Zostało mi jeszcze ze Świąt 3 białka i postanowiłam je jakoś wykorzystać. Po dodaniu jeszcze 1 jajka postało przepyszne ciasto :) Na kruchym spodzie wyłożona jest orzechowa pianka i maliny ( u mnie mrożone). Pyszne połączenie słodyczy z lekko kwaskowymi malinami (dałam mrożone). Nie skończy się na zjedzeniu jednego kawałka ;)
Ciasto:
1 szklanka mąki pszennej
1/4 szklanki cukru
100 g masła
1 żółtko
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Do mąki dodać cukier, proszek do pieczenia i masło, posiekać nożem. Dodać żółtko, wyrabiać przez kilka minut do uzyskania jednolitego ciasta. Wyłożyć na dno tortownicy o średnicy 23 cm, wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°, piec ok. 20 minut.
Orzechowa pianka:
4 białka
1/2 szklanki cukru
1/4 szklanki oleju
3/4 szklanki mielonych orzechów włoskich
ok. 300- 350 g malin(mogą być mrożone)
Białka ubić z cukrem na sztywną pianę. Wlać olej, krótko zmiksować. Wsypać orzechy, delikatnie wymieszać łyżką.
Orzechową pianę wyłożyć na podpieczony spód, wyrównać. Na wierzch wyłożyć, otworkami do góry, maliny. Piec jeszcze 50-55 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C. Ostudzić, posypać cukrem pudrem.
Bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńPychotka ;))
OdpowiedzUsuńSuper apetyczne ciasto!
OdpowiedzUsuńU mnie też na jednym by się nie skończyło... Bosko wygląda to ciacho :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie - a gdyby piec krócej to z pianką? Nie dopiekłby się? Przyznam, że przepieczonej bezy nie lubię, zawsze jak jest beza na górze, piekę krócej już z bezą, a to ciasto tak kusi i jeszcze tyle białek pomrożonych mam. Ch
OdpowiedzUsuńMożna spróbować piec jeszcze 5 minut krócej. Pianka, dzięki olejowi i orzechom wcale nie smakuje jak beza, nie jest krucha z wierzchu. Jest miękka i lekko wilgotna.
UsuńAcha, dziękuję, to zmienia postać rzeczy!!
OdpowiedzUsuń:)
Super przepisy i wspaniała szata graficzna Pani bloga, pozdrawiam!!!
dla takiej orzechowej pianki zrobiłabym wiele :P wspaniałości!
OdpowiedzUsuń