sobota, 13 lipca 2013

Napoleonka z kremem jagodowym

     Pyszna, jagodowa wersja Napoleonki. Nie ma potrzeby rozpisywania się o tym cieście, każdy zna delikatną kruchość ciasta francuskiego. Krem- lekki, jagodowo- budyniowy.


opakowanie ciasta francuskiego

Ciasto francuskie pokroić na kwadraty ok 6 x 6 cm. Piec w piekarniku przez 15- 20 minut, zgodnie z instrukcją na opakowaniu (bez obciążania ciasta fasolą, wtedy urosną poduszeczki). Wystudzić, przekroić wzdłuż na połowy.

Krem:
1 jajko
1/2 szklanki słodkiej śmietanki 12 %
1/2 szklanki cukru
1 zaokrąglona łyżka mąki ziemniaczanej

500 ml śmietanki kremówki 30 % lub 36  %
1 opakowanie żelatyny deserowej


ok.1/2 szklanki jagód

Jajko, śmietankę, cukier i mąkę ziemniaczaną zmiksować. Wlać do garnka, zagotować do momentu zgęstnienia. Odstawić do całkowitego ostudzenia.
Śmietankę kremówkę ubić na sztywno. Żelatynę przygotować według instrukcji na opakowaniu: do miski wlać 100 ml wrzącej wody i 50 ml zimnej wody. Wsypać opakowanie żelatyny deserowej, krótko zmiksować. Powoli wlewać do ubitej śmietanki, cały czas miksując.
Ubitą śmietankę dodawać po 1 łyżce do ostudzonego budyniu jajecznego.
Jagody zmiksować blenderem, dodać do kremu śmietanowo- budyniowego, wymieszać. Ciastka francuskie (przekrojone wzdłuż na połowy) przekładać 1- 2 łyżkami kremu. Wierzch posypać cukrem pudrem.

10 komentarzy:

  1. Wygląda wspaniale.... Porywam kawałek ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny kolor ma ten krem, ciasto francuskie też uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fioletowy kolor, to mój ulubiony, więc biorę kawałek :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam napoleonki! A jaki śliczny, fioletowy kremik :D

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie nadzienie fantastyczne!
    Dziękuję za udział w akcji Jagodowo Nam 5!

    OdpowiedzUsuń
  6. wow.. zaszalałaś! I ten kolor, meeega :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Porywam jedną, albo i dwie! świetny ten kolor no...; D

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacja :)) Oj zjadłabym z jedną :))

    OdpowiedzUsuń
  9. mmm, mogę i ja jeden kawałek???:), pewnie już wszystko zjedzone, a tak obłędnie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń