sobota, 21 października 2017

Karpatka z alpejskim kremem

     Karpatka czy Alpejka? Ciastko karpatkowe przełożone kremem na wzór krajanki alpejskiej - czekoladowe z połamanymi bezikami. Idealnie do tego pasują bezy Mamut


ciasto:
1 szklanka wody
125 g masła
1 szklanka mąki pszennej
4 jajka

Do rondelka wlać wodę, dodać masło, zagotować. Zestawić z palnika, wsypać mąkę, ponownie wstawić na palnik, energicznie mieszać do momentu uzyskania jednolitego ciasta, które z łatwością będzie odstawiać od ścianek garnka. Wystudzić. Do zimnego ciasta dodać jajka, zmiksować blenderem na jednolite ciasto. Podzielić na dwie równe części, wyłożyć, nie wyrównując zbyt dokładnie, do dwóch form o wymiarach  33x21 cm. Piec ok.25-30 minut w piekarniku nagrzanym do 200°C. Ostudzić. 

krem czekoladowy:
3 szklanki mleka
3/4 szklanki cukru
1 tabliczka mlecznej czekolady
1 duże opakowanie budyniu czekoladowego (na 3/4 l mleka)
300 g masła
ok. 30-40 małych bezów Mamut

Do rondelka wlać 2 i 1/2 szklanki mleka, zagotować. W pozostałym mleku wymieszać proszek budyniowy, wlać na gotujące się mleko, ugotować budyń. Do gorącego budyniu dodać połamaną czekoladę, wymieszać do momentu jej rozpuszczenia. Ostudzić.
Do półmiękkiego masła dodawać po 1 łyżce zimnego budyniu czekoladowego cały czas miksując. Małe gotowe beziki połamać na połówki, dodać do kremu, delikatnie wymieszać łyżką. Gotowy krem wyłożyć na blat ciasta, wyrównać, przyłożyć drugim blatem ciasta, lekko docisnąć. Wstawić do lodówki do schłodzenia na ok. 1 godzinę.

2 komentarze:

  1. Uwielbiam te beziki a karpatkę to już wogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, alpejskiego kremu jeszcze nie jadłam, muszę koniecznie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń