Sernik podwójnie pomarańczowy

     Z dzieciństwa pamiętam koncentrat soku pomarańczowego, który kupował mój Tata. Gdy zobaczyłam "to" opakowanie w szwedzkim sklepie, które chyba się nie zmieniło, od razu wiedziałam, że muszę kupić a potem wykorzystać do wypieków. Wybrałam sernik o smaku pomarańczowym, na który od dawna miałam ochotę. Dodanie koncentratu do sera okazało się strzałem w dziesiątkę, dzięki temu zyskał on nie tylko intensywny pomarańczowy smak ale również aromat i kolor! Na spód wykorzystałam ciastka Oreo, które ślicznie komponują kolorystycznie i smakowo. Wierzch pokryłam dodatkowo gotowym dżemem pomarańczowym. Sernik ma konsystencję kremową. Jest pyszny! Przepis własny :) 
Dzisiaj ostatni dzień głosowania na Najsmaczniejszy Blog Małopolski. Jeśli podoba się Wam mój blog, proszę o głosy :) http://krakow.naszemiasto.pl/plebiscyt/karta/daktyle-w-czekoladzie,18954,1190864,t,id,kid.html  Z góry dziękuję!

176 g ciastek Oreo (duża paczka)
1 słoik dżemu pomarańczowego

Warstwa serowa:
500 g mielonego białego sera
100 ml koncentratu pomarańczowego
3 jajka
1 opakowanie budyniu waniliowego bez cukru
1/2 szklanki cukru
100 ml mleka

Z białek ubić sztywną pianę. Do sera dodać koncentrat, żółtka, budyń i cukier, krótko zmiksować. dolać mleko, krótko zmiksować. Dodać pianę z białek, delikatnie wymieszać łyżką. Tortownicę o średnicy 20 cm wyłożyć całymi ciastkami Oreo (nie muszą ściśle do siebie przylegać). Łyżką wyłożyć masę serową, wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170°C. Piec 1 godzinę. Ostudzić. Na zimny sernik wyłożyć dżem pomarańczowy, równomiernie go rozsmarować.

Chrupiące gofry z jagodami

     Nietypowe gofry, pieczone razem z jagodami. Ciasto jest dość gęste, po upieczeniu są miękkie ale w czasie stygnięcia stają się sztywne i chrupiące, czyli odwrotnie niż w tradycyjnych gofrach :) Inspirację zaczerpnęłam stąd , choć rozrzedziłam ciasto mlekiem i zrezygnowałam z lukru bo gofry i tak są bardzo słodkie :) 

1/2 szklanki masła (120 g)
3/4 szklanki cukru 
1 jajko
1 1/4 szklanki mąki 
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki jagód

Masło roztopić, ostudzić. Dodać  cukier, jajko,mąkę, sodę i mleko, zmiksować. Dodać jagody, wymieszać łyżką. Ciasto jest dość gęste.Piec gofry. Po wyjęciu są miękkie ale w miarę stygnięcia stają się chrupiące.

Muffinki z jagodami

     Pyszne, sezonowe muffinki :) U mnie znowu jagodowo :) Pulchne, miękkie i wilgotne ciasto z jagodami. Robi się je szybko i łatwo a przyjemność ich jedzenia, szczególnie z kubkiem mleka, jest naprawdę duża :)

Ciasto:
120 g masła
3/4 szklanki cukru
1,5 szklanki mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
1/2 szklanki śmietany

ok.1 szklanka jagód

Masło utrzeć z cukrem, dodać proszek do pieczenia, jajka, mąkę i śmietanę, zmiksować. Nakładać do form muffinkowych do 1/2 wysokości. Na wierzch nałożyć ok. 2 łyżeczki jagód. Piec ok 23-25 minut w 180°C.

Tarta jagodowo- bananowa

     Rewelacyjne połączenie polskich jagód z egzotycznym bananem! Na kruchym, maślanym cieście wyłożona jest gruba warstwa jagód z niewielką ilością brązowego cukru. Na wierzchu ułożone są plasterki banana, które nadają pysznej słodyczy i aromatu. Inspiracja zaczerpnięta stąd .

Ciasto:
200 g mąki
100 g masła
50 g cukru
1 małe jajko

Do mąki dodać zimne masło, posiekać nożem. Dodać cukier i jajko, wyrobić jednolite ciasto. Wyłożyć na dno i ok. 2 cm boki formy do tarty lub tortownicy o średnicy 20 cm. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C, piec do uzyskania złotego koloru, ok. 22- 25 minut.

Owocowy wierzch:
2 szklanki jagód
1 łyżka brązowego cukru
1 banan

Jagody przebrać z liści, umyć i osuszyć. Przygotowane wysypać na podpieczony spód, wyrównać, posypać brązowym cukrem. Banan pokroić w plasterki, ułożyć na jagodach. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C, piec 25 minut.

Karpatka z kremem cappuccino

     Pyszna odmiana dla zwykłej karpatki. Ciasto ładnie rośnie robiąc odpowiedniej wielkości "góry". Krem z dodatkiem kawy cappuccino jest delikatny, lekko kawowy. Ta karpatka jest tak smaczna, że już zdążyłam do niej powrócić bo rodzina się tego domagała :) W lecie nie wszystkie ciasta muszą być z owocami :)

Ciasto:
1 szklanka wody
125 g margaryny
1 szklanka mąki pszennej
 4 jajka

Do rondelka wlać wodę, dodać margarynę, zagotować. Zestawić z palnika, wsypać mąkę, energicznie mieszać do momentu uzyskania jednolitego ciasta, które z łatwością będzie odstawiać od ścianek garnka. Wystudzić. Do zimnego ciasta dodać jajka, zmiksować blenderem na jednolite ciasto. Podzielić na dwie równe części, wyłożyć do dwóch tortownic o średnicy 23 cm. Piec ok. 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C. Ostudzić.  

Krem:
2 szklanki mleka
200 g miękkiego masła
3/4 szklanki cukru
2 czubate łyżki mąki pszennej
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka cukru waniliowego
4 czubate łyżki cappuccino
4 łyżki ciepłej przegotowanej wody

Do rondelka wlać 1 i 1/2 szklanki mleka, wsypać cukier, zagotować. Do pozostałej 1/2 szklanki mleka wsypać obie mąki, dokładnie wymieszać. Zagotowane mleko zestawić z palnika, wlać mieszankę mleka z mąką cały czas przy tym mieszając. Ponownie wstawić na palnik, mieszając doprowadzić do wrzenia, gotować ok 1/2 minuty. Do proszku cappuccino wlać wodę, wymieszać, dodać do gorącego budyniu, wymieszać, wystudzić. Do miski włożyć miękkie masło, stopniowo, cały czas miksując dodawać po 1 łyżce zimnego budyniu. 

Wykonanie:
Na wystudzony jeden blat ciasta wyłożyć całość kremu, przyłożyć drugim blatem ciasta, lekko docisnąć. Wierzch posypać cukrem pudrem.

Sernik z kubusiowym budyniem

     Jeden z najlepszych serników jakie dotychczas jadłam :) Jestem tym bardziej z niego zadowolona, że recepturę na niego opracowałam sama. Na miękkim, półkruchym cieście wylana jest warstwa budyniu zrobionego na bazie soku marchwiowego typu "Kubuś". Serowy wierzch jest bardzo delikatny, puszysty i równy jak stół :) Całość jest... po prostu pyszna! Na pewno będę go powtarzała :)

 

Ciasto:

150 g mąki pszennej

50 g cukru

1 jajko

80 g masła

1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia

Do miski wsypać mąkę, dodać cukier i masło, posiekać nożem. Dodać jajko i proszek do pieczenia, zagnieść na jednolite ciasto. Wyłożyć na spód tortownicy o średnicy 24 cm, posypując wierzch mąką, wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C, piec ok. 20 minut.

Kubusiowy budyń:

2 i 3/4 szklanki soku marchwiowego typu "Kubuś"

2 czubate łyżki cukru

2 budynie śmietankowe bez cukru

Do rondelka wlać 2 szklanki (500 ml) Kubusia, wsypać cukier, zagotować. Do kubka wlać 200 ml soku Kubuś, wsypać oba budynie, wymieszać. Zagotowany sok zestawić z palnika, mieszając wlać wymieszane budynie. Ponownie wstawić na palnik, doprowadzić do wrzenia, gotować ok. 1/2 minuty. Gorący budyń wylać na podpieczone ciasto, wyrównać, odstawić na ok. 20- 25 minut do ostygnięcia.

Warstwa sernikowa:

500 g mielonego sera 

120 g cukru

2 jajka

1 łyżeczka cukru waniliowego

1/4 szklanki oleju

Z białek jajek ubić sztywną pianę. Do drugiej miski włożyć ser, cukier, cukier waniliowy, żółtka i olej, krótko zmiksować na jednolitą masę. Dodać pianę z białek, delikatnie wymieszać łyżką. Masę serową wyłożyć na wierzch ostudzonego budyniu. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170°C, piec ok. 50-55 minut.

Torcik z masą ajerkoniakową i truskawkami

     Bardzo smaczny biszkoptowy torcik. Przekładany jest on masą zrobioną na bazie budyniu robionego z  ajerkoniakiem. Świeże truskawki w środku i na wierzchu doskonale się tu komponują. Robiłam go już dwa razy :) Był on opublikowany w Przyślij Przepis :)

Biszkopt:
5 jajek
1 płaska łyżka proszku do pieczenia
3/4 szklanki cukru
1 szklanki mąki krupczatki (typ 500)

Białka ubić z proszkiem do pieczenia i cukrem na sztywną pianę. Żółtka lekko ubić, dodać do ubitej piany, lekko wymieszać łyżką. Dodać mąkę, krótko zmiksować na najniższych obrotach. Ciasto wyłożyć do tortownicy o średnicy 21 cm. Piec ok. 35 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Ostudzić.

Krem ajerkoniakowy:
350 ml mleka
120 ml ajerkoniaku
3/4 szklanki cukru
2 czubate łyżki mąki pszennej
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
200 g masła

Do rondelka wlać szklankę (250 ml) mleka, wsypać cukier, zagotować. Do miski wlać ajerkoniak i resztę mleka, dodać obie mąki, krótko zmiksować na jednolitą masę. Mleko zestawić z palnika, wlać, cały czas mieszając, masę ajerkoniakową. Rondel z powrotem wstawić na palnik, mieszając doprowadzić do wrzenia, gotować ok. 30 sekund.
Zostawić do całkowitego ostudzenia.
Do miski włożyć miękkie masło, stopniowo, po 1 łyżce dodawać zimny budyń ajerkoniakowy, cały czas miksując.

Ponadto:
ok.350-400 g świeżych truskawek
6 kostek mlecznej czekolady

Poncz:
200 ml przegotowanej zimnej wody
1 łyżka cukru
Do wody dodać cukier, wymieszać do jego rozpuszczenia. Rozlać na dwie równe części.

Wykonanie:
Biszkopt przekroić na pół. Dolny blat nasączyć połową ponczu.
3/4 masy ajeroniakowej wyłożyć na dolny blat biszkoptu, wyrównać. Na masę ułożyć połówki truskawek (kilka odłożyć do dekoracji), wcisnąć je w masę. Masę jeszcze raz wyrównać, przykrywając nią truskawki. Przykryć drugim blatem biszkoptu, lekko docisnąć, nasączyć pozostałym ponczem. Wyłożyć pozostałą masę, wyrównać. Wierzch udekorować pozostawionymi truskawkami i startą na tarce czekoladą.