Niezwykle pyszny tort z dużą ilością marchewki. Ciasto przyjemnie lepkie w konsystencji (absolutnie nie zakalcowate!). Masa z całkiem nietypowych składników, mocno miodowa, słodka, pyszna. Jeśli wolicie wypieki mniej słodkie to zmniejszcie ilość miodu dodanego do masy. Samo ciasto nie jest przesłodzone. Ogólnie jestem bardzo mile zaskoczona końcowym efektem. Jest to najlepsze ciasto marchewkowe jakie jadłam. Inspiracją był przepis z bloga honeyandjam.com ale trochę go zmodyfikowałam. Tort dedykuję mojej siostrze, która w sobotę wychodzi za mąż i córci, która w niedzielę ma urodziny :)
Ciasto:
2 i 1/2 szklanki startej marchewki (ok. 300 g)
2 szklanki mąki
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1 płaska łyżeczka cynamonu
1 i 1/2 szklanki cukru
200 ml oleju
4 duże jajka
Marchew zetrzeć na drobnej tarce. Dodać resztę składników: mąkę, sodę, proszek do pieczenia, sól, cynamon, cukier, olej i jajka. Zmiksować. Wylać do dwóch tortownic o średnicy 20 cm. Piec ok. 35 minut w 180°C. Ostudzić. Przekroić każdy blat wzdłuż na dwie części. Przekładać masą.
Masa:
2 opakowania serka Almette
100 g masła
100 ml płynnego miodu
5 łyżek (z lekkim czubkiem) mleka w proszku
Masło o temperaturze pokojowej zmiksować z serkiem Almette. Dodać miód, znowu zmiksować. Dosypać mleko w proszku, jeszcze raz zmiksować (będzie troszkę rzadka, ale po schłodzeniu staje się zwarta i ładnie się kroi) Masę podzielić na 4 równe części, rozsmarowywać po 1 części na każdym blacie. Cały tort schłodzić w lodówce.
czwartek, 29 sierpnia 2013
Pesto dla alergików
Bazylia ładnie u mnie urosła i miałam ochotę zrobić pesto. Przeszkodą do wykonania prawdziwego pesto była dla mnie alergia mojego dziecka na orzeszki arachidowe. Postanowiłam poeksperymentować i tak powstało pyszne pesto z ziarnami słonecznika. Zrobiłam dość gęstą wersję tego smakołyku, która idealnie nadaje się do smarowania pieczywa. Jeśli ktoś chce użyć go do makaronu, trzeba dodać po prostu trochę więcej oliwy.
60 g łuskanych ziaren słonecznika
30 g bazylii
50 ml oliwy, ewentualnie oleju
1/2 łyżeczki soli
2 małe ząbki czosnku
Z gałązek bazylii oberwać listki, umyć, lekko osuszyć. Czosnek przepuścić przez praskę lub posiekać. Przygotowaną bazylię, czosnek, ziarna słonecznika i sól włożyć do miski, zmiksować blenderem na jednolitą masę. Powoli wlewać oliwę, cały czas miksując. Przełożyć do małego słoiczka. Przechowywać w lodówce.
60 g łuskanych ziaren słonecznika
30 g bazylii
50 ml oliwy, ewentualnie oleju
1/2 łyżeczki soli
2 małe ząbki czosnku
Z gałązek bazylii oberwać listki, umyć, lekko osuszyć. Czosnek przepuścić przez praskę lub posiekać. Przygotowaną bazylię, czosnek, ziarna słonecznika i sól włożyć do miski, zmiksować blenderem na jednolitą masę. Powoli wlewać oliwę, cały czas miksując. Przełożyć do małego słoiczka. Przechowywać w lodówce.
wtorek, 27 sierpnia 2013
Jabłka pod cytrynową kruszonką
Czuję jesień, a ta pora roku kojarzy mi się z pieczeniem szarlotki, którą wprost uwielbiam. Od kiedy mam kokilki ze sklepu EMAKO , wiedziałam, że następnym deserem, który w nich upiekę, będą jabłka pod kruszonką. Dodałam do niej sok i skórkę z cytryny, dzięki czemu deser zyskał piękny smak i zapach. Pod kruchą skorupką kruszonki kryją się tu miękkie, aromatyczne jabłka. Do koniecznego powtórzenia!
Przepis na 3 porcje:
ok. 350- 400 g jabłek
3 łyżki cukru
1 łyżka soku z cytryny
Jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Skropić sokiem z cytryny, wymieszać. Dodać cukier, jeszcze raz wymieszać. Wyłożyć do 3 kokilek, wyrównać, lekko przygnieść.
Cytrynowa kruszonka:
4 mocno czubate łyżki mąki
50 g masła
4 czubate łyżki cukru
skórka otarta z 1 cytryny
1 łyżeczka soku z cytryny
Do miski wsypać mąkę, cukier, dodać masło i skórkę bardzo cienko otarta z cytryny na tarce o drobnych oczkach. Zagnieść ciasto o grudkowej konsystencji. Dodać sok z cytryny, krótko zagnieść. Kruszonkę podzielić na 3 części, wyłożyć na wierzch startych jabłek delikatnie krusząc ją w rękach. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec ok. 35 minut, do zrumienienia kruszonki.
Przepis na 3 porcje:
ok. 350- 400 g jabłek
3 łyżki cukru
1 łyżka soku z cytryny
Jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Skropić sokiem z cytryny, wymieszać. Dodać cukier, jeszcze raz wymieszać. Wyłożyć do 3 kokilek, wyrównać, lekko przygnieść.
Cytrynowa kruszonka:
4 mocno czubate łyżki mąki
50 g masła
4 czubate łyżki cukru
skórka otarta z 1 cytryny
1 łyżeczka soku z cytryny
Do miski wsypać mąkę, cukier, dodać masło i skórkę bardzo cienko otarta z cytryny na tarce o drobnych oczkach. Zagnieść ciasto o grudkowej konsystencji. Dodać sok z cytryny, krótko zagnieść. Kruszonkę podzielić na 3 części, wyłożyć na wierzch startych jabłek delikatnie krusząc ją w rękach. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C i piec ok. 35 minut, do zrumienienia kruszonki.
niedziela, 25 sierpnia 2013
Malinowy niby sernik
Korzystając z pieczonego wcześniej sernika na śmietanie, patrz tutaj , postanowiłam zrobić jego malinową wersję. Wyszedł różowy sernik, który schłodzony w smaku przypomina sernik na zimno, pyszny. Tak jak w poprzednim przepisie nie ma tutaj sera, tylko śmietana a zamiast całych jajek są same białka. Oprócz tego jest duża ilość malin, które dają cudowny smak i kolor. Masa "serowa" pieczona jest na okrągłych biszkoptach.
800 g kwaśnej śmietany (2 opakowania po 400 g)
2 opakowania budyniu waniliowego
4 białka
200 g malin
1 szklanka cukru
1 paczka okrągłych biszkoptów
Maliny zmiksować blenderem. Białka ubić na sztywną pianę. Śmietanę, budynie, cukier, zmiksowane maliny i cukier waniliowy dobrze zmiksować. Dodać ubitą pianę z białek, delikatnie wymieszać łyżką. Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć okrągłymi biszkoptami. Żeby biszkopty nie podpłynęły w górę, łyżką nakładać masę "serową" aż do zakrycia biszkoptów. Resztę wlać do tortownicy. Piekarnik rozgrzać do 180°C. Piec 30 minut, po tym czasie przykryć folią aluminiową i piec jeszcze ok. 45 minut. Zostawić do całkowitego wystudzenia, a następnie włożyć do oziębienia do lodówki.
800 g kwaśnej śmietany (2 opakowania po 400 g)
2 opakowania budyniu waniliowego
4 białka
200 g malin
1 szklanka cukru
1 paczka okrągłych biszkoptów
Maliny zmiksować blenderem. Białka ubić na sztywną pianę. Śmietanę, budynie, cukier, zmiksowane maliny i cukier waniliowy dobrze zmiksować. Dodać ubitą pianę z białek, delikatnie wymieszać łyżką. Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć okrągłymi biszkoptami. Żeby biszkopty nie podpłynęły w górę, łyżką nakładać masę "serową" aż do zakrycia biszkoptów. Resztę wlać do tortownicy. Piekarnik rozgrzać do 180°C. Piec 30 minut, po tym czasie przykryć folią aluminiową i piec jeszcze ok. 45 minut. Zostawić do całkowitego wystudzenia, a następnie włożyć do oziębienia do lodówki.
sobota, 24 sierpnia 2013
3 bit w wersji luksusowej
Ciasto, które zachwyci każdego! Do niego na pewno będę wracała nie raz. Inspirując się przepisem na "zwykłe" 3 bit na herbatnikach postanowiłam zrobić wersję bardziej wykwintną. Pyszny biszkopt przełożony jest tu masą budyniową z żółtkami, masą kajmakową, delikatnymi biszkoptami i usztywnioną kremówką. Całość niezwykle delikatna, ładnie się kroi i dobrze wygląda. Niebezpieczeństwo polega na tym, żeby nie robić tego ciasta zbyt wcześnie przed przyjściem gości bo może ich nie doczekać :)
Biszkopt:
6 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki
1 budyń waniliowy lub śmietankowy
1 lekko zaokrąglona łyżka proszku do pieczenia
Białka oddzielić od żółtek. Białka krótko ubić z proszkiem do pieczenia, dodać cukier, ubić na sztywną pianę. Żółtka krótko ubić, wlać do białek, wymieszać delikatnie łyżką. Wsypać mąkę i budyń w proszku, krótko zmiksować na najniższych obrotach. Wylać do prostokątnej formy 32x 21cm. Piec ok. 30- 35 minut w 180°C. Ostudzić. Przekroić wzdłuż na dwie części.
Poncz:
200 ml przegotowanej, ostudzonej wody
1 łyżka cukru
Wodę z cukrem wymieszać. Podzielić na dwie części.
Bita śmietana:
500 ml śmietanki kremówki
1 łyżka cukru pudru
1 opakowanie żelatyny deserowej (nie powstają przy jej użyciu grudki)
Schłodzoną kremówkę ubić z cukrem na sztywno uważając, żeby nie ubijać zbyt długo bo może zrobić się masło. Żelatynę przygotować według instrukcji na opakowaniu: do miski wlać 100 ml wrzątku i 50 ml zimnej wody, wsypać żelatynę, krótko zmiksować. Powoli wlewać do ubitej śmietany cały czas przy tym miksując.
Budyń z żółtkami:
1 budyń waniliowy bez cukru
3 żółtka
3 łyżki z czubkiem cukru
2 szklanki mleka
Żółtka, cukier, proszek budyniowy i pół szklanki mleka zmiksować. Pozostałe mleko (1 i 1/2 szklanki) wlać do rondelka, zagotować. Zestawić z palnika, wlać masę żółtkową cały czas przy tym mieszając. Z powrotem wstawić na palnik, mieszając doprowadzić do zagotowania. Gotować ok. 30 sekund.
Ponadto:
1 puszka gotowej masy kajmakowej
150 g podłużnych biszkoptów
Wykonanie:
Połowę biszkoptu nasączyć połową przygotowanego ponczu. Gorący budyń (prosto zdjęty z palnika) wylać na nasączoną połowę biszkoptu. Od razu przykryć drugą połową biszkoptu, nasączyć drugą połową ponczu. Wyłożyć masę kajmakową, równo rozsmarować. Rozłożyć biszkopty lekko je dociskając do masy kajmakowej. Wylać ubitą śmietankę. Wstawić do lodówki na ok. 2 godziny do całkowitego schłodzenia.
Biszkopt:
6 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki
1 budyń waniliowy lub śmietankowy
1 lekko zaokrąglona łyżka proszku do pieczenia
Białka oddzielić od żółtek. Białka krótko ubić z proszkiem do pieczenia, dodać cukier, ubić na sztywną pianę. Żółtka krótko ubić, wlać do białek, wymieszać delikatnie łyżką. Wsypać mąkę i budyń w proszku, krótko zmiksować na najniższych obrotach. Wylać do prostokątnej formy 32x 21cm. Piec ok. 30- 35 minut w 180°C. Ostudzić. Przekroić wzdłuż na dwie części.
Poncz:
200 ml przegotowanej, ostudzonej wody
1 łyżka cukru
Wodę z cukrem wymieszać. Podzielić na dwie części.
Bita śmietana:
500 ml śmietanki kremówki
1 łyżka cukru pudru
1 opakowanie żelatyny deserowej (nie powstają przy jej użyciu grudki)
Schłodzoną kremówkę ubić z cukrem na sztywno uważając, żeby nie ubijać zbyt długo bo może zrobić się masło. Żelatynę przygotować według instrukcji na opakowaniu: do miski wlać 100 ml wrzątku i 50 ml zimnej wody, wsypać żelatynę, krótko zmiksować. Powoli wlewać do ubitej śmietany cały czas przy tym miksując.
Budyń z żółtkami:
1 budyń waniliowy bez cukru
3 żółtka
3 łyżki z czubkiem cukru
2 szklanki mleka
Żółtka, cukier, proszek budyniowy i pół szklanki mleka zmiksować. Pozostałe mleko (1 i 1/2 szklanki) wlać do rondelka, zagotować. Zestawić z palnika, wlać masę żółtkową cały czas przy tym mieszając. Z powrotem wstawić na palnik, mieszając doprowadzić do zagotowania. Gotować ok. 30 sekund.
Ponadto:
1 puszka gotowej masy kajmakowej
150 g podłużnych biszkoptów
Wykonanie:
Połowę biszkoptu nasączyć połową przygotowanego ponczu. Gorący budyń (prosto zdjęty z palnika) wylać na nasączoną połowę biszkoptu. Od razu przykryć drugą połową biszkoptu, nasączyć drugą połową ponczu. Wyłożyć masę kajmakową, równo rozsmarować. Rozłożyć biszkopty lekko je dociskając do masy kajmakowej. Wylać ubitą śmietankę. Wstawić do lodówki na ok. 2 godziny do całkowitego schłodzenia.
czwartek, 22 sierpnia 2013
Miód z mięty i kandyzowane liście mięty
Pomysł na domowej roboty miód o smaku i zapachu mięty. Można go dodawać do herbaty, polewać biały ser lub dodawać do miętowych kremów i ciast. Powstały syrop nazwałam miodem bo wykonanie jego i efekt końcowy jest podobny do popularnego na blogach miodu z mniszka. Kandyzowane liście mięty były niezaplanowanym "produktem ubocznym". Wyławiając liście mięty postanowiłam spróbować wykorzystać je jeszcze w jakiś sposób. Tak powstały chrupiące, słodko- miętowe listki o smaku orzeźwiającej gumy do żucia.
1 szklanka wody
1/2 szklanki cukru
1 szklanka liści mięty
Wodę zagotować z cukrem, dodać liście mięty. Gotować 20- 25 minut do uzyskania konsystencji gęstego syropu. Zostawić do ostygnięcia.
Liście mięty wyłowić z uzyskanego syropu. Ułożyć pojedynczo na talerzu każdego przy tym rozprostowując. Obtaczać w cukrze z obu stron. Rozłożyć na papierze do pieczenia i zostawić do wyschnięcia w suchym miejscu na 1 dzień.
1 szklanka wody
1/2 szklanki cukru
1 szklanka liści mięty
Wodę zagotować z cukrem, dodać liście mięty. Gotować 20- 25 minut do uzyskania konsystencji gęstego syropu. Zostawić do ostygnięcia.
Liście mięty wyłowić z uzyskanego syropu. Ułożyć pojedynczo na talerzu każdego przy tym rozprostowując. Obtaczać w cukrze z obu stron. Rozłożyć na papierze do pieczenia i zostawić do wyschnięcia w suchym miejscu na 1 dzień.
wtorek, 20 sierpnia 2013
Torcik z cukinii
Niezwykły torcik z dodatkiem startej cukinii i skórki pomarańczowej. Dałam tutaj żółtą cukinię i przez to ciasto nie jest zielone, a złocistożółte. Przełożyłam maślaną masą z dodatkiem galaretki. Ciasto jest dość słodkie, ale dzięki temu może poprzestaniemy na jednym kawałku :) Równie dobrze można zrezygnować z masy i zamiast dwóch blatów ciasta upiec z całości jeden grubszy. Należy wtedy przedłużyć czas pieczenia (trzeba sprawdzać, do suchego patyczka).
Ciasto:
300 g mąki pszennej
2 łyżeczki z czubkiem proszku do pieczenia
pół płaskiej łyżeczki soli
3/4 szklanki cukru
200 g margaryny
4 jajka
200 g bardzo młodej, najlepiej żółtej cukinii
2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
Cukinię zetrzeć na tarce o małych oczkach. Dodać mąkę, proszek do pieczenia, sól, cukier, rozpuszczoną margarynę, skórkę pomarańczową i jajka. Zmiksować. Wyłożyć do dwóch tortownic o średnicy 21 cm, wyrównać. Piec 35 minut w temperaturze 180°C. Jeśli chcemy mieć ciasto bez masy, wykładamy do jednej tortownicy o średnicy 21 cm i pieczemy ok. 45 minut (należy sprawdzać czy wkładana do ciasta wykałaczka po wyjęciu jest sucha a nie oblepiona ciastem).
Masa:
200 g masła
50 g cukru pudru
1 galaretka pomarańczowa
200 ml wody
sok z połowy cytryny
ewentualnie 1 łyżka kandyzowanej skórki pomarańczowej
Galaretkę rozpuścić w 200 ml wody, ostudzić, dodać sok z cytryny. Masło utrzeć krótko z cukrem pudrem. Ostygniętą galaretkę powoli wlewać do masła, cały czas przy tym miksując. Dodać skórkę pomarańczową, wymieszać. Powstałą masę podzielić na dwie części , przekładać wystudzone blaty ciasta.
Ciasto:
300 g mąki pszennej
2 łyżeczki z czubkiem proszku do pieczenia
pół płaskiej łyżeczki soli
3/4 szklanki cukru
200 g margaryny
4 jajka
200 g bardzo młodej, najlepiej żółtej cukinii
2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
Cukinię zetrzeć na tarce o małych oczkach. Dodać mąkę, proszek do pieczenia, sól, cukier, rozpuszczoną margarynę, skórkę pomarańczową i jajka. Zmiksować. Wyłożyć do dwóch tortownic o średnicy 21 cm, wyrównać. Piec 35 minut w temperaturze 180°C. Jeśli chcemy mieć ciasto bez masy, wykładamy do jednej tortownicy o średnicy 21 cm i pieczemy ok. 45 minut (należy sprawdzać czy wkładana do ciasta wykałaczka po wyjęciu jest sucha a nie oblepiona ciastem).
Masa:
200 g masła
50 g cukru pudru
1 galaretka pomarańczowa
200 ml wody
sok z połowy cytryny
ewentualnie 1 łyżka kandyzowanej skórki pomarańczowej
Galaretkę rozpuścić w 200 ml wody, ostudzić, dodać sok z cytryny. Masło utrzeć krótko z cukrem pudrem. Ostygniętą galaretkę powoli wlewać do masła, cały czas przy tym miksując. Dodać skórkę pomarańczową, wymieszać. Powstałą masę podzielić na dwie części , przekładać wystudzone blaty ciasta.
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Naleśniki z proszkiem budyniowym
Czekoladowe naleśniki, niezwykłe przez dodanie do ciasta proszku budyniowego. Dzięki temu zyskują pyszny, ciekawy, budyniowy smak i elastyczność. Można ciasto dowolnie modyfikować dając różne smaki budyniu. Argumentem potwierdzającym, że są naprawdę bardzo smaczne może będzie to, że robiłam je dwa dni po kolei :) Podawałam je z serkiem owocowym Almette i malinami oraz z dżemem czereśniowym. Inspiracją dla mnie był przepis znaleziony tutaj który trochę zmieniłam.
Wychodzi ok. 8-9 naleśników:
100 g mąki pszennej
1/2 opakowania budyniu czekoladowego
1 szklanka mleka
2 jajka
2 łyżki oleju
1 łyżka cukru
2 łyżki czekolady w proszku (ewentualnie 2 łyżki słodzonego kakao w proszku lub 1 łyżka kakao i 1 łyżka cukru)
Wszystkie składniki umieścić w misce, zmiksować. Odstawić na ok. 15 minut. Smażyć naleśniki. Podawać z dowolnymi dodatkami.
Wychodzi ok. 8-9 naleśników:
100 g mąki pszennej
1/2 opakowania budyniu czekoladowego
1 szklanka mleka
2 jajka
2 łyżki oleju
1 łyżka cukru
2 łyżki czekolady w proszku (ewentualnie 2 łyżki słodzonego kakao w proszku lub 1 łyżka kakao i 1 łyżka cukru)
Wszystkie składniki umieścić w misce, zmiksować. Odstawić na ok. 15 minut. Smażyć naleśniki. Podawać z dowolnymi dodatkami.
piątek, 16 sierpnia 2013
Kruche ciasto z malinami i kisielową pianką
Rozpędziłam się, żeby po raz kolejny zrobić Kruche ciasto z malinami i budyniową pianką i już doszłam do momentu dodawania budyniu, gdy zobaczyłam, że mam tylko jedno jego opakowanie. Zaryzykowałam, ciasto podzieliłam na pół, do jednej części dałam budyń, a do drugiej kisiel. Upiekłam w dwóch tortownicach. Niewiele się różniło smakiem, poza tym, że kisiel był cytrynowy i nadawał lekkiego posmaku cytryny, a kolor był jasnożółty.
Kruche ciasto:
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
250 g masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki cukru pudru
5 żółtek (z dużych jajek)
Do mąki dodać masło, posiekać drobno nożem. Dodać proszek do pieczenia, cukier puder i żółtka, zagnieść do uzyskania gładkiego, jednolitego w strukturze ciasta. Podzielić na dwie części 60% i 40%, choć ja wolę nawet 70% i 30%. Mniejszą część włożyć do zamrażarki, a większą wyłożyć na dno blaszki o wymiarach 33x20 cm i bardzo lekko podsypując ciasto mąką, równomiernie rozłożyć. Piec na lekko rumiano ok. 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C.
Kisielowa pianka:
5 białek
1 szklanka drobnego cukru lub cukru pudru
2 opakowania kisielu cytrynowego
1/2 szklanki oleju
2 łyżeczki cukru waniliowego
Dodatkowo:
ok. 500 g malin świeżych lub mrożonych (najlepiej sprawdzają się maliny jesienne, nawet mrożone)
cukier puder do posypania upieczonego ciasta
Białka ubić na sztywno, pod koniec dodając cukier i cukier waniliowy, ubijać do jego rozpuszczenia. Wsypać kisiel w proszku, zmiksować. Cały czas miksując, powoli wlewać olej.
Na podpieczony i ostudzony kruchy spód wyłożyć kisielową piankę. Wyrównać i układać dość gęsto maliny otworkami do góry (mrożonych malin wcześniej nie trzeba rozmrażać). Na wierzch zetrzeć na grubej tarce ciasto schowane wcześniej do zamrażarki. Piec ok. 40 minut w 180°C.
Kruche ciasto:
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
250 g masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki cukru pudru
5 żółtek (z dużych jajek)
Do mąki dodać masło, posiekać drobno nożem. Dodać proszek do pieczenia, cukier puder i żółtka, zagnieść do uzyskania gładkiego, jednolitego w strukturze ciasta. Podzielić na dwie części 60% i 40%, choć ja wolę nawet 70% i 30%. Mniejszą część włożyć do zamrażarki, a większą wyłożyć na dno blaszki o wymiarach 33x20 cm i bardzo lekko podsypując ciasto mąką, równomiernie rozłożyć. Piec na lekko rumiano ok. 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C.
Kisielowa pianka:
5 białek
1 szklanka drobnego cukru lub cukru pudru
2 opakowania kisielu cytrynowego
1/2 szklanki oleju
2 łyżeczki cukru waniliowego
Dodatkowo:
ok. 500 g malin świeżych lub mrożonych (najlepiej sprawdzają się maliny jesienne, nawet mrożone)
cukier puder do posypania upieczonego ciasta
Białka ubić na sztywno, pod koniec dodając cukier i cukier waniliowy, ubijać do jego rozpuszczenia. Wsypać kisiel w proszku, zmiksować. Cały czas miksując, powoli wlewać olej.
Na podpieczony i ostudzony kruchy spód wyłożyć kisielową piankę. Wyrównać i układać dość gęsto maliny otworkami do góry (mrożonych malin wcześniej nie trzeba rozmrażać). Na wierzch zetrzeć na grubej tarce ciasto schowane wcześniej do zamrażarki. Piec ok. 40 minut w 180°C.
wtorek, 13 sierpnia 2013
Ciasto z masą bezową i brzoskwiniami
Przepyszne, lekkie, ucierane ciasto z zapieczonymi pod bezową kołderką brzoskwiniami. Szybkie, nieskomplikowane w wykonaniu. Gwarancja dobrego (to mało powiedziane) smaku :) Przepis, lekko zmodyfikowany w wykonaniu, przeleżał u mnie w szufladzie kilka lat i doczekał się wreszcie swojej premiery. Kusił na zdjęciu na wyrwanej kartce od dłuższego czasu, ale tak bardzo lubię świeże brzoskwinie, że zawsze zostały szybko zjedzone zanim zdążyłam pomyśleć o jakimkolwiek wypieku :) Znalazłam go w Tinie ekstra sprzed kilku lat.
Ciasto:
1 i 1/2 szklanki mąki (ok.250 g)
5 żółtek
3/4 kostki masła lub margaryny (ok.200 g)
8 czubatych łyżek cukru (ok. 150 g)
1 łyżeczka z lekkim czubkiem proszku do pieczenia
Margarynę utrzeć z cukrem. Dodać resztę składników: mąkę, jajka i proszek do pieczenia, zmiksować. Ciasto wyłożyć do prostokątnej formy o wymiarach 32x 21 cm. Rozsmarować łyżką. Piec ok. 20- 25 minut w 180°C do lekkiego zrumienienia wierzchu.
ok. 6-7 świeżych brzoskwiń
Brzoskwinie obrać ze skórki (dla ułatwienia można polać wrzątkiem, a potem włożyć do zimnej wody). Każdy owoc pokroić na 8 części. Ułożyć równomiernie na podpieczonym cieście.
Beza:
5 białek
200 g cukru pudru
Białka ubić z cukrem na sztywną pianę, wyłożyć na brzoskwinie. Piec ok. 25-30 minut w 180°C.
Ciasto:
1 i 1/2 szklanki mąki (ok.250 g)
5 żółtek
3/4 kostki masła lub margaryny (ok.200 g)
8 czubatych łyżek cukru (ok. 150 g)
1 łyżeczka z lekkim czubkiem proszku do pieczenia
Margarynę utrzeć z cukrem. Dodać resztę składników: mąkę, jajka i proszek do pieczenia, zmiksować. Ciasto wyłożyć do prostokątnej formy o wymiarach 32x 21 cm. Rozsmarować łyżką. Piec ok. 20- 25 minut w 180°C do lekkiego zrumienienia wierzchu.
ok. 6-7 świeżych brzoskwiń
Brzoskwinie obrać ze skórki (dla ułatwienia można polać wrzątkiem, a potem włożyć do zimnej wody). Każdy owoc pokroić na 8 części. Ułożyć równomiernie na podpieczonym cieście.
Beza:
5 białek
200 g cukru pudru
Białka ubić z cukrem na sztywną pianę, wyłożyć na brzoskwinie. Piec ok. 25-30 minut w 180°C.
Kakaowo- cukiniowe placuszki z malinami
Cukinia jest bardzo uniwersalnym warzywem. Można z niej zrobić prawie wszystko. Prawie codziennie robię coś z tego warzywa: zupę, sos, gofry, ciasto i placuszki na słono. Dzisiaj przyszedł mi do głowy pomysł przygotowania placuszków na słodko z dodatkiem kakao, które smakują jak gorzka czekolada. Gdy były już na patelni postanowiłam dołożyć jeszcze trochę malin.
150 g cukinii
1 czubata łyżka cukru
1 czubata łyżka kakao
2 bardzo czubate łyżki mąki pszennej
1 jajko
ok. 15 szt. malin
olej do smażenia
Cukinię zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Dodać cukier, kakao, mąkę i jajko. Wymieszać łyżką. Kłaść po 1 łyżce na rozgrzana patelnię. Na każdy placuszek kłaść kawałki malin (rozdzielałam maliny na 2-3 części). Przewrócić i smażyć z drugiej strony. Wyjmować na ręcznik papierowy. Można posypać cukrem pudrem.
150 g cukinii
1 czubata łyżka cukru
1 czubata łyżka kakao
2 bardzo czubate łyżki mąki pszennej
1 jajko
ok. 15 szt. malin
olej do smażenia
Cukinię zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Dodać cukier, kakao, mąkę i jajko. Wymieszać łyżką. Kłaść po 1 łyżce na rozgrzana patelnię. Na każdy placuszek kłaść kawałki malin (rozdzielałam maliny na 2-3 części). Przewrócić i smażyć z drugiej strony. Wyjmować na ręcznik papierowy. Można posypać cukrem pudrem.
niedziela, 11 sierpnia 2013
Lody malinowe z mascarpone
Pyszne, kremowe lody bez jajek, robione bez użycia maszyny. Składają się z malin, mascarpone, cukru i bezy. Zamiennie można dodać inne owoce, np. wiśnie czy porzeczki. Można też zrezygnować z bez i dodać więcej cukru. Podaje tutaj dwie wersje :)
250 g mascarpone
100 g malin
3-4 łyżki cukru pudru
ok. 5 sztuk bez (niekoniecznie)
Maliny włożyć do zamrażarki na ok. 1/2 godziny. Zmiksować maliny razem z cukrem przy użyciu blendera.
Dodać mascarpone, jeszcze raz zmiksować. Dodać pokruszone bezy, wymieszać łyżką. Włożyć do zamrażalki na ok. 3 godziny.
II wersja:
Dodać 2 łyżki grubo granulowanego, słodzonego kakao, wymieszać łyżką.
250 g mascarpone
100 g malin
3-4 łyżki cukru pudru
ok. 5 sztuk bez (niekoniecznie)
Maliny włożyć do zamrażarki na ok. 1/2 godziny. Zmiksować maliny razem z cukrem przy użyciu blendera.
Dodać mascarpone, jeszcze raz zmiksować. Dodać pokruszone bezy, wymieszać łyżką. Włożyć do zamrażalki na ok. 3 godziny.
II wersja:
Dodać 2 łyżki grubo granulowanego, słodzonego kakao, wymieszać łyżką.
piątek, 9 sierpnia 2013
Orzechowe ciasto ucierane z malinami
Pyszne, proste i szybkie w wykonaniu ciasto z malinami. Ciasto jest puszyste, a jego słodycz idealnie współgra z kwaśnymi malinami. Owoce ładnie utrzymują się na powierzchni ciasta. Ich pestki i kawałki zmielonych orzechów bardzo dobrze komponują ze sobą.
1 i 1/2 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki oleju
2 jajka
1 łyżeczka z czubkiem proszku do pieczenia
50 ml mleka
50 g mielonych orzechów
ok.250- 300 g świeżych malin
cukier puder do posypania upieczonego ciasta
Mąkę, cukier, olej, jajka, proszek do pieczenia, mleko i orzechy razem zmiksować. Wylać do tortownicy o średnicy 24 cm. Układać maliny otworkiem do góry lekko je wciskając (owoce mają pozostać na wierzchu). Piec ok. 35- 40 minut w 180°C. Upieczone ciasto posypać cukrem pudrem.
1 i 1/2 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki oleju
2 jajka
1 łyżeczka z czubkiem proszku do pieczenia
50 ml mleka
50 g mielonych orzechów
ok.250- 300 g świeżych malin
cukier puder do posypania upieczonego ciasta
Mąkę, cukier, olej, jajka, proszek do pieczenia, mleko i orzechy razem zmiksować. Wylać do tortownicy o średnicy 24 cm. Układać maliny otworkiem do góry lekko je wciskając (owoce mają pozostać na wierzchu). Piec ok. 35- 40 minut w 180°C. Upieczone ciasto posypać cukrem pudrem.
środa, 7 sierpnia 2013
Kluseczki kładzione z porzeczkami
Z mojego jedynego krzaka czerwonej porzeczki zebrałam resztę owoców. Chciałam je dobrze spożytkować. Przewertowałam swoje książki kucharskie i znalazłam świetny przepis na lekkie danie obiadowe lub deser, jak kto woli. Inspirację zaczerpnęłam z książki "Porzeczki, maliny, agrest" Anny Szczepańskiej, ale trochę go zmodyfikowałam. Smakują podobnie do pierogów z owocami. Robi się je błyskawicznie. Najlepszą rekomendacją że danie jest bardzo smaczne niech będzie to, że nakładając dziecku te kluseczki, powiedziało, że nie chce, bo nie lubi porzeczek i lanych klusek. Skosztowało, poprosiło o dokładkę i pochwaliło :)
Porcja dla ok.3 osób:
1 szklanka mąki
1 jajko
150 ml kwaśnej śmietany
1 płaska łyżeczka cukru
szczypta soli
1 duża garść czerwonych porzeczek
Mąkę, jajko, śmietanę, cukier i sól razem zmiksować. Dodać porzeczki, delikatnie wymieszać łyżką. W rondelku zagotować wodę z ok. 1/4 łyżeczki soli. Ciasto z porzeczkami nabierać po ok. 1/2 łyżki, zanurzać we wrzącej wodzie i trzymać w niej aż do oderwania się ciasta od łyżki (ok. 2-4 sekund). Najlepiej kłaść partiami, na jeden raz ok. 8- 10 kluseczek. Gotować, od momentu wypłynięcia ich na wierzch, ok. 1,5 -2 minuty. Można podawać ze słodką śmietanką i cukrem lub, tak jak ja, z malinowym masłem.
Porcja dla ok.3 osób:
1 szklanka mąki
1 jajko
150 ml kwaśnej śmietany
1 płaska łyżeczka cukru
szczypta soli
1 duża garść czerwonych porzeczek
Mąkę, jajko, śmietanę, cukier i sól razem zmiksować. Dodać porzeczki, delikatnie wymieszać łyżką. W rondelku zagotować wodę z ok. 1/4 łyżeczki soli. Ciasto z porzeczkami nabierać po ok. 1/2 łyżki, zanurzać we wrzącej wodzie i trzymać w niej aż do oderwania się ciasta od łyżki (ok. 2-4 sekund). Najlepiej kłaść partiami, na jeden raz ok. 8- 10 kluseczek. Gotować, od momentu wypłynięcia ich na wierzch, ok. 1,5 -2 minuty. Można podawać ze słodką śmietanką i cukrem lub, tak jak ja, z malinowym masłem.
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Malinowe masło
Pięknie czerwone, smakowe masło na słodko z malinami i miodem. Można je posmarować na bułce i zjeść tylko w takim duecie, można dodać plasterek białego sera albo położyć na wierzchu pierogów lub kopytek. Jeszcze jedno zastosowanie będzie u mnie w tym tygodniu. W oryginale smarowane były nim lawendowe ciastka. Pomysł na takie masło, bez konkretnego przepisu, znalazłam tutaj .
50 g masła
100 g malin
2 płaskie łyżki miodu
Maliny rozgnieść widelcem, zagotować w rondelku (można pogotować ok. 2 minut, wtedy będzie trwalsze masło). Zdjąć z palnika, dodać miód, wymieszać. Ostudzić. Dodawać do miękkiego masła po 1 łyżce masy malinowej ucierając łyżką aż do wykorzystania malin i do uzyskania jednolitego w barwie masła (będzie dość rzadkie). Wyłożyć na grubą folię, ja wykorzystałam woreczek na mrożonki, zawinąć w rulon, włożyć do jakiegoś pojemnika i wstawić do zamrażarki na ok. 2-3 godziny. Rozwinąć z folii, przełożyć do maselniczki i przechowywać w lodówce.
50 g masła
100 g malin
2 płaskie łyżki miodu
Maliny rozgnieść widelcem, zagotować w rondelku (można pogotować ok. 2 minut, wtedy będzie trwalsze masło). Zdjąć z palnika, dodać miód, wymieszać. Ostudzić. Dodawać do miękkiego masła po 1 łyżce masy malinowej ucierając łyżką aż do wykorzystania malin i do uzyskania jednolitego w barwie masła (będzie dość rzadkie). Wyłożyć na grubą folię, ja wykorzystałam woreczek na mrożonki, zawinąć w rulon, włożyć do jakiegoś pojemnika i wstawić do zamrażarki na ok. 2-3 godziny. Rozwinąć z folii, przełożyć do maselniczki i przechowywać w lodówce.
piątek, 2 sierpnia 2013
Gofry z cukinii
Wypróbowane na dzieciach :) Fantastyczne, zdrowe przez dodanie do ciasta startej cukinii. Niezwykłe również przez to, że wyjmuje się je z gofrownicy wiotkie, a po lekkim ostygnięciu stają się sztywne i chrupiące, zupełnie odwrotnie niż przy znanych mi wcześniej przepisach. Słodkie, cukinia nie jest wyczuwalna w smaku, nie jest też widoczna z zewnątrz, dlatego do zdjęcia specjalnie rozerwałam ją żeby było ją widać. Można dodać żółtą cukinię lub obrać ze skórki zieloną, wtedy dzieci nawet wizualnie nie poznają się jaki jest tajemniczy składnik gofrów :) Przepis znalazłam tutaj ale go trochę zmodyfikowałam, dałam więcej mleka i dodałam tłuszcz.
Przepis na ok. 5 sztuk:
100 g bardzo młodej cukinii
szczypta soli
100 g mąki pszennej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
50 g cukru (można dać troszkę mniej, ok. 40g)
100 ml mleka
1 jajko
25 g masła lub margaryny
pól łyżeczki cukru waniliowego
Cukinię zetrzeć na tarce o grubych oczkach, posolić szczyptą soli, wymieszać i odstawić na ok. 10 minut. Po tym czasie cukinię dobrze odcisnąć z soku, przełożyć do miski. Dodać mąkę, proszek do pieczenia, cukier, mleko, jajko, stopioną i ostudzoną margarynę i cukier waniliowy. Krótko zmiksować. Wylewać ciasto do rozgrzanej gofrownicy, smażyć zależnie od jej mocy, ok. 5- 7 minut. Podawać z owocami, dżemem lub bitą śmietaną. Ja podałam z domowej roboty galaretką malinową, malinami i borówkami.
Przepis na ok. 5 sztuk:
100 g bardzo młodej cukinii
szczypta soli
100 g mąki pszennej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
50 g cukru (można dać troszkę mniej, ok. 40g)
100 ml mleka
1 jajko
25 g masła lub margaryny
pól łyżeczki cukru waniliowego
Cukinię zetrzeć na tarce o grubych oczkach, posolić szczyptą soli, wymieszać i odstawić na ok. 10 minut. Po tym czasie cukinię dobrze odcisnąć z soku, przełożyć do miski. Dodać mąkę, proszek do pieczenia, cukier, mleko, jajko, stopioną i ostudzoną margarynę i cukier waniliowy. Krótko zmiksować. Wylewać ciasto do rozgrzanej gofrownicy, smażyć zależnie od jej mocy, ok. 5- 7 minut. Podawać z owocami, dżemem lub bitą śmietaną. Ja podałam z domowej roboty galaretką malinową, malinami i borówkami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)