Torcik bardzo czekoladowy. Prosty w wykonaniu, robi się go dość szybko a potem zostaje tylko delektowanie się nim przy kominku lub pod ciepłym kocem ;)
biszkopt:
6 dużych jajek
3/4 szklanki cukru
1 płaska łyżka proszku do pieczenia
1 szklanka mąki pszennej
1/3 szklanki kakao
1 łyżka oleju
150 ml wody do nasączenia
Białka ubić na sztywną pianę z cukrem i proszkiem do pieczenia. Żółtka krótko ubić z olejem, wlać do piany z białek, wymieszać łyżką. Mąkę wymieszać z kakao, wsypać do jajek, jeszcze raz delikatnie wymieszać łyżką. Wyłożyć do tortownicy o średnicy 21 cm, wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170C, piec ok. 35 min. Ostudzić (można upiec dzień wcześniej), lekko ściąć sam czubek ciasta. Pozostały biszkopt przekroić wzdłuż na 3 równe części.
masa czekoladowa:
250 g mascarpone
200 g czekolady
250 ml kremówki
2 łyżki cukru
150 g czekolady rozpuścić na parze, ostudzić do temperatury pokojowej. Resztę czekolady zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Mascarpone, śmietankę kremówkę i cukier ubić krótko na sztywną masę. Dodać rozpuszczoną i startą czekoladę, jeszcze raz krótko zmiksować. Masę podzielić na 4 części.
Biszkoptowy spód nasączyć 1/3 wody (50 ml), nałożyć 1/4 części masy, rozsmarować, powtórzyć z pozostałymi warstwami. Ostatnią część masy rozsmarować na bokach tortu.
Ścięty czubek ciasta pokruszyć na drobno, obsypać boki i część wierzchu tortu. Wstawić do lodówki do schłodzenia.
Czekoladowa eksplozja,mniam!
OdpowiedzUsuń