Chyba najlepsza szarlotka jaką robiłam :) Słodka, o delikatnym posmaku cytryny, bez cynamonu. Na kruchym cieście wyłożona jest dość gruba warstwa jabłek wymieszanych z kisielowym proszkiem, który świetnie sprawdza się w roli pochłaniacza wilgoci :) Na wierzchu warstwa bezowa. Całość dość słodka, przepyszna, gwarantuję:)
Ciasto:
300g mąki pszennej
125 g masła
120 g cukru pudru
3 żółtka
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
2 zaokrąglone łyżki kwaśnej śmietany
Do mąki dodać masło, posiekać nożem. Dodać cukier puder, żółtka, proszek do pieczenia i śmietanę. Zagnieść jednolite ciasto. Wyłożyć do prostokątnej formy o wymiarach 33x21 cm. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C, piec ok. 15-20 minut do lekkiego zrumienienia.
Warstwa jabłkowa:
1,4 kg jabłek
1 opakowanie kisielu cytrynowego z cukrem
3 zaokrąglone łyżki cukru
Jabłka, obrać, zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Wsypać cukier i kisiel w proszku, wymieszać, wyłożyć
na podpieczony spód, wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C, piec 30 minut.
Beza:
3 białka
1 szklanka cukru pudru
Białka ubić z 1/2 szklanki cukru pudru na sztywną pianę. Do ubitej piany wsypać pozostały cukier puder, delikatnie wymieszać łyżką. Wyłożyć na jabłka, wstawić do piekarnika przykręconego do 160°C. Piec
ok. 25 minut.
wygląda wspaniale! zjadłabym taką oj zjadła :)
OdpowiedzUsuńpiękna szarlotka :)
OdpowiedzUsuńOoo dobry patent z tym kisielem, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńBoska ta szarlotka :)
OdpowiedzUsuńbłagam o kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńOmnomnomnom! Padłam! A tak chodzi za mną szarloteczka, taka z bezą...
OdpowiedzUsuńTaka najlepsza :D
OdpowiedzUsuń