Zdarza się, że w ostatniej chwili zapowiadają się goście, a w kuchni ze słodkości mamy tylko czekoladę. Odkryłam sposób na umiejętne jej wykorzystanie: mus czekoladowy, który składa się z czekolady i wody! Oczywiście można go wzbogacić o dowolne dodatki, ja dodałam borówki amerykańskie i wierzch z bitej śmietany. Receptura na ten mus została wymyślona przez francuskiego chemika o nazwisku Dr. Herve This. Wyjaśnienie procesu powstawania kremu wraz z krótkim filmem znajdziecie tutaj
Mus czekoladowy:
1/2 szklanki wody (125 ml)
1 czubata łyżka cukru (niekoniecznie)
150 g gorzkiej czekolady ( 1 i 1/2 tabliczki)
100 g borówek amerykańskich
Wodę z cukrem zagotować w rondelku, zdjąć z palnika na ok. 2 minuty. Wrzucić połamaną w kostki czekoladę, mieszając rozpuścić. Przygotować większą miskę z lodowatą wodą lub napuścić ją do zlewu (ja tak robiłam), wstawić do niej rondelek z rozpuszczoną czekoladą. Rózgą do ubijania intensywnie mieszać chłodzącą się czekoladę. Będzie ona stopniowo gęstnieć. Gdybyście przegapili moment kiedy krem będzie już gotowy i czekolada zbytnio stwardnieje lub pojawią się grudki, wystarczy wstawić mus do ciepłej wody na ok. 3-5 sekund, cały czas mieszając. Do gotowego musu dodać borówki amerykańskie lub inne dowolne owoce, wymieszać łyżką, wyłożyć do pucharków (rozłożyłam na 3 ale starczyłoby nawet na 4).
1/2 szklanki schłodzonej śmietanki kremówki 30% (125 ml)
1 czubata łyżka cukru pudru
Schłodzoną kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem. Wyłożyć na mus czekoladowy, przybrać owocami.
Chciałam przeprosić wszystkich nominujących mnie w zabawie do Liebster blog za tak długie zwlekanie z odpowiedziami, które teraz nadrabiam.
Nominacja od Uli z bloga W kuchni Uli:
1.Najdziwniejsze połączenie smaków jakie jadłaś?
Nie jest najdziwniejsze, ale mi nie smakuje: śledzie z rodzynkami.
2.Największa wpadka kulinarna?
Na początku mojej "kariery" kulinarnej chciałam wyjąć z blaszki gorący sernik i rozleciał się całkowicie :(
3.Ulubiony gatunek sera?
Mozzarella
4.Pokazowe danie?
Wszelkie ciasta, kocham piec!
5.Twój kuchenny autorytet?
Moja Mama!
6.Ulubiony smak czekolady?
Z bakaliami.
7.Ulubiona przyprawa?
Cynamon.
8.Największe kulinarne wyzwanie?
Przymierzam się do makaroników, najlepiej takich ślicznych, przekładanych masą.
9.Jak często w swojej kuchni przyrządzasz rybę?
Staram się raz w tygodniu, chciałabym częściej.
10.Kuchnia chińska czy włoska?
Zdecydowanie włoska.
11.Które danie w twoim blogu jest tak dobre, że oczaruje dosłownie każdego?
Córcia podpowiada: Ciasto z czekoladowym kremem
http://daktylewczekoladzie.blogspot.com/2013/02/ciasto-z-czekoladowym-kremem.html,
ja wybieram: Torcik bezowo- poziomkowy
http://daktylewczekoladzie.blogspot.com/2013/06/torcik-bezowo-poziomkowy.html Staram się publikować te przepisy, które się sprawdziły w pieczeniu.
Kolejna nominacja http://kuchniainthecity.blogspot.com/2013/07/nominacja-do-liebster-blog-award.html :
1.Dlaczego prowadzisz bloga kulinarnego
To mój kulinarny pamiętnik i motywacja do wypróbowania nowych przepisów.
2.Kawa czy herbata?
Zaczynam dzień od gorzkiej herbaty, zaraz potem słodzona kawa z mlekiem.
3.Wypieki na słono czy na słodko?
Na słodko
4.Czekolada mleczna, gorzka czy biała?
Gorzka
5.Jaka jest twoja ulubiona kuchnia?
Polska
6.Twój popisowy deser?
Rzadko powtarzam
7.Jak często chodzisz do restauracji?
Za rzadko :)
8.Twoja ulubiona potrawa?
Pierogi z jagodami
9.Jak często pieczesz?
Zdarza się, że kilka razy w tygodniu, mogłabym codziennie.
10.Jaki jest twój pomysł na udany weekend?
Najlepiej w gronie rodziny
11. Jakie są twoje zainteresowania poza gotowaniem?
Sztuka, literatura.
Jeszcze kolejna nominacja:
http://blondynkagotuje.blogspot.com/2013/06/nominacja-do-liebster-blog-award.html?spref=fb
1. Dlaczego zostałaś blogerką?
Było
kilka powodów o których mówiłam, ale jeszcze jeden powód to taki, że od
kilku ładnych lat kupowałam książki i gazety o tematyce kulinarnej.
Nazbierało się tego trochę i rzadko je wypróbowywałam. Myślałam, że
pisanie bloga zmotywuje mnie do tego. Teraz zamiast piec korzystając z
wycinków prasowych, sama próbuję wymyślać nowe receptury :)
2. Wolisz przygotowywać potrawy wytrawne czy na słodko?
Na słodko.
3. Ulubione słodycze?
Ptasie mleczko.
4. Czego nie lubisz przygotowywać w kuchni?
Pierogów, ale kocham je jeść.
5. Owoce czy warzywa?
Owoce i warzywa :)
6. Ulubiony smak dzieciństwa?
Kogel- mogel na waflu i gorące mleko z żółtkami
7. Jak zaczęła się twoja przygoda z gotowaniem?
Jako
dziecko pomagałam mamie przy pieczeniu: ubijałam białka, mieszałam
dżemy. Moje pierwsze ciasto upieczone w wieku ok. 12 lat: piernik (udał się).
8.Wino słodkie czy wytrawne?
Ostatnio półwytrawne, czerwone.
9.Twoja ulubiona potrawa?
Pierogi :)
10. Twój ulubiony napój?
Woda niegazowana.
11. Od czego zaczynasz swój dzień?
Niesłodzona herbata.
Kiedyś już brałam udział w tej zabawie i nominowałam blogi. Jeszcze raz dziękuję :)
wygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńTakiego musu jeszcze nie jadłam, a wygląda tak smakowicie i pomyśleć, że jest tylko z czekolady i wody?!
OdpowiedzUsuńśledzia z rodzynkami też bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńSzybki mus- fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńZ wodą to jak dla mnie coś nowego,ale jak smakuje tak pysznie jak wygląda to ja poproszę.
OdpowiedzUsuń