Detoks po Tłustym Czwartku? ;) Można by powiedzieć, że to bardzo dietetyczne serniczki :) Cukier zastępuje tu dojrzały banan (im będzie bardziej dojrzały, tym serniczki będę słodsze) i rodzynki, zamiast jajek dałam siemię lniane (banan też gra tu ważną rolę), mąka jest zupełnie zbędna.
Już dawno chodził za mną taki sernik, w końcu zdecydowałam się na małe serniczki. Takie smaki znałam robiąc sobie twarożek z podobnych składników. Nasiona słonecznika i siemię lniane fajnie chrupią, a banan i rodzynki nadają delikatnej słodyczy, w sam raz dla mnie. Polecam! Pomysł własny.
porcja na 7 serniczków:
250 g białego sera w kostce
1 dojrzały banan
2 łyżki ziaren słonecznika
2 łyżki siemienia lnianego
1 zaokrąglona łyżka rodzynek
Ser razem z bananem zmiksować blenderem. Dodać ziarna słonecznika, siemię lniane i przelane gorącą wodą, a potem odciśnięte rodzynki, wymieszać łyżką. Przełożyć do silikonowych foremek na muffinki, Włożyć je do metalowej formy na muffinki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 C, piec ok. 25 minut.
Uwielbiam tego typu serniczki, ale z siemieniem lnianym jeszcze nie próbowałam. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten pomysł :) pozwolisz,że "odgapię" ☺
OdpowiedzUsuń