czwartek, 9 maja 2019

Jagielnik czyli ciasto z kaszy jaglanej na zimno

     Moja Mama pysznie i zdrowo gotowała i nadal gotuje (piecze też). Pamiętam że piekąc ciasta często starała się to robić z taką intencją by było nie tylko ładne, kolorowe ale również chciała przemycić coś zdrowego. Pamiętam ciasto z kaszy gryczanej i sera na słodko. Teraz ja zrobiłam ciasto z kaszą ale jaglaną. Pyszne ciasto na zimno w zdrowszej wersji. Przemyciłam tu kaszę jaglaną. Gwarantuję że większość się nie pozna z czego jest ono zrobione i będzie smakowało :) Dobry sposób na przemycenie czegoś zdrowego dla grymaszących dzieci ;)

1 woreczek kaszy jaglanej
szczypta soli
250 ml mleka (dałam napój ryżowy)
1 galaretka truskawkowa
ew. 2 płaskie łyżki cukru

11 podłużnych biszkoptów

Kaszę ugotować w lekko osolonej wodzie według przepisu na opakowaniu, odsączyć. Przełożyć do garnka, zalać mlekiem, zagotować. Zestawić z palinka, wsypać galaretkę, mieszać do momentu jej rozpuszczenia. W razie potrzeby można lekko dosłodzić 1-2 łyżkami cukru.
Na dno tortownicy o średnicy 21 cm wyłożyć biszkopty, łyżką przełożyć ciepłą masę jaglaną, wyrównać. Wstawić do lodówki do zastygnięcia.

1/2 szklanki mleka (dałam napój ryżowy)
250 ml wody
1 galaretka agrestowa
truskawki lub inne owoce do dekoracji

Mleko i wodę wlać do garnka, doprowadzić do wrzenia. Zestawić z palnika, wsypać galaretkę, mieszać do momentu jej rozpuszczenia. Ostudzić do temperatury pokojowej (pilnować by się nie zsiadła). Wylać na zastudzoną masę jaglaną, wyrównać. Ponownie wstawić do lodówki do schłodzenia i zastygnięcia.

1 komentarz: