Sernik na zimno z chia

     Ogólnie wolę serniki pieczone niż na zimno ale ten mnie zachwycił swoim smakiem (wyglądem również). Bardzo zdrowy, bez jajek i masła. Spód zrobiony jest z samych bakalii, do masy mleczno-serowej dodałam sporą ilość chia, wierzch tworzy warstwa malinowa. Sernik ten zrobiłam w małej tortownicy ale następnym razem zrobię go w 2 razy większej i Wam też tak radzę :) Spora dawka zdrowej żywności a do tego pysznej, bardzo polecam :)

bakaliowy spód:
100 g całych migdałów w łupinkach
50 g śliwek kalifornijskich
50 g rodzynek
3 łyżki jagód goji

Migdały wsypać do rondelka, wlać wodę, doprowadzić do wrzenia, gotować ok. 3-4 minuty. Wodę odlać, od razu obrać migdały z łupinek. Zmiksować blenderem.
Jagody goji zalać niewielką ilością gorącej wody, odstawić na ok. 3 minuty, odcedzić. Dodać do migdałów wraz ze śliwkami i rodzynkami, zmiksować blenderem. Powstałą masę równomiernie wyłożyć na dno tortownicy o średnicy 18 cm, ugnieść.

masa serowa z chia:
250 ml mleka
200 g mielonego sera białego
5 łyżek chia
30 g cukru pudru
1/3 szklanki zimnej wody
4 płaskie łyżeczki żelatyny

Do miski wlać mleko, wsypać chia, wymieszać, odstawić na ok. 20-30 minut do napęcznienia.
Do metalowego garnuszka wlać wodę, wsypać żelatynę, wymieszać, odstawić na ok. 10 minut do jej napęcznienia. Garnuszek postawić na małym palniku, lekko podgrzać do uzyskania płynnej konsystencji i jej całkowitego rozpuszczenia. Dodać biały ser, krótko zmiksować. Wlać do namoczonego w mleku chia, jeszcze raz krótko zmiksować do uzyskania jednolitej konsystencji. Zaraz wylać na przygotowany bakaliowy spód, wyrównać.

malinowy wierzch:
250 g malin (mogą być mrożone)
2 czubate łyżki cukru
3 płaskie łyżeczki żelatyny
3 łyżki zimnej wody

Maliny wyłożyć do rondelka, rozgnieść, Zasypać cukrem, podgrzewać do całkowitego rozpadnięcia się malin i rozpuszczenia cukru. Ostudzić.
Do metalowego garnuszka wlać wodę, wsypać żelatynę, wymieszać, odstawić na ok. 10 minut do jej napęcznienia. Garnuszek postawić na małym palniku, lekko podgrzać do uzyskania płynnej konsystencji i jej całkowitego rozpuszczenia. Dodać do niej 2-3 łyżki ostudzonych malin, wymieszać. Wlać do pozostałych malin, wymieszać łyżką. Lekko gęstniejącą masę malinową wylać na masę serową z chia, wyrównać, odstawić w chłodne miejsce do całkowitego zastygnięcia.

szeroki wybór superfood można znaleźć w sklepie internetowym: www.sklepagnex.pl

Jednostronna karpatka

     Ciekawa odmiana karpatki, która składa się tylko z jednego blatu ciasta pokrytego czekoladą i dwoma rodzajami kremu. Bardzo smaczna :) Inspiracja stąd Do zrobienia ciasta użyłam mąkę Młynomag

ciasto:

1 szklanka wody

100 g masła

1 szklanka mąki pszennej

4 jajka

Do rondelka wlać wodę, dodać masło, doprowadzić do wrzenia. Zestawić z palnika, energicznie mieszając, wsypać mąkę, z powrotem wstawić na palnik, chwilę gotować (cały czas mieszając). Ostudzić. Do zimnego ciasta dodać jajka, zmiksować blenderem. Wyłożyć do formy o wymiarach 22x32 cm, niezbyt starannie wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200C, piec ok. 35 minut. Ostudzić.

Polewa czekoladowa:

50 g gorzkiej czekolady

20 ml kremówki

Czekoladę wraz z kremówką rozpuścić nad parą wodną, wymieszać. Zaraz posmarować góry ciasta karpatkowego.

Krem 1:

4 szklanki mleka (1 l)

1/2 szklanki cukru

3 żółtka

100 g masła

3 czubate łyżki mąki pszennej

1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej

50 ml zimnej wody

2 płaskie łyżeczki żelatyny

Do szklani wlać 50 ml wody, wsypać żelatynę, odstawić do napęcznienia.

Do rondelka wlać 3 i 1/2 szklanki mleka, dodać masło i cukier, zagotować.

Do miski wlać 1/2 szklanki mleka, dodać żółtka, mąkę pszenną i mąkę ziemniaczaną, krótko zmiksować.

Zagotowane mleko zdjąć z palnika, wlać mieszankę z żółtkami, wymieszać, z powrotem wstawić na palnik, cały czas mieszając, gotować ok. 30 sekund. Zestawić z palnika, odczekać ok. 30 sekund, wlać napęczniałą żelatynę, wymieszać. Odstawić do lekkiego ostudzenia. Lekko ciepły krem wyłożyć na ciasto, wyrównać, wstawić do lodówki do zupełnego ostudzenia.

Krem 2:

300 ml kremówki

250 g mascarpone

2 łyżki cukru pudru

50 g mlecznej czekolady

Do miski wlać kremówkę, dodać mascarpone i cukier puder, miksować ok. 1 minuty do uzyskania sztywnej masy. Wyłożyć na zimny krem budyniowy, wyrównać. Wierzch posypać startą na tarce o dużych oczkach mleczną czekoladą. Dobrze schłodzić w lodówce.

Mini rogaliki na serku wanilowym

     Maleńkie rogaliki na dwa kęsy, kruche, pyszne. Zrobione zaledwie z 3 składników (nie licząc nadzienia). Proste i szybkie w wykonaniu, bez dodatku proszku do pieczenia i drożdży, bez jajek. Polecam :)

porcja na 24 szt.:
1 i 1/4 szklanki maki pszennej
100 g serka waniliowego
100 g miękkiego masła
dowolny gęsty dżem
cukier puder do posypania po wierzchu

Do miski wsypać mąkę, dodać serek waniliowy i masło, wyrobić jednolite ciasto. Podzielić na 3 równe części. Każdą z nich rozwałkować na koło o średnicy ok. 25 cm, podzielić na 8 trójkątów. Na szerszym końcu nałożyć dżem, zwinąć w rulon, ukształtować na kształt rogala. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200C, piec ok. 18 minut. Ostudzić, posypać cukrem pudrem.

Rolada kokosowa

     Pięknie wyrośnięta rolada, która ma same zalety - jest pyszna i mi nie pękła :) Biszkopt do rolady jest bez dodatków, za to masa jest śmietanowo-kokosowa. Przepis zapożyczony stąd .

Ciasto:
4 jajka
1/2 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1 zaokrąglona łyżeczka proszku do pieczenia

Białka ubić z proszkiem do pieczenia i cukrem na sztywną pianę. Żółtka krótko zmiksować, dodać do białek, wymieszać łyżką. Wsypać mąkę, jeszcze raz delikatnie wymieszać. Wyłożyć na dużą blachę z piekarnika, wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180C, piec 12 minut. Gorące ciasto odwrócić na ściereczkę, zdjąć papier i od razu zwinąć (razem ze ściereczką) wzdłuż dłuższego boku w niezbyt ścisły rulon. Zostawić do ostudzenia.

Masa:
200 ml śmietanki kremówki 30%
250 g mascarpone
2 zaokrąglone łyżki cukru pudru
50-100 g wiórek kokosowych
ew. 2 łyżki likieru kokosowego Malibu

Do miski wlać kremówkę, dodać mascarpone i cukier puder, miksować ok. 1 minutę na sztywną masę. Dodać wiórki kokosowe (w takiej ilości jak bardzo chcemy mieć dużo wiórek) i likier, mieszać delikatnie łyżką.
Roladę delikatnie odwinąć ze ściereczki (nie prostować całkiem), wyłożyć masę (więcej na najbardziej zwiniętym brzegu, a najmniej na samym końcu, wyrównać, zwinąć. Koniec rolady ma być pod spodem. Odstawiamy do schłodzenia do lodówki. Wierzch posypujemy cukrem pudrem i ew. wiórkami kokosowymi.

Sernik cytrusowy

     Przepyszny, orzeźwiający, delikatny sernik z dodatkiem cytrusowych owoców: pomarańczy, cytryny i limonki. Od teraz to chyba mój ulubiony :) Przepis własny.

ciasto:
1/2 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki kakao
1 czubata łyżka cukru
1 żółtko
80 g masła
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia

Do miski wsypać mąkę, kakao, cukier, dodać żółtko, masło i proszek do pieczenia. Zagnieść jednolite ciasto. Wyłożyć równomiernie do tortownicy o średnicy 21 cm. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 C, piec ok. 20 minut.

masa serowa:
500 g mielonego białego sera
3 jajka
1 białko (pozostałe z ciasta)
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki cukru
1 limonka
1 cytryna
1 pomarańcza

Limonkę, cytrynę i pomarańczę sparzyć wrzątkiem, ostudzić. Zetrzeć tylko wierzchnią warstwę skórki, bez białej, na tarce o dużych oczkach lub obieraczką do warzyw. Przełożyć na małą patelenkę, dodać ok. 50 ml wody i 1 czubatą łyżkę cukru, smażyć na małym palniku do odparowania syropu (ok. 5 minut). Ostudzić.
Z pozostałych owoców wycisnąć sok, powinno go być łącznie ok. 150 ml.
Białka ubić na sztywną pianę.
Do miski wyłożyć ser, żółtka,mąkę ziemniaczaną, cukier, sok z owoców i podsmażone i ostudzone skórki. Wszystko razem krótko zmiksować, dodać pianę z białek, delikatnie wymieszać łyżką.
Wyłożyć na ostudzony spód, wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180C, piec 20 minut, po tym czasie przykręcić do 160C i piec jeszcze ok. 30-35 minut. Ostudzić.

Malinowe mini Pavlovy

     Najlepsze! Kruche z zewnątrz, miękkie w środku. Połączenie (przed pieczeniem) słodkiej bezy i lekko kwaśnego przecieru z malin to idealne połączenie które równoważy smaki. Do tego przykryte warstwą bitej śmietany, poezja :) Uwielbiam takie połączenia! Do wielokrotnego powtórzenia!

Porcja na 9 dużych bez:
6 białek
250 g cukru
50 g cukru pudru
150 g malin (mogą być mrożone)

Maliny przełożyć do rondelka, podgrzewać na małym palniku mieszając od czasu do czasu aż cały sok odparuje. Przetrzeć przez sitko, powstanie gęsty przecier, ostudzić.
Białka ubić z cukrem na sztywną pianę. Dodać cukier puder, delikatnie wymieszać łyżką. Wyłożyć na dużej blasze 9 porcji, każda po 2 duże łyżki piany (ułożone wysoko, o średnicy ok. 8-9 cm). Widelcem nabierać mus malinowy i kłaść go po wierzchu lekko rozprowadzając po całej powierzchni. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180C, piec ok. 7 minut, po tym czasie przykręcić do 140C, piec jeszcze 30 minut. Zostawić do ostudzenia, można nawet przez całą noc.

Śmietana na wierzch:
1 szklanka śmietanki kremówki 30%
125 g mascarpone
1 płaska łyżka cukru pudru
serduszkowa posypka

Do miski wlać kremówkę, dodać mascarpone i cukier puder, zmiksować na sztywną pianę (trwa to ok. 2 minut). Wyłożyć na wierzch każdej bezy, posypać posypką.

Walentynkowy biszkopt z seduszkami

     Biszkopt przekładany masą z mleka skondensowanego niesłodzonego i galaretki. Na wierzchu, w biszkopcie, wycięte są serduszka i zalane czerwoną galaretką. Ciasto dość proste w wykonaniu a efektowne. Na Walentynki :) Ciasto podałam na ręcznie wykonanej desce autorstwa pracowni rękodzielniczej Spod Hebelka . Powstają tu niezwykłe deski do krojenia i serwowania różnych smakołyków. Każda powstała w tej pracowni deska jest inna, każda z nich jest pieczołowicie wygładzona, można powiedzieć, że mają "duszę". Taka deska z wyciętym serduszkiem z powodzeniem może być prezentem Walentynkowym.

Biszkopt:
5 jajek
3/4 szklanki cukru
1 płaska łyżka proszku do pieczenia
1 łyżka oleju
1 szklanka mąki krupczatki

cukier puder do posypania

Białka oddzielić od żółtek. do białe dodać proszek do pieczenia i cukier, ubić na sztywną pianę. Do żółtek dodać olej, krótko zmiksować, dodać do ubitych białek, delikatnie wymieszać łyżką. Wsypać mąkę, jeszcze raz wymieszać łyżką na jednolite ciasto. Wyłożyć do prostokątnej formy o wymiarach 32x21 cm. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 C, piec ok. 30-35 minut. Ostudzić (biszkopt można upiec 1 dzień wcześniej, wtedy będzie się jeszcze lepiej kroił), przekroić wzdłuż na 2 blaty.
Spód włożyć z powrotem do formy. Wierzch ułożyć na dużej desce. W górnej części biszkoptu, foremką w kształcie serca wyciąć otwory, obficie posypać cukrem pudrem.

Różowa masa:
750 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
3 galaretki truskawkowe (lub inne czerwone)
500 ml wody

Do rondelka wlać 500 ml wody, zagotować. Zestawić z palnika, wsypać galaretki, mieszać do ich rozpuszczenia. Ostudzić ale nie czekać zbyt długo bo galaretka szybko się ścina. Miksując, wlewać skondensowane mleko niesłodzone. Masę wylać na jedną część ciasta (dość szybko się ścina), przyłożyć biszkoptem z serduszkowymi otworkami, lekko docisnąć.

Do serduszek:
250 ml wody
1 galaretka truskawkowa

Do rondelka wlać wodę, zagotować, zestawić z palnika, wsypać galaretkę, mieszać do jej rozpuszczenia. Ostudzić. Lekko tężejącą galaretką zalać serduszkowe otwory (gdy galaretka będzie jeszcze zbyt płynna to wsiąknie w biszkopt). Zostawić do całkowitego zastygnięcia.

Serniczki bez cukru, jajek i mąki

    Detoks po Tłustym Czwartku? ;) Można by powiedzieć, że to bardzo dietetyczne serniczki :) Cukier zastępuje tu dojrzały banan (im będzie bardziej dojrzały, tym serniczki będę słodsze) i rodzynki, zamiast jajek dałam siemię lniane (banan też gra tu ważną rolę), mąka jest zupełnie zbędna.
Już dawno chodził za mną taki sernik, w końcu zdecydowałam się na małe serniczki. Takie smaki znałam robiąc sobie twarożek z podobnych składników. Nasiona słonecznika i siemię lniane fajnie chrupią, a banan i rodzynki nadają delikatnej słodyczy, w sam raz dla mnie. Polecam! Pomysł własny.

porcja na 7 serniczków:
250 g białego sera w kostce
1 dojrzały banan
2 łyżki ziaren słonecznika
2 łyżki siemienia lnianego
1 zaokrąglona łyżka rodzynek

Ser razem z bananem zmiksować blenderem. Dodać ziarna słonecznika, siemię lniane i przelane gorącą wodą, a potem odciśnięte rodzynki, wymieszać łyżką. Przełożyć do silikonowych foremek na muffinki, Włożyć je do metalowej formy na muffinki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 C, piec ok. 25 minut.

Faworki z całych jajek

     W tym roku postanowiłam wypróbować ze starej książki z 1990 r. faworki z dodatkiem całych jajek. Po dodaniu wszystkich składników ciasto powinno być, wg autora, twarde jak na makaron, a mi wyszło dość luźne, które w żaden sposób nie dałoby się rozwałkować, dodałam więc dużo więcej mąki. Wyszły kruche, choć nie aż tak jak z samych żółtek, mocno napowietrzone, słodkie (nawet bez sypania cukrem pudrem). Nie wyzywałam się na nich wałkiem, wg mnie żeby wyszły "napowietrzone" faworki, musowo ciasto rozwałkować bardzo, bardzo cienko i wrzucać je na mocno rozgrzany tłuszcz (u mnie 190C), tyle ;)

2 jajka
40 g cukru pudru
100 g kwaśnej śmietany 12%
szczypta soli
1 łyżka oleju
1 łyżka rumu lub spirytusu
350 g mąki pszennej
ok. 1/2 l oleju

Do miski wbić jajka, ubijać przez ok. 2 minuty. Dodać cukier puder, śmietanę, sól, olej i rum, krótko zmiksować. Wsypać mąkę, wyrobić jednolite ciasto. Podzielić na 3 części. Każdą z nich rozwałkować bardzo cienko na prostokąt ok. 35x28 cm. Radełkiem lub nożem do pizzy podzielić na paski. Każdy pasek podzielić na ok. 3 części. W środku każdego małego prostokąta zrobić kilkucentymetrowe nacięcie i przepleść przez nie ciasto.
Na patelnię wlać olej, rozgrzać do 190C, kłaść do kilka sztuk faworków, tak by luźno pływały. Smażyć po ok. 1 min. z każdej strony. Wykładać na papierowy ręcznik. Można po wierzchu posypać cukrem pudrem.