Muszę się pochwalić co dzisiaj dostałam od mojej Córci. Własnoręcznie zrobiła czekoladowe serce z roztopionej przez siebie czekolady, posypała je płatkami migdałowymi a brzegi obłożyła skórką pomarańczową. Co najlepsze sama też zrobiła lukier cytrynowy (bez przepisu, a wyszedł świetny) i polała nim płatki migdałowe. Serce wstawiła do zamrażarki, potem opakowała w folię i przewiązała czerwoną wstążką. Ma niecałe 12 lat! Chyba oddam jej prowadzenie bloga :)
Piękny prezent;)
OdpowiedzUsuńŁadne serduszko,z pewnością byłaś ucieszona.Uważaj na konkurencję,bo zdolna córka.:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Zdolna córeczka! :-))
OdpowiedzUsuńpiękny prezent i pomysł!
OdpowiedzUsuńBlog about life and travelling
Blog about cooking
Urocze:-) Widać, że córka odziedziczyła talent po mamie:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszko :))
OdpowiedzUsuńczekoladowe serce z serca:) piękny, słodki prezent:)
OdpowiedzUsuńale zdolna pociecha!!!
OdpowiedzUsuńSuper! zdolniacha :)
OdpowiedzUsuńuroczy prezent:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę mamie ! Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńCzy może być coś piękniejszego?
OdpowiedzUsuńPrzez żołądek do serca !
Piękny gest !
Serce jest prześliczne! ; )
OdpowiedzUsuńŚwietny prezent.
Dopiero wczoraj skosztowałam serca, wcześniej musiałam nacieszyć oczy :) Jest pyszne! Okazało się, że czekoladę, po rozpuszczeniu Córcia wymieszała z bakaliami! Jeszcze jedną niespodzianką było to, że czekolada świetnie komponuje się z cytrynowym lukrem, mi to do głowy nie przyszło :)
OdpowiedzUsuń