Sernik, który w składzie nie ma sera lecz śmietanę. Nie ma też żółtek a same białka! Świetny przepis na wykorzystanie nadmiaru białek pozostających po smażeniu karnawałowych pączków. Delikatny, mokry, rozpływający się w ustach, niezbyt słodki. Ja piekłam bez spodu, ale można też na kruchym cieście lub na biszkoptach. W smaku nie sposób rozpoznać, że w tym serniku brakuje podstawowego składnika- sera. Przepis zaczerpnięty ze strony Mniam mniam od pana Grzegorza wg receptury pani Ewy (ja zmniejszyłam ilość mleka oraz zrezygnowałam ze spodu i wierzchu z kruchego ciasta).
|
Sernik bez sera |
800 g kwaśnej śmietany 18% (2 opakowania po 400 g)
2 opakowania budyniu waniliowego z cukrem
4 białka
3/4 szklanki mleka
3/4 szklanki cukru
cukier waniliowy
Śmietanę, budynie, białka, cukier i cukier waniliowy dobrze zmiksować. Dolać mleko, jeszcze raz wymieszać. Masa będzie bardzo płynna. Wlać do tortownicy. Piekarnik rozgrzać do 200°C, ostrożnie włożyć sernik. Piec 30 minut, po tym czasie przykryć folią aluminiową, zmniejszyć temperaturę do 180°C i piec jeszcze ok. 50 minut. Zostawić do całkowitego wystudzenia.
Wygląda bosko! :) I na pewno jest przepyszny!
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś sernik bez sera - jedno z najbardziej udanych "oszukaństw" :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, osoby które go jadły nie mogły uwierzyć, że jest bez sera.
OdpowiedzUsuńSernik bez sera ;) Jeszcze takiego u mnie w domu nie było. Wypróbuję! To tak jak z moim czekoladowym ciastem z fasoli - też mi nie wierzyli, że fasola jest głównym składnikiem. Uwielbiam takie ciasta niespodzianki :) I kolejny przepis ląduje w ulubionych :)
OdpowiedzUsuńwszystko super tylko jaka śmietana?
OdpowiedzUsuńŚmietana kwaśna. Zaraz dopiszę.
Usuń