Sernik z dodatkiem musu jabłkowego, który nadaje mu niezwykłą, piankową strukturę i dużą wilgotność. Pieczony bez spodu, dlatego nie jest zbyt wysoki. Ma za to na wierzchu posypkę z musli. Można jeść łyżkami (jak ja) prosto z tortownicy.
500 g sera białego (z wiaderka)
3/4 szklanki puree z jabłek
3 jajka
120 g cukru
1/3 szklanki mąki (50 g)
50 g musli
Jabłka obrać, pokroić na plasterki i udusić do miękkości. Ostudzić. Przetrzeć przez sitko i odmierzyć 3/4 szklanki. Dodać do sera razem z jajkami, cukrem i mąką. Zmiksować. Wylać do tortownicy o średnicy 21 cm. Posypać dowolnym musli (dałam tropikalne). Piec ok.50 minut-1 godziny w 180°C.
Jaki smaczny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis :) Wygląda bardzo prze smacznie!!
OdpowiedzUsuńMoze być bez spodu, byle wilgotny i puszysty :D
OdpowiedzUsuńsuper pomysł ! prosty i pyszny to jest to !
OdpowiedzUsuń