Pierwszy raz zdecydowałam się upiec ciasto z porzeczkami. W zestawieniu z ciastem i bezą i z dodatkiem migdałów bardzo dobrze się komponują. Inspirowałam się przepisem na Ciasto malinowo- jeżynowe z migdałową bezą zamieszczonym w dodatku specjalnym do Claudii sprzed kilku lat.
Ciasto:
3 jajka
80 g cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1/2 łyzeczki proszku do pieczenia
90 g mąki
50 g mielonych migdałów
5-6 łyżek soku z wiśni lub z malin
1 i 1/2 szklanki mieszanych porzeczek czarnych i czerwonych
Białka z proszkiem do pieczenia i z cukrem ubić na sztywna pianę. Żółtka krótko zmiksować z cukrem waniliowym, dodać do ubitej piany z białek, wymieszać łyżką. dodać mąkę i mielone migdały, krótko zmiksować. Przełożyć do blaszki o wymiarach lub do tortownicy o średnicy 26 cm. Piec ok. 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Wyjąć, ostudzić. Posmarować sokiem z wiśni lub malin. Równomiernie rozłożyć porzeczki.
Beza:
3 białka
3/4 szklanki cukru pudru
ok. 30 g płatków migdałowych
cukier puder do posypania gotowego ciasta
Białka ubić z cukrem pudrem na sztywna pianę. Równomiernie i delikatnie rozłożyć na owocach. Posypać płatkami migdałowymi. Piec ok. 20 minut w 180°C. Ostudzić, posypać cukrem pudrem.
Super wygląda :)) Ja też nigdy z porzeczkami czerwonymi nic nie piekłam :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda Twoje ciasto. I na pewno nieziemsko smakuje ;)
OdpowiedzUsuńporzeczki w cieście sprawdzają się cuuudownie!
OdpowiedzUsuńA jak pięknie ci ciacho wyszło, mnie się nigdy tak warstwy fajnie nie rysują.. :(
Wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńsłodka beza i kwaskowate porzeczki- połączenie idealne: )
OdpowiedzUsuńFajne smaki i do tego te migdały! <3
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda! ja bardzo lubię porzeczki w cieście, więc na pewno zasmakowałoby mi :-)
OdpowiedzUsuńporzeczek w tym roku mi pod dostatkiem, a to ciasto kusi... :)
OdpowiedzUsuńślinka leci mmm :))
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńwygląda obłednie!:)
OdpowiedzUsuńNa pewno "niebo w gebie"!
OdpowiedzUsuńPiękne ciasto i talerzyk pasujący ;)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Cię, ale muszę uciekać z tego bloga jak najdalej!! Zbyt dużo kuszących mnie smakołyków... :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro :( Przepraszam!
UsuńDziękuję wszystkim za bardzo miłe komentarze, zapraszam do mnie częściej bo mam w zanadrzu parę gotowych nowych przepisów, a dzisiejszy wypiek dla jutrzejszych gości nie wiem czy ich doczeka :)
OdpowiedzUsuńułaa ale kusisz ;) ja tu się chcę trochę odchudzić, żeby się w strój kąpielowy wbić, a Ty tu takie ciacha! Aż mam ochotę sobie zrobić ;)
OdpowiedzUsuńciasto rewelacyjne,o talerzyku nie wspominam,,,,
OdpowiedzUsuńFantastycznie wygląda! Mam jeszcze porzeczki, więc zapisuję przepis!!:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda fantastycznie, a ta migdałowa posypka...aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńbardzo kusząca propozycja, zapiszę sobie, żeby mi nie umknęło :)
OdpowiedzUsuńZabieram przepis, na pewno wypróbuję;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń