Ciasto:
160 g mąki pszennej
2 czubate łyżki mielonych orzechów
3 łyżki cukru
50 g masła
1/4 szklanki wody
1/4 szklanki mleka
1 jajko
20 g świeżych drożdży
szczypta soli
tłuszcz do smażenia
Drożdże rozkruszyć, zalać ciepłym (nie gorącym) mlekiem, rozpuścić. Dodać cukier, sól, wymieszać i odstawić na ok. 10 minut. Dodać jajko, mąkę, wodę, orzechy i rozpuszczone (ostudzone) masło, wyrobić gładkie ciasto. Odstawić do wyrośnięcia na ok. pół godziny. Wyłożyć na deskę, rozwałkować na grubość ok. 1- 1,5 cm i wykrawać małym kieliszkiem pączki. Zostawić do wyrośnięcia.
W szerokim garnku rozpuścić smalec lub rozgrzać olej do odpowiedniej temperatury (sprawdzamy wrzucając kawałek ciasta, powinien dość szybko zacząć się smażyć). Wrzucać wyrośnięte pączki, smażyć ok. 3- 4 minut, pod koniec mieszając aby równomiernie się zarumieniły. Wykładać na ręcznik papierowy w celu odsączenia tłuszczu.
Posypka:
1 szklanka cukru pudru
2 łyżki mleka w proszku
2 łyżki mielonych orzechów
Cukier puder, mleko w proszku i mielone orzechy wymieszać w misce. Obtaczać ostudzone pączki.
O proszę.! Bardzo fajny i oryginalny przepis;-)
OdpowiedzUsuńW tym roku postanowiłam trochę poeksperymentować z pączkami, za rok spróbuję jeszcze inne :)
OdpowiedzUsuń