Czy blogerce może się nie podobać jej osobisty blogerski wałek? Swój z napisem "Daktyle w czekoladzie" dostałam od fantastycznej firmy
Grawerujemy zajmującej się grawerowaniem nie tylko na wałkach. W swojej ofercie mają wycinanie i grawerowanie w większości materiałów takich jak plexi, skóra, drewno, laminaty, papier. Oprócz napisów wykonują różną grafikę, łącznie z pięknymi portretami. Warto zajrzeć na ich profil na fb :) Ich produkty cechuje bardzo wysoka jakość. Jeśli nie możemy się zdecydować na wzór lub nie mamy pomysłu, oni zaproponują kilka swoich pomysłów. Naprawdę bardzo przyjemnie się z nimi współpracuje, polecam!
Na pierwszy ogień poszły u mnie oczywiście blogowe ciastka. Zrobiłam je z użyciem gotowanego żółtka, które dodaje ciastu kruchości. Pyszne, "firmowe" i ... bardzo ładne :)
Ciasto:
1 żółtko z ugotowanego na twardo jajka
150 g masła
3/4 szklanki cukru pudru
1 i 1/2 szklanki mąki
Żółtko przecieramy przez sitko. Z miękkiego masła, cukru pudru, żółtka i mąki zagniatamy ciasto. Ciasto rozwałkowujemy niezbyt cienko zwykłym wałkiem, a następnie jeden raz wałkiem z grawerem. Kładziemy na blasze, pieczemy ok. 12-14
minut, do lekkiego zezłocenia brzegów ciastka w piekarniku nagrzanym do
180°C.
bombowy gadżet :)
OdpowiedzUsuńSuper ciasteczka :-) też mam taki wałek ze wzorkiem :-)
OdpowiedzUsuńSuper ciasteczka a taki wałek każda blogerka musi mieć :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten wałek! Super ciastka :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zeżarła mnie zazdrość :) piękny wałek!
OdpowiedzUsuń