Puchate, słodko - słone drożdżówki. Na pięknie wyrośniętym drożdżowym spodzie zapieczona jest mozzarella z brzoskwinią, całość posypana oregano i pieprzem cytrynowym. Cudowne!
ciasto:
20 g świeżych drożdży
1 płaska łyżka cukru
1 płaska łyżeczka soli
3/4 szklanki ciepłej wody
300 g mąki pszennej
Do miski pokruszyć drożdże, posypać cukrem, rozetrzeć łyżką do uzyskania płynnej konsystencji. Wlać wodę, wymieszać. Wsypać sól i mąkę pszenną, krótko wyrobić jednolite ciasto. Podzielić na 6 równych części, uformować na kształt owalu o grubości ok. 1 cm.
na wierzch:
2 mozzarelle
2 duże, dojrzałe brzoskwinie
świeże oregano
pieprz cytrynowy
Mozzarellę pokroić w plastry, ułożyć na cieście (po 2 plasterki na każdej).
Brzoskwinie pokroić w plastry (nie obierać), ułożyć na serze.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 220C, piec ok. 15-17 minut.
Upieczone pizzerinki posypać świeżym oregano i pieprzem cytrynowym.
Świetny pomysł! takie wytrawne, a jednak trochę słodkie :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię. uwielbiam takie smaki !
OdpowiedzUsuńJestem fanką pizzy z ananasem, więc myślę że pizzerinka z brzoskwinią to będzie strzał w dziesiątkę. Jutro biorę się za zbieranie z drzewa ;)
OdpowiedzUsuńMoje smaki !
OdpowiedzUsuńIntrygujące połączenie smaków, musiały smakować naprawdę nietuzinkowo :)
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńJa może troszeczkę z innej beczki ale ostatnio jak widzieliśmy się to obiecałaś podać na blogu przepis na chleb razowy.
Czekam z utęsknieniem ;-)
Romek Z
Masz rację, postaram się napisać ten post :)
Usuń