W okresie karnawału nie musowo smażyć pączków i faworków, możemy, śladem mieszkańców Szwecji, upiec semla (semlor) - pyszne bułeczki z podwójnym nadzieniem. Piecze się je tradycyjnie w "tłusty wtorek" w ostatnim tygodniu karnawału. Bułeczki nadziewa się masą marcepanową i bitą śmietaną, a całość posypuje się cukrem pudrem. Przepyszne! Przepis powstał przez sklejenie kilku różnych.
Porcja na 8 sztuk
Ciasto:
10 g świeżych drożdży
1/2 szklanki mleka
2 łyżki z lekkim czubkiem cukru
szczypta soli
1 małe jajko
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka cukru waniliowego
50 g masła
260 g mąki pszennej
ew. szczypta kardamonu (ja nie dałam)
Do miski pokruszyć drożdże, dodać mleko i cukier, wymieszać do rozpuszczenia się składników. Dodać sól, jajko, proszek do pieczenia, cukier waniliowy, rozpuszczone i lekko ostudzone masło oraz mąkę.Krótko wyrobić jednolite ciasto. Podzielić na 8 równych części. Każdą z nich uformować na kształt kuli. Kłaść na blasze, lekko spłaszczyć na koło o średnicy ok. 6-7 cm.. Wstawić d piekarnika nagrzanego do 180°C, piec ok. 20 minut. Ostudzić (można zostawić na noc).
Ściąć wierzch bułeczki (ok. 1/3 wysokości), łyżeczką wydrążyć środek (miąższ będzie potrzebny do nadzienia).
Nadzienie marcepanowe:
miąższ z bułeczek
200 g marcepanu
ok.8 łyżek słodkiej śmietanki lub mleka
Miąższ z bułek przełożyć do miski, zalać śmietanką. Dodać marcepan, zmiksować blenderem.
Nadziewać (na równi z wysokością bułki).
Bita śmietana:
400 ml śmietanki kremówki
2 łyżki cukru pudru
Do wysokiego naczynia wlać kremówkę, dodać cukier. Ubić na sztywno, przez ok. 2 minuty. Wyciskać na wierzch masy marcepanowej, przykryć wierzchem bułeczki, posypać cukrem pudrem.
Cudowne zdjęcia cudownych słodkości. :D
OdpowiedzUsuńjakie one delikatne !!! subtelne jak małe księżniczki, zdjęcie mistrzostwo !
OdpowiedzUsuńwyglądają cudownie! :) jak tak na nie patrzę to zjadłabym z wielką ochotą
OdpowiedzUsuńInteresujący przepis! Najbardziej podoba mi się skład nadzienia... Ten marcepan - pychota!
OdpowiedzUsuńAle mają super pudrowe czapy, i ta ilość kremu... ;-)
OdpowiedzUsuńIle mąki ma być? 26 g to chyba stanowczo za mało. Pytam, bo przepis mnie zaciekawił
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Oczywiście, że 260:) Przepraszam za błąd, klawiatura mi szwankuje :(
UsuńDziękuję za zwrócenie mi uwagi!
Dziękuję :) To jeszcze chyba czas pieczenia 2 minuty???
UsuńKoniecznie muszę poprawić klawisz "0" :)
UsuńDziękuję!
Piękne, muszę je zrobić!: )
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te bułeczki. Szkoda, że zrezygnowałaś z kardamonu, bo to dopiero on nadaje im tego charakterystycznego smaku.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że je zrobiłaś :)
UsuńZrezygnowałam z kardamonu wcale nie specjalnie. Byłam przekonana, że mam go jeszcze w domu i zabrałam się za robienie bułeczek. Dopiero gdy doszło do dodania kardamonu uświadomiłam sobie, że go już nie mam :( Powtórzę je jeszcze z kardamonem!
Wlasnie chcialam powiedziec ze dodawanie kardamonu jest caly urok z tym i daje smakowy balans temu deserowi.
UsuńZnakomicie wyglądają te bułeczki! *.*
OdpowiedzUsuńZ pewnością są pyszne!
Śliczne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńSłodziutkie ;)
OdpowiedzUsuńaż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuń