Gdy tylko zobaczyłam to ciasto wiedziałam, że muszę go koniecznie zrobić. Gdy zabrałam się za przygotowanie, okazało się, że nie mam niektórych istotnych składników. Nie przeszkodziło mi to jednak w dążeniu do obranego celu :) Zamiast serka dodałam mleko skondensowane słodzone, oprócz tego nadziałam jabłka daktylami. Okazało się to strzałem w dziesiątkę bo nadały one egzotycznej nuty i świetnie komponowały z karmelowym (dzięki skondensowanemu mleku) ciastem. Oryginalny przepis znajdziecie tutaj .
Ciasto:
3 szklanki mąki pszennej
200 g masła
1/2 szklanki cukru
150 ml skondensowanego mleka słodzonego
2 płaskie łyzeczki proszku do pieczenia
Dodatkowo:
w zależności od wielkości jabłek: 12-15 połówek jabłek
ok. 8-10 daktyli
ok. 3 łyżki siekanych orzechów włoskich
cukier puder do posypania
Do mąki dodać masło, posiekać nożem. Dodać cukier, proszek do pieczenia i mleko skondensowane słodzone. Wyrobić jednolite ciasto. Podzielić na dwie równe części. Jedną z nich wyłożyć na dno blaszki o wymiarach 33x21 cm, wyrównać.
Obrane jabłka przekroić na połówki, łyżeczką wydrążyć środki. Daktyle pokroić na plasterki. Przygotowane jabłka nadziewać niewielką ilością daktyli (ok.1/2- 1 daktyli na połówkę jabłka). Jabłka kłaść na rozwałkowane w blaszce ciasto (patrz zdjęcie) środkiem do dołu.
Drugą część ciasta rozwałkować na wielkość blaszki, można to zrobić na wymierzonym wcześniej w blaszce drugim papierze do pieczenia i razem z nim przewrócić go do góry nogami przykrywając nim połówki jabłek. Wierzchy przykrytych ciastem jabłek posypać orzechami, lekko je dociskając. Piec ok. 45 minut w 180°C. Jeśli ciasto wcześniej nabierze brązowego koloru, można przykryć wierzch jabłecznika folią aluminiową lub papierem do pieczenia już po ok.35 minutach i piec dalej do 45 minut. Upieczone ciasto posypać cukrem pudrem.
jak się chce to się da, nawet bez składników :D
OdpowiedzUsuńal fajniusie! mniam :)
OdpowiedzUsuńKarmelowe pagórki? Już samo to przeświadcza mnie o tym, że zakochałabym się w smaku tego ciasta :D
OdpowiedzUsuńjak mi pachnie to ciasto ... a ja słodkiego do Wigilii nie jem :(
OdpowiedzUsuńJa nie wytrzymam do końca tygodnia :)
UsuńTaka wersja szarlotki zawsze będzie mnie zachwycać swoim wyglądem<3
OdpowiedzUsuńpyszności dzisiaj też będę robić ciasto z jabłkami:)
OdpowiedzUsuńJejku jakie Ty masz fajne pomysły :)) Wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł, świetnie wygląda ;-)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńapetyczny widok:)
OdpowiedzUsuńNa pewno było pyszne :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten pomysł!!! włącznie z daktylowym nadzieniem :)
OdpowiedzUsuń