Pyszne, delikatne kotleciki z siekanej polędwiczki o smaku gyrosa. Robi się je dość szybko a efekt jest tak dobry, że polecam je nawet na Święta :)
Polecam je smażyć na patelni Ballarini ze sklepu Cookin . To granitowa patelnia z powłoką non-stick wzmocniona dodatkowo drobinkami mineralnymi, przez co jest niezwykle trwała i odporna na uszkodzenia. Można ją myć w zmywarce, w programach o obniżonej temperaturze :) Ma gwarancję na 5 lat!
Najlepsze wg mnie to możliwość smażenia na niej nawet bez tłuszczu!
Nie zawiera w sobie szkodliwych substancji PFOA, związków niklu ani metali ciężkich.
Taką patelnię i inne wspaniałe wyposażenie kuchni (wszystko z najwyższej półki, doskonałe jakościowo) można kupić w internetowym sklepie Cookin.pl
450 g polędwiczki wieprzowej
2 łyżeczki przyprawy gyros
2 płaskie łyżki mąki pszennej
2 jajka
ew. 2 łyżki oleju do smażenia
Polędwiczkę pokroić w cienkie plasterki a te następnie w cienkie i niezbyt długie paseczki. Posypać przyprawą do gyrosa, wymieszać, odstawić do lodówki na ok. pół godziny. Wsypać mąkę, wymieszać. Dodać roztrzepane jajka, ponownie wymieszać. Smażyć z obu stron na niewielkiej ilości oleju (tylko dlatego że mięso jest chude i nie dodawałam go do środka). Przewracać na druga stronę dopiero po prawie całkowitym się ścięciu wierzchu kotletów.
Nigdy jeszcze tak nie przygotowywałam polędwiczki, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńPatelnia prezentuje się super, na pewno warto mieć taką w kuchni :)
Apetyczny pomysł , a patelnia wygląda na solidną :-)
OdpowiedzUsuńJaki ciekawy pomysł na polędwiczkę, aż się głodna zrobiłam. Patelnię Ballarini posiadam i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKotleciki muszą być pyszne:)
OdpowiedzUsuń