Dzisiaj Dzień Babci a jutro Dzień Dziadka więc z tej okazji proponuję upiec przepyszne ciasteczka o ciekawej nazwie - Wąsy Dziadka. Wprawdzie nie każdy dziadek ma wąsy (mój Dziadzia nie miał) ale każdemu na pewno będą one smakowały :) Na zagranicznych blogach jest dużo przepisów na te ciastka, jedne z proszkiem do pieczenia, inne z drożdżami. U mnie kruche ciasto na proszku do pieczenia z dżemem morelowym (może być o innym smaku) zawinięte z obu stron w małą roladkę a w środku orzechowa beza. Wbrew pozorom wykonanie nie jest skomplikowane ani zbyt czasochłonne. Poniżej, pod przepisem zamieszam zdjęcia ilustrujące proces powstawania ciastek :) Bardzo polecam!
orzechowa beza:
3 białka
100 g cukru
150 g mielonych orzechów włoskich
Białka z cukrem ubić na sztywną pianę, wsypać mielone orzechy, wymieszać.
ciasto:
350 g mąki pszennej
150 g miękkiego masła
50 g cukru pudru
100 g kwaśnej śmietany 18%
3 żółtka
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru waniliowego
szczypta soli
ok. 250 ml dżemu morelowego (ew. inny smak)
Z podanych składników zagnieść jednolite ciasto, wstawić do lodówki na ok. pół godziny. Podzielić na 3 równe części (ok. 240 g każda). Każdą z nich rozwałkować na kształt prostokąta o wymiarach 35x17 cm (dla ułatwienia - rozwałkowujemy na papierze do pieczenia o szerokości ok. 20 cm) .
Każde ciasto smarujemy 4 pełnymi łyżkami dżemu. Dłuższe brzegi zawijamy z obu stron do środka zostawiając ok. 2-2,5 cm przerwę.
Wszystkie trzy roladki przenieść razem z papierem do pieczenia na którym były wałkowane na dużą blaszkę dołączoną do piekarnika.
Pianę z białek z orzechami przełożyć do rękawa foliowego z tylką, wycisnąć w zostawioną przerwę w cieście.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180C, piec ok. 25-30 minut, do zrumienienia ciasta. Wyjąć, ostudzić, można posypać cukrem pudrem. Pokroić na paski o szerokości ok. 2-3 cm.