U mnie znowu sernikowo :) Tym razem małe serniczki pieczone w muffinkowych papilotkach o smaku czekoladowo-miętowym. Taki smak uzyskałam dodając do sera czekoladowo-miętowe batoniki. Wyszły delikatne, słodkie muffinki z delikatną nutą mięty, upieczone na miękkich biszkoptach. Pyszne!
porcja na ok. 23 serniczki:
500 g białego sera (z wiaderka)
1/2 szklanki cukru
3 batoniki czekoladowo-miętowe po 40 g (razem 120 g)
2 jajka
1 bardzo czubata łyżka mąki ziemniaczanej (25 g)
23 gotowych okrągłych biszkoptów
3 batoniki czekoladowo-miętowe po 40 g (razem 120 g) do dekoracji
Do miski wyłożyć biały ser, dodać cukier, jajka, mąkę ziemniaczaną i rozpuszczone na parze lub krótko w mikrofali batoniki. Wszystko razem krótko zmiksować. Do metalowej foremki na muffinki wyłożyć papilotki, do każdej z niej włożyć po jednym biszkopcie, wlać do dużej łyżce masy serowej, do ok. 3/4 ich wysokości. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C, piec 30 minut.
Na wyjęte prosto z piekarnika serniczki wyłożyć pokrojone miętowe czekoladki.
Ale ładne! Mmmm :)
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwa :)
OdpowiedzUsuńCzuję obłęd smakowy :D
OdpowiedzUsuńUrocze maleństwa :)
OdpowiedzUsuńpyszności:)
OdpowiedzUsuńspróbuję zrobić dla mojego lubego, bo on uwielbia miętowe słodycze
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie! ; )
OdpowiedzUsuńMuszą smakować wyśmienicie!
Cudne serniczki, orzeźwiające, pomysł znakomity
OdpowiedzUsuń