Bazylia ładnie u mnie urosła i miałam ochotę zrobić pesto. Przeszkodą do wykonania prawdziwego pesto była dla mnie alergia mojego dziecka na orzeszki arachidowe. Postanowiłam poeksperymentować i tak powstało pyszne pesto z ziarnami słonecznika. Zrobiłam dość gęstą wersję tego smakołyku, która idealnie nadaje się do smarowania pieczywa. Jeśli ktoś chce użyć go do makaronu, trzeba dodać po prostu trochę więcej oliwy.
60 g łuskanych ziaren słonecznika
30 g bazylii
50 ml oliwy, ewentualnie oleju
1/2 łyżeczki soli
2 małe ząbki czosnku
Z gałązek bazylii oberwać listki, umyć, lekko osuszyć. Czosnek przepuścić przez praskę lub posiekać. Przygotowaną bazylię, czosnek, ziarna słonecznika i sól włożyć do miski, zmiksować blenderem na jednolitą masę. Powoli wlewać oliwę, cały czas miksując. Przełożyć do małego słoiczka. Przechowywać w lodówce.
bardzo fajne! ja robiłam kiedyś pietruszkowe z pestkami dyni i tez było smakowite :)
OdpowiedzUsuńKocham pesto! Też muszę zrobić domowe, ale zawsze jakoś o nim zapominam...; D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)) Zapisuję do wypróbowania :))
OdpowiedzUsuńlubie domowe!
OdpowiedzUsuńUwielbiam pesto, w sumie to nawet mi obojętne czy domowe czy sklepowo-słoikowe;) No uwielbiam i już.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.!