czwartek, 31 października 2013

Kruche z kruszonką

     Celowo niskie, proste w wykonaniu i bardzo smaczne ciasto. Na miękkim kruchym cieście wyłożony domowy dżem lub powidła a na wierzchu warstwa kruszonki. Robię je od lat bo wszystkim smakuje. 



 Ciasto:
 200 g mąki
150 g masła
1 jajko
100 g cukru
1 zaokrąglona łyżeczka proszku do pieczenia

ok. 300 ml gęstego dżemu (bez żelfiksu) lub powideł

Kruszonka:
5-6 łyżek mąki
4 łyzki cukru
50 g masła

Z podanych składników zagnieść jednolite ciasto. Wyłożyć na blaszkę o wymiarach 32x21 cm. Ciasto jest trochę lepkie ale nie chłodziłam go w lodówce tylko posypałam go z wierzchu mąką i  wylepiłam dno blaszki.
Na surowe ciasto wykładamy gęsty dżem.
Z podanych składników zagniatamy kruszonkę. Równomiernie posypujemy nią warstwę dżemu. Pieczemy ok. 40 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C.

wtorek, 29 października 2013

Przepisy dla odważnych

     Z okazji Halloween dzisiaj dwa dziwne przepisy. Bez przetestowania. Propozycja dla odważnych. Jest to też taka moja reakcja na pretensje od odwiedzających i testujących przepisy na różnych blogach, że coś jest niezbyt jasno wytłumaczone, że użyte słówko nie takie... :) Co powiedzielibyście na takie przepisy? Pochodzą one z książki "Kucharka Litewska" Wincenty Zawadzkiej z 1985 r. Dobrej zabawy :) Do przeczytania: Babka czekoladowa drożdżowa i w sam raz na nadchodzące święta Pierniki miodowe z pszennej mąki. Do nie wypróbowania :)






poniedziałek, 28 października 2013

Chleb tostowy

     Wspaniały, przepyszny, prosty. Świetny na ciepło z dżemem lub serem. Na drugi dzień utrzymuje świeżość. Dobrze sprawdza się również do zrumienienia kanapek w tostownicy. Ten chleb tostowy jest najlepszy jaki dotychczas jadłam, dużo lepszy od sklepowego. Przepis, trochę zmodyfikowany, wzięłam stąd .

20 g świeżych drożdży
250 ml ciepłej wody
350 g mąki pszennej tortowej, typ 450
50 g mąki kukurydzianej lub BŁYSKAWICZNEJ kaszki manny
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli
50 ml oleju

Drożdże rozpuścić w ciepłej (nie gorącej) wodzie. Dodać mąkę pszenną, mąkę kukurydzianą, cukier, sól i olej. Wyrobić na jednolite ciasto. Zostawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut. Przełożyć do formy keksowej o wymiarach 28 x 9 cm (mierzone po dnie). Zostawić do wyrośnięcia ok. 30 minut. Piec ok. 30- 35 minut w 200°C. Studzić na kratce. 


piątek, 25 października 2013

Tarta kawowo- gruszkowa

     W planach miałam zupełnie inna tartę. Wszystko zaczęło się od kupna na Słowacji puszki mleka skondensowanego słodzonego, które miało być wg mnie kajmakiem. Gdy upiekłam już spód i otworzyłam puszkę i okazało się że w środku jest właśnie zagęszczone mleko, musiałam pomyśleć co dalej z nim robić i z czym połączyć. Dla złamania słodyczy dodałam kawę, ale to jeszcze nie było to co chciałam osiągnąć. Przypomniałam sobie o 4 dojrzałych gruszkach i postanowiłam je wykorzystać. Tak postała moja tarta- dzieło przypadku, chyba szczęśliwego :) Kombinacja smakowa okazała się udana :) Najlepsza jest na drugi dzień, gdy dobrze schłodzi się w lodówce i ciasto jeszcze skruszeje.  


Ciasto:
150 g mąki
50 g cukru
100 g masła
1 żółtko

Z podanych składników zagnieść gładkie, jednolite ciasto. Początkowo ciasto może wydawać się zbyt suche, ale po chwili zagniatania staje się ładne o jednolitej strukturze. Wylepić dno tortownicy o średnicy 20 cm, uformować ok. 2 cm boki. Piec ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C. Gdyby ciasto w trakcie pieczenia zaczęło się podnosić wystarczy przekuć go w kilku miejscach wykałaczką.

Masa kawowa:
400 ml mleka skondensowanego słodzonego
100 ml mleka skondensowanego niesłodzonego (lub słodka śmietanka 12%)
2 zaokrąglone łyżeczki kawy rozpuszczalnej
1 opakowanie żelatyny deserowej (do serników, deserów i mas na zimno)

Kawę rozpuszczalną rozpuścić w 2 łyżkach ciepłej wody. Mleko skondensowane słodzone wymieszać  z mlekiem skondensowanym niesłodzonym i z rozpuszczona kawą. do miski wlać 50 ml zimnej wody i 100 ml wrzącej, wsypać opakowanie żelatyny, krótko zmiksować. Cały czas miksując mieszankę mleczno- kawową, wlać przygotowaną żelatynę. Odstawić do częściowego zgęstnienia (konsystencja rzadkiego budyniu). Wylać na upieczony i wystudzony spód ciasta. Zostawić na ok. 20 minut do stężenia.  

Polewa gruszkowa:
4 gruszki
1-2 łyżki cukru
1 lekko zaokrąglona łyżeczka żelatyny

Gruszki obrać, pokroić na plasterki, zasypać cukrem i dusić pod przykryciem do miękkości. Zmiksować blenderem (masy gruszkowej będzie ok. 200 ml), jeszcze raz zagotować, zdjąć z palnika. Żelatynę rozpuścić w 2 łyżkach wody. Wlać do gorących gruszek, wymieszać. Odstawić do całkowitego ostygnięcia. Wyłożyć na wierzch masy kawowej (nie musi być całkiem zastudzona), równomiernie rozprowadzić łyżką.  

6 kostek mlecznej czekolady do posypania wierzchu

Czekoladę zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Posypać po wierzchu niezastygniętej jeszcze polewy gruszkowej. ciasto włożyć na 2-3 godziny do lodówki.

środa, 23 października 2013

Pączki z ciasta parzonego wg Ćwierczakiewiczowej z bezowym lukrem

     Pączki z podobnego ciasta jak na ptysie czy karpatkę ale smażone. Przepis wg starej receptury podanej przez Ćwierczakiewiczową zaczerpnięty z książki "Ciasta domowe" Barbary Bytnerowiczowej z1990 r. Świetnie smakują, szczególnie zaraz po usmażeniu gdy wierzch jest chrupiący a środek cudownie miękki. Polewa, a właściwie lukier zrobiony jest z gotowych bez, pyszny. Idealny dla lubiących lukier z białek, a jednocześnie bojących się jeść surowe białka.
Pączki smażyłam w garnku firmy Neoflam. Garnek ten jest wykonany z odlewanego ciśnieniowo aluminium. Od wewnątrz i na zewnątrz naczynie pokryte jest powłoką ceramiczną, która ma właściwości nieprzywierające i dużą odporność na zadrapania. Można myć go w zmywarce. Ogólnie jest godny samych pochwał. Następnym daniem gotowanym w tym garnku będzie bigos. Szkoda, że nie miałam go gdy smażyłam powidła śliwkowe tylko męczyłam się smażąc je partiami na patelni, w nim na pewno nic by nie przywarło i nie przypaliło. Oprócz garnków sklep oferuje wybór patelni, desek i noży.



Ciasto:
100 g masła
250 ml wody
1 zaokrąglona łyżeczka cukru
szczypta soli
150 g mąki pszennej
3 jajka

1 l oleju lub 1 kg smalcu do smażenia

Zagotować masło z wodą, cukrem i solą. Zestawić z palnika, wsypać mąkę, dobrze wymieszać łyżką, wstawić chwilę z powrotem na palnik. Mieszać do momentu (ok. 30 sekund-1 minuta) aż masa zrobi się szklista. Zestawić z ognia, po ok. 5 minutach wbijać pojedynczo jajka po każdym dobrze je wcierając łyżką. Ja wyłożyłam ciasto do szprycy (można też do woreczka foliowego z obciętym końcem) i wyciskałam na papier do pieczenia, który potem pocięłam na kwadraty, na każdym z nich były pojedynczo wyciśnięte pączki. W oryginalnym przepisie: Ciasto wyłożyć na podsypaną mąką stolnicę, rozpłaszczyć, pokrajać na kawałki o bokach 2,5 cm i formować z nich gałki wielkości orzecha włoskiego. Układać je na paskach papieru do pieczenia. W dużym garnku rozgrzać tłuszcz. Przygotowane ciasto, w obu wersjach, wrzucać razem z papierem do gorącego tłuszczu. Po chwili paski papieru oderwą się od ciasta, wtedy należy je wyciągnąć przy pomocy łopatki lub 2 widelców. Smażyć do zrumienienia, ok. 5 minut w połowie je przewracając na drugą stronę. Wyjmować na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym.

  
 Lukier:
ok. 25- 30 sztuk małych, gotowych bez
ok. 2 łyżki przegotowanej, zimnej wody

Bezy rozkruszyć, stopniowo dodając wodę i rozcierając ją z bezami. Jeśli jest taka potrzeba, dodać jeszcze kilka kropel- 1 łyżeczkę wody. Wszystko zależy od wielkości bez.
Gotowym lukrem polać ostudzone pączki. Robiłam zdjęcia zaraz po polaniu ale lukier po ok. 1 godzinie całkiem zastyga. 

wtorek, 22 października 2013

Duszki- paluszki

     Zabawne słone paluszki oblane białą czekoladą. Błyskawiczne przygotowanie czegoś słodkiego na Halloween. Inspiracja stąd .


1 mała paczka słonych paluszków
pół tabliczki białej czekolady
3 kostki gorzkiej czekolady

Na płaskim talerzu rozpuścić na parze białą czekoladę. Paluszki obtaczać do połowy w rozpuszczonej czekoladzie. Zostawić do zastygnięcia w pozycji pionowej. Z rozpuszczonej gorzkiej czekolady zrobić wykałaczką oczy i usta.

poniedziałek, 21 października 2013

Wuzetka

     Ciasto kiedyś bardzo popularne, teraz trochę zapomniane. Biszkopt przygotowałam według tego przepisu. Krem powstał na bazie słodkiej śmietanki, chociaż wydaje mi się, że kiedyś przygotowywało się go z kwaśnej śmietany. Wierzch posypany, tradycyjnie, gorzkim kakao. Całość, po schłodzeniu, bardzo delikatna, rozpływająca się w ustach. Ładnie się kroi i pysznie smakuje :)    


Biszkopt:
6 jajek
1 szklanka cukru
2 łyżki oleju
1 szklanka mąki
1 budyń śmietankowy
1 zaokrąglona łyżka kakao
1 zaokrąglona łyżka proszku do pieczenia

Białka oddzielić od żółtek. Białka krótko ubić z proszkiem do pieczenia, dodać cukier, ubić na bardzo sztywną pianę. Żółtka krótko ubić z olejem, wlać do białek, wymieszać delikatnie łyżką. Wsypać mąkę, kakao i budyń w proszku, krótko zmiksować na najniższych obrotach. Wyłożyć do prostokątnej formy 32x 21cm, wyrównać. Piec ok. 30 minut w 180°C. Ostudzić. Przekroić wzdłuż na 2 części.

Poncz:
150 ml zimnej, przegotowanej wody
1 zaokrąglona łyżka cukru

Cukier rozpuścić w wodzie. Podzielić na 2 równe porcje.

Krem śmietanowy:
500 ml śmietanki kremówki 30 % (schłodzona)
2 łyżki cukru
1 opakowanie żelatyny deserowej (specjalnej do serników, deserów i mas na zimno)

Dobrze schłodzona śmietankę z cukrem ubić na sztywno (uważać żeby nie ubijać jej za długo bo zrobi się masło). Żelatynę deserową ubić według instrukcji na opakowaniu: do miski wlać 50 ml zimnej wody i 100 ml wrzątku, wsypać całe opakowanie żelatyny deserowej, zmiksować. Miksując śmietankę kremówkę wlać zmiksowaną żelatynę. Masę śmietanową podzielić na 3 części.   

Ponadto:
1 zaokrąglona łyżka kakao do posypania wierzchu ciasta

Wykonanie:
Dolną część biszkoptu nasączyć połową ponczu. Wyłożyć 2 części kremu śmietanowego, wyrównać. Przykryć drugim blatem biszkoptowym, nasączyć pozostałym ponczem. Wyłożyć pozostałą masę śmietanową, wyrównać, posypać przez sitko kakao. Ciasto dobrze schłodzić w lodówce.

piątek, 18 października 2013

Trójsmakowa chałka

     Gdy nie możemy zdecydować się na konkretny smak ciasta drożdżowego, najlepiej połączyć wszystkie smaki w jedno.Chałka z trzech różnych ciast drożdżowych: kakaowym, makowym i bez dodatków. Puszysta, lekka i bardzo smaczna. Mój autorski przepis :)



350 g mąki
25 g świeżych drożdży
1/2 szklanki mleka
2 czubate łyżki cukru
50 g masła
2 jajka
szczypta soli
1 łyżka suchego maku
1 łyżka kakao

Drożdże pokruszyć do miski, zalać ciepłym (nie gorącym) mlekiem, dodać cukier i sól, wymieszać do rozpuszczenia składników. Dodać, jajka, rozpuszczone i ostudzone masło i mąkę. Zagnieść gładkie ciasto. Podzielić na 3 równe części. Do jednej dodać łyżkę maku, zagnieść do jego równomiernego rozprowadzenia. Do drugiej części dodać łyżkę kakao, zagnieść do uzyskania jednolitego w kolorze ciasta. Z każdej części uformować wałek o długości ok. 25 cm. Ułożyć je równolegle do siebie na blasze do pieczenia wyłożonej papierem. Zlepić wszystkie razem na samym początku (patrz zdjęcie 4). Zapleść warkocz. Zlepić na samym końcu. Zostawić do wyrośnięcia ok. 30- 40 minut. Piec ok. 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Ostudzić na kratce.






środa, 16 października 2013

Cytrynowa szarlotka z żurawiną

     Od dzisiaj to chyba moja ulubiona szarlotka :) Ciasto miękkie, cytrynowe, z dodatkiem soku i skórki z cytryny. Do jabłek dodałam żurawinę i kisiel cytrynowy w proszku, który doskonale pochłania sok z jabłek tworząc pyszną "glazurę". Pachnie wspaniale, smakuje wyśmienicie. Szczególnie polecam na gorąco z lodami lub bitą śmietaną choć równie dobrze smakuje na zimno. Przepis własny. Szarlotkę piekłam kilka dni temu. Ten post miał być publikowany kiedy indziej ale nie chcę być posądzana o plagiat bo wszystko od początku do końca wymyśliłam sama, a podobny przepis dzisiaj ukazał się na jednym z blogów.
P.S. Zrobiłam ponownie, a to chyba znaczy, że jest naprawdę pyszna :)




Ciasto:
200 g mąki
150 g masła
1 jajko
100 g cukru
1 zaokrąglona łyżeczka proszku do pieczenia
skórka cienko otarta z 1 cytryny
2 łyżki soku z cytryny
 
Do mąki dodać cukier, proszek do pieczenia i masło, posiekać nożem. Cytrynę sparzyć wrzącą wodą, otrzeć cienko skórkę na drobnej tarce, dodać wraz z sokiem do ciasta. Wbić jajko. Zagnieść ciasto (będzie dość "wolne"). Podzielić na 3 części. Dwie z nich wylepić na dno tortownicy o średnicy 21 cm pomagając sobie umączoną ręką. Pozostałą część wstawić do zamrażarki. Wyłożony spód podpiec 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C.  

Jabłka:
6 średnich jabłek
4 łyżki cukru
1/2 opakowania kisielu cytrynowego
1 łyżka soku z cytryny
2 garści suszonej żurawiny

cukier puder do posypania upieczonej szarlotki

Jabłka obrać, pokroić w grubą kostkę (1x1 cm lub 1,5x1,5 cm). Skropić sokiem z cytryny. Dodać cukier i kisiel w proszku, wymieszać. Dodać suszoną żurawinę (ja posiekałam na pół bo była bardzo duża), wymieszać. Wyłożyć na podpieczony spód, wyrównać. Wyjąć ciasto z zamrażarki, zetrzeć na warstwę jabłek. Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C ok. 40- 45 minut, do zbrązowienia ciasta.


Biszkopt kakaowy równy jak stół

     Biszkopt kakaowy równy jak stół :) Pięknie, równo rośnie, ma ładny, czekoladowy kolor i doskonale smakuje. W smaku jest bardzo delikatny, po nasączeniu i przełożeniu masą rozpływa się wręcz w ustach. Najlepsza, według mnie, wersja kakaowego biszkoptu, bez zbędnej "górki". Na zdjęciu jest biszkopt, bez odwracania) pieczony w prostokątnej formie, który potrzebny mi był do krajanki. Pieczony w tortownicy jest znacznie wyższy i z powodzeniem może być przeznaczony do tortu. Jaki jest w przekroju i jak wysokie ciasto powstaje po jego przełożeniu masą, zobaczycie w następnym wpisie :)  Przepis mojego pomysłu.




6 jajek
1 szklanka cukru
2 łyżki oleju
1 szklanka mąki
1 budyń śmietankowy
1 zaokrąglona łyżka kakao
1 zaokrąglona łyżka proszku do pieczenia

Białka oddzielić od żółtek. Białka krótko ubić z proszkiem do pieczenia, dodać cukier, ubić na bardzo sztywną pianę. Żółtka krótko ubić z olejem, wlać do białek, wymieszać delikatnie łyżką. Wsypać mąkę, kakao i budyń w proszku, krótko zmiksować na najniższych obrotach. Wyłożyć do prostokątnej formy 32x 21cm, wyrównać. Piec ok. 30 minut w 180°C.

poniedziałek, 14 października 2013

Drożdżowe słoneczniki

     Piękne drożdżówki w kształcie słoneczników. Ciasto bardzo smaczne, z zewnątrz kruche, w środku miękkie, maślane. Robiłam już dwa razy, drugi raz w kształcie "zwyczajnych"  kwiatków z powidłami śliwkowymi w środku.




Ciasto:
250 g mąki
50 g cukru
50 g masła
2 żółtka
100 ml mleka
25 g świeżych drożdży
szczypta soli

cukier do posypania środka
łuskane ziarna słonecznika do posypania środka
masło do smarowania środka

powidła śliwkowe lub marmolada (do drugiej wersji)

W misce pokruszyć drożdże, zalać ciepłym, ale nie gorącym mlekiem, dodać cukier i rozpuszczone masło (nie gorące), wymieszać do rozpuszczenia składników.Dodać mąkę, żółtka i sól, zagnieść jednolite ciasto.  Podzielić na 4 równe części. Ręką uformować kółka o średnicy ok.14 cm. Przełożyć na blachę do pieczenia. Dla ułatwienia zrobić lekki ślad małą szklaneczką na środku ciasta. Od niego rozciąć ciasto promieniście na zewnątrz robiąc 8 płatków. Każdy płatek przekręcić jeden raz, wszystkie w tą samą stronę. Zostawić do lekkiego wyrośnięcia na ok. 20 minut. Środek posmarować masłem, posypać pestkami słonecznika i ewentualnie cukrem. W drugiej wersji na środek położyć łyżkę gęstych powideł lub marmolady. Piec ok.16 minut w 180°C.









piątek, 11 października 2013

Aniołek

     Ciasto składające się z miękkich amoniakowych blatów przekładanych budyniową masą. Wierzch wieńczą wiórki kokosowe. Raczej mało słodkie. Najlepiej zrobić ciasto na 2 dni przed planowanym przyjęciem, wtedy ciasto odpowiednio nawilgnie. Przepis dostałam od swojej dawnej sąsiadki :)

 
Ciasto:
1/2 szklanki cukru pudru
2 jajka
1 łyżka amoniaku
1/2 szklanki śmietany
125 g margaryny
3 szklanki mąki

Do mąki dodać margarynę, posiekać nożem. Dodać resztę składników: cukier puder, jajka i amoniak wymieszany w śmietanie. Wyrobić jednolite ciasto. Schłodzić ok. 20 minut w lodówce. Podzielić na 3 części. Każdą część wyłożyć do takich samych, prostokątnej form o wymiarach 37x21 cm. Piec ok. 25 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C.

Krem:
3 szklanki mleka
1 margaryna
1 szklanka cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego

2 jajka
1 szklanka kwaśnej śmietany 12% lub 18%
6 czubatych łyżek mąki ziemniaczanej

wiórki kokosowe do posypania

Mleko, margarynę, cukier i cukier waniliowy zagotować w rondelku. Jajka, kwaśną śmietanę i mąkę ziemniaczaną zmiksować. Gdy mleko się zagotuje, zestawić z palnika, cały czas mieszając wlać rozbite jajka ze śmietaną, ponownie wstawić na palnik, mieszając doprowadzić do wrzenia. Gotować do zgęstnienia masy. Gorącym kremem przekładać blaty ciasta, 1/3 masy na jeden blat ciasta (ok.10 dużych łyżek na jeden blat). Wierzch posypać wiórkami kokosowymi.
    

środa, 9 października 2013

Bułki z płatkami owsianymi

     Pyszne bułeczki śniadaniowe, dużo lepsze niż sklepowe, a przy tym łatwe do zrobienia.  Idealne z wędliną ale także z dżemem.



350 g mąki pszennej
20 g świeżych drożdży
1 lekko zaokrąglona łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
250 ml wody
2 łyżki błyskawicznych płatków owsianych górskich

Do lekko ciepłej wody wkruszyć drożdże, wymieszać do ich rozpuszczenia. Wsypać płatki owsiane, zostawić do ich namoczenia na 20 minut. Po tym czasie dodać sól, cukier i mąkę. Wyrobić krótko na gładkie ciasto. Zostawić do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. Formować bułki (6- 8 sztuk). Zostawić do wyrośnięcia na ok 1/2 godziny. Posmarować bułki wodą. Piekarnik nagrzać do temperatury 230°C. Wstawić bułki na 5 minut, po czym przykręcić do 200°C i piec jeszcze 10-14 minut do osiągnięcia złotej skórki bułek.

poniedziałek, 7 października 2013

Lipowo- piernikowe muffinki

     Czytając wasze blogi i patrząc na ludzi na ulicach widzę, że nadszedł czas przeziębień. Radzicie się i udzielacie porad jak sobie radzić z katarem. Znalazłam idealne lekarstwo:) Moje muffinki zawierają napar lipowy i miód, a  herbatka z lipy osłodzona miodem działa przecież leczniczo! Pomysł na takie muffinki chodził za mną od zeszłego sezonu zimowego, w końcu doczekał się realizacji. Jeśli nie macie ochoty na napar z lipy, możecie zamienić go po prostu na mleko lub kawę. Ciasto puszyste niczym biszkopt polane mleczną czekoladą i obsypane orzechami. Mam nadzieję, że postawią was na nogi :)



porcja na 11 muffinek:
1/2 szklanki zaparzonej z 2 torebek herbaty z kwiatu lipy (ew. mleko lub kawa)
1 szklanka mąki pszennej
1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 płaskiej łyżeczki sody
1/2 płaskiej łyżeczki cynamonu
1/2 płaskiej łyżeczki przyprawy do pierników
szczypta soli
1/3 szklanki oleju
2 pełne łyżki miodu
100 g cukru
1 jajko

1/2 tabliczki mlecznej czekolady do polania upieczonych muffinek
mielone orzechy włoskie do obsypania wierzchu

2 torebki lipy zaparzyć w 1/2 szklanki wrzącej wody, ostudzić. Miód, jeśli jest skrystalizowany, rozpuścić, ostudzić. Wszystkie składniki umieścić w misce, zmiksować. Rozłożyć do 11 foremek do muffinek. Piec 25 minut w 180°C. Wystudzone muffinki polać rozpuszczoną na parze mleczną czekoladą i posypać mielonymi orzechami.


piątek, 4 października 2013

Kwiatowa szarlotka

     Szarlotka zwykła- niezwykła. Ciasto pyszne, z zewnątrz kruche, w środku miękkie i warstwa cynamonowych jabłek. Wierzch to nie kratka, nie tarte ciasto, a wycięte foremką kwiatki, które zdobią w  niebanalny sposób każdą porcję z osobna. 


Ciasto:
500 g mąki
2 żółtka
1 jajko
200 g cukru
150 g masła
3 łyżki oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia
5 łyżek kwaśnej śmietany

Wszystkie składniki razem zagnieść na jednolite ciasto. Podzielić na 2 części. Jedną z nich rozwałkować, wyciąć 24 kwiatki, rozłożyć pojedynczo na desce. Resztę ciasta z wykrawanych ciastek dołożyć do odłożonej części. Wszystko wyłożyć na dno prostokątnej blaszki o wymiarach 33x21 cm. Spód podpiec na jasnozłoty kolor, ok. 20 minut w 180°C.

Warstwa jabłkowa:
7 jabłek
1 płaska łyżeczka cynamonu
2-3 łyżki bułki tartej (zależy od tego jak bardzo soczyste są jabłka)
5 łyżek cukru

Jabłka obrać, pokroić w ósemki, potem w plasterki. Dodać cynamon, cukier i bułkę tartą, wymieszać. Wyłożyć na upieczony spód, wyrównać. Wycięte kwiatki rozłożyć w 4 rzędach po 6 ciastek w każdym.  Piec wszystko razem ok.40 minut w 180°C. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem.


środa, 2 października 2013

Uśmiechnięte śliwki

     Na pożegnanie sezonu śliwkowego proponuję wesołe ciasteczka serowe bez jajek i cukru. Przepis stary jak świat ale chyba trochę zapomniany. U mnie w formie, która przypomina mi szczery uśmiech ale przecież  dzięki zawartości witamin z grupy B śliwki działają kojąco na układ nerwowy i poprawiają samopoczucie :)


200 g mąki
200 g masła lub margaryny
200 g białego sera w kostce

śliwki do nadziania

cukier puder do posypania upieczonych ciastek

Ser zmiksować blenderem, dodać mąkę i masło, wyrobić jednolite ciasto. Rozwałkować, wykrawać szklanką kółka. Śliwki przekroić na połówki. Na kółka z ciasta kłaść połówki śliwek, składać na połowę lekko dociskając po bokach. Ułożyć na blasze do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C do momentu zrumienienia ciastek (ok. 16-18 minut). Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.