Róże karnawałowe inaczej

     Niezwykle formowane róże karnawałowe. Wykonane z długiego paska ciasta faworkowego szczypanego i zwijanego w rulon. Efekt- piękny smażony kwiat :) Sposób składania róż wzięłam stąd. Przy wyrabianiu ciasta faworkowego zrezygnowałam z bicia wałkiem, dodałam szczyptę proszku do pieczenia i bardzo cienko je rozwałkowałam. Okazało się, że bicie wałkiem ciasta i w ten sposób napowietrzanie wcale nie jest konieczne, tajemnica tkwi w cienkim rozwałkowaniu ciasta. Róże są delikatne i kruche, a poza tym cieszą oko :) Z podanego przepisu z powodzeniem można zrobić zwykłe faworki.

200 g mąki pszennej
4 łyżki kwaśnej śmietany 18 %
3 żółtka
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia

ok. 500 ml oleju lub smalcu
cukier puder do posypania

Do maki dodać śmietanę, żółtka, sól i proszek do pieczenia. Wyrobić jednolite ciasto. Wstawić na ok. 30 minut do lodówki.  Podzielić na dwie części. Każdą z nich rozwałkować na prostokąt o wielkości ok. 31x24 cm. Nożem pokroić z nich paski o szerokości ok. 2 cm, mi wyszło z każdej części po 11 pasków o długości 31 cm. Pojedynczy pasek szczypać co ok.3-4 cm sklejając ze sobą ciasto i tworząc "kieszonki". Gotowy pasek zwijać w rulon co kilka centymetrów sklejając (szczypiąc) ze sobą zwinięty i zwijany pasek ciasta powstającego kwiatu. Szczególnie dobrze należy skleić koniec kwiatka. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu na głębokiej patelni po ok. 2-3 minuty z każdej strony (do lekkiego zrumienienia). Usmażone róże posypać cukrem pudrem.