Pyszne, kruche babeczki wypełnione malinowo-serowym kremem. Udekorowane jagodami i pokruszonymi bezami. Całkiem ładne ;)
porcja na 12 szt.
ciasto:
150 g mąki pszennej
100 g masła
50 g cukru
1 żółtko
1 łyżeczka kakao
Do miski wsypać mąkę i cukier, dodać masło i żółtko, zagnieść jednolite ciasto. Ciasto podzielić na połowę, do jednej dodać kakao, jeszcze raz zagnieść do uzyskania jednolitego koloru. Wylepić metalowe foremki do babeczek. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180C, piec ok 18-20 minut.
malinowy krem:
150 g malin
2 czubate łyżki cukru
100 g białego mielonego sera (z wiaderka)
2 płaskie łyżeczki żelatyny
3 łyżki wody
Żelatynę wsypać do metalowego kubka, wlać wodę, zostawić na ok. 5 minut do napęcznienia. Bardzo krótko podgrzać, mieszać do momentu rozpuszczenia.
Maliny rozgnieść widelcem, przełożyć do rondelka, zasypać cukrem, gotować ok. 3-4 minut. Wlać żelatynę, wymieszać. Wyłożyć mielony ser, wymieszać. Ostudzić.
Lekko tężejącą masę wyłożyć do korpusów babeczek. Wstawić do lodówki do zastygnięcia.
dekoracja:
3-4 łyżki jagód
4 bezy
Na wierzch babeczek ułożyć dekoracyjnie jagody i pokruszone bezy.
Pysznie się prezentują, uwielbiam babeczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Nie tylko ładne, ale śliczne! I na pewno pyszne!
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDorcia nie "całkiem ładne" lecz bardzo ładne. I oczywiście pyszne :)
OdpowiedzUsuńsą śliczne!
OdpowiedzUsuńSmakowite :>
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńSą prześliczne! Podziwiam za cierpliwość do takich małych słodkości :)
OdpowiedzUsuń