Nastawiłam się wieczorem że zrobię sernik. Niestety, gdy zajrzałam do lodówki ujrzałam tam tylko 3 jajka. Mimo wszystko zaryzykowałam i zrobiłam sernik, taki na dużą blachę. Wynik jest naprawdę zaskakujący. Wyszedł delikatny sernik, nawet chyba lepszy niż ten z większą ilością jajek. Spód wyłożyłam herbatnikami a wierzch wykończyłam galaretką z dodatkiem mrożonych malin. I tak niewielkim kosztem wyszedł doskonały sernik :)
sernik:
1 kg sera z wiaderka
1 szklanka cukru
3 jajka (białka piana)
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
2 czubate łyżki mąki pszennej
22 szt kakaowych herbatników
Białka ubić na sztywną pianę. Do drugiej miski wyłożyć ser, dodać żółtka, cukier, mąkę ziemniaczaną i mąkę pszenną, zmiksować na jednolitą masę. Dodać pianę z białek, delikatnie wymieszać łyżką.
Na dno formy o wymiarach 32x21 cm wyłożonej papierem do pieczenia ułożyć kakaowe herbatniki. Na wierzch równomiernie rozłożyć masę serową, wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170C, piec ok. 60 minut. Studzić w zamkniętym piekarniku przez ok. 1-2 godziny. Wyjąć z piekarnika (ale nie z formy), całkowicie ostudzić.
galaretka:
500 ml wody
2 galaretki cytrynowe
ok.300 g świeżych lub mrożonych malin
Do garnka wlać wodę, zagotować, zestawić z palnika, wsypać galaretki, wymieszać do ich rozpuszczenia. Odstawić w chłodne miejsce do lekkiego ścięcia.
Na wierzch sernika rozłożyć połamane na mniejsze kawałki maliny, zalać lekko tężejącą galaretką. Wstawić do lodówki na ok. 1 godzinę.
Zapisuję przepis koniecznie.
OdpowiedzUsuńTakiego pieczonego sernika jeszcze nie miałam okazji zrobić
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Zwykle kruszylam herbatniki na spód, a Ty dałaś w całości. Bardzo interesujące!
OdpowiedzUsuńUwielbiam serniki :) Ten wygląda naprawdę pysznie :)
OdpowiedzUsuń