Przepis na 3 porcje:
ok. 350- 400 g jabłek
3 łyżki cukru
1 łyżka soku z cytryny
Jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Skropić sokiem z cytryny, wymieszać. Dodać cukier, jeszcze raz wymieszać. Wyłożyć do 3 kokilek, wyrównać, lekko przygnieść.
Cytrynowa kruszonka:
4 mocno czubate łyżki mąki
50 g masła
4 czubate łyżki cukru
skórka otarta z 1 cytryny
1 łyżeczka soku z cytryny
Do miski wsypać mąkę, cukier, dodać masło i skórkę bardzo cienko otarta z cytryny na tarce o drobnych oczkach. Zagnieść ciasto o grudkowej konsystencji. Dodać sok z cytryny, krótko zagnieść. Kruszonkę podzielić na 3 części, wyłożyć na wierzch startych jabłek delikatnie krusząc ją w rękach. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec ok. 35 minut, do zrumienienia kruszonki.
Prosty deser, który definitywnie kojarzy mi się z jesienię :-) Pycha!
OdpowiedzUsuńAle z taką miłą, sympatyczną jesienią ;)
OdpowiedzUsuńO, mniam! W tej wersji jeszcze nie jadłam, a po prostu aż korci zrobić;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.!
Żałuje tylko że wcześniej nie wpadłam na taki pomysł przyrządzenia jabłek:)
OdpowiedzUsuńchyba tylko ja nie czuję tej jesieni.. co nie znaczy, że przed takimi deserami mam się bronić :D
OdpowiedzUsuńJa czuję jesień. Wczoraj jechaliśmy dłuższą trasą, pola "gołe", szeleszczące liście na chodnikach, powiew zimnego wiatru mimo pięknego słońca. Mimo wszystko lubię jesień ale taką złotą, polską, ciepłą.
OdpowiedzUsuńWspaniały i aromatyczny deser, coś idealnego na jesienne wieczory przy kawie czy herbacie<3
OdpowiedzUsuńOj moje ulubione :))
OdpowiedzUsuńTwoja propozycja przypomina,że nieubłaganie kończy się lato i jego owocowe dobrodziejstwa!!!!!
OdpowiedzUsuńAle pyszności, kocham jabłka w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńMniam...wydaje się być pyszne...osotanio miałam faze na jabłka..i robiłam szarlotki a to jest fajna alternatywa;)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis:)
OdpowiedzUsuńwlasnie wstawilam do piekarnika.......wyglada apetycznie,posypalam platkami migdalowymi
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Fajny pomysł!
Usuń