Kogel- mogel kocham od dzieciństwa. Robiła mi go moja Mama, przeważnie jadłam go na waflu. Na Wielkanoc robiłam Mazurek z koglem- moglem którego będę piekła jeszcze nie raz, a niedawno zobaczyłam na blogu Cook & Look przepis na Borówki zapiekane pod koglem- moglem, patrz tutaj . Musiałam zrobić ten deser, brakowało mi tylko kokilek. Niedawno nawiązałam współpracę ze sklepem Emako od którego otrzymałam do przetestowania wymarzone kokilki. Do mojego deseru sprawdziły się znakomicie. Mają dość dużą pojemność, dzięki czemu nic z nich nie wylatuje, dobrze się w nich piecze, można zmywać w zmywarce, a poza tym są w pięknych, żywych kolorach. Już mam pomysł na kolejne dla nich zastosowanie. Świetnie zdają rolę gdy przyjdą goście i chcemy zrobić coś pysznego ale nie koniecznie dającego się ładnie podzielelić. W sklepie Emako jest duży wybór innych akcesoriów kuchennych, zapewniają szybką dostawę i co muszę podkreślić mają bardzo miłą i pomocną obsługę.
Przygotowany przeze mnie deser to żółtka ubite z cukrem, krótko zapieczone z malinami. Z wierzchu tworzy się skorupka a w środku jest płynna masa. W połączeniu z kwaśnymi malinami tworzą przepyszny duet. Zrobię jeszcze nie jeden raz, w końcu to mój ukochany kogel- mogel :)
Przepis na 2 porcje:
2 żółtka
2 łyżki z czubkiem cukru
ok.14 malin (można z powodzeniem dać więcej)
Żółtka ubić "do białości" z cukrem. Wylać do kokilek. Ułożyć na wierzch maliny, otworkami do góry. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180°C. Piec ok. 7-8 minut. Można jeść zarówno na ciepło jak i na zimno.
środa, 31 lipca 2013
poniedziałek, 29 lipca 2013
Ciasto ucierane z morelami
Najprostsze ciasto ucierane z owocami- pyszne, puszyste, lekko wilgotne, z morelami. Równie dobrze będzie smakowało z dowolnymi owocami: wiśniami, jagodami, czereśniami czy śliwkami. Radzę zrobić od razu z podwójnej porcji na prostokątnej blaszce :)
180g mąki
1 zaokrąglona łyżeczka proszku do pieczenia
125 g margaryny (1/2 kostki 250g)
120 g cukru
2 jajka
ok.11 sztuk moreli (mogą być wiśnie, czereśnie, jagody czy śliwki)
cukier puder do posypania gotowego ciasta
Margarynę utrzeć z cukrem, dodać proszek do pieczenia, jajka i mąkę, zmiksować. Ciasto wyłożyć do tortownicy o średnicy 24 cm. Morele umyć, osuszyć, przekroić na połówki. Układać na cieście jedna obok drugiej. Piec ok. 50- 55 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C. Upieczone ciasto posypać cukrem pudrem.
180g mąki
1 zaokrąglona łyżeczka proszku do pieczenia
125 g margaryny (1/2 kostki 250g)
120 g cukru
2 jajka
ok.11 sztuk moreli (mogą być wiśnie, czereśnie, jagody czy śliwki)
cukier puder do posypania gotowego ciasta
Margarynę utrzeć z cukrem, dodać proszek do pieczenia, jajka i mąkę, zmiksować. Ciasto wyłożyć do tortownicy o średnicy 24 cm. Morele umyć, osuszyć, przekroić na połówki. Układać na cieście jedna obok drugiej. Piec ok. 50- 55 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C. Upieczone ciasto posypać cukrem pudrem.
piątek, 26 lipca 2013
Ciasto migdałowe z porzeczkami
Pierwszy raz zdecydowałam się upiec ciasto z porzeczkami. W zestawieniu z ciastem i bezą i z dodatkiem migdałów bardzo dobrze się komponują. Inspirowałam się przepisem na Ciasto malinowo- jeżynowe z migdałową bezą zamieszczonym w dodatku specjalnym do Claudii sprzed kilku lat.
Ciasto:
3 jajka
80 g cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1/2 łyzeczki proszku do pieczenia
90 g mąki
50 g mielonych migdałów
5-6 łyżek soku z wiśni lub z malin
1 i 1/2 szklanki mieszanych porzeczek czarnych i czerwonych
Białka z proszkiem do pieczenia i z cukrem ubić na sztywna pianę. Żółtka krótko zmiksować z cukrem waniliowym, dodać do ubitej piany z białek, wymieszać łyżką. dodać mąkę i mielone migdały, krótko zmiksować. Przełożyć do blaszki o wymiarach lub do tortownicy o średnicy 26 cm. Piec ok. 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Wyjąć, ostudzić. Posmarować sokiem z wiśni lub malin. Równomiernie rozłożyć porzeczki.
Beza:
3 białka
3/4 szklanki cukru pudru
ok. 30 g płatków migdałowych
cukier puder do posypania gotowego ciasta
Białka ubić z cukrem pudrem na sztywna pianę. Równomiernie i delikatnie rozłożyć na owocach. Posypać płatkami migdałowymi. Piec ok. 20 minut w 180°C. Ostudzić, posypać cukrem pudrem.
Ciasto:
3 jajka
80 g cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1/2 łyzeczki proszku do pieczenia
90 g mąki
50 g mielonych migdałów
5-6 łyżek soku z wiśni lub z malin
1 i 1/2 szklanki mieszanych porzeczek czarnych i czerwonych
Białka z proszkiem do pieczenia i z cukrem ubić na sztywna pianę. Żółtka krótko zmiksować z cukrem waniliowym, dodać do ubitej piany z białek, wymieszać łyżką. dodać mąkę i mielone migdały, krótko zmiksować. Przełożyć do blaszki o wymiarach lub do tortownicy o średnicy 26 cm. Piec ok. 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Wyjąć, ostudzić. Posmarować sokiem z wiśni lub malin. Równomiernie rozłożyć porzeczki.
Beza:
3 białka
3/4 szklanki cukru pudru
ok. 30 g płatków migdałowych
cukier puder do posypania gotowego ciasta
Białka ubić z cukrem pudrem na sztywna pianę. Równomiernie i delikatnie rozłożyć na owocach. Posypać płatkami migdałowymi. Piec ok. 20 minut w 180°C. Ostudzić, posypać cukrem pudrem.
czwartek, 25 lipca 2013
Roladki drożdżowe z kakao i wiśniami
Zachęcona smakiem moich Roladek drożdżowych z bananami , postanowiłam zrobić trochę inną wersję tego ciasta. Dziś w roli głównej wiśnie z moich przetworów, w soku własnym, lekko słodkie, ale równie dobrze mogą być te z konfitur lub surowe. Efekt znakomity, ciasto pierwszego dnia jest trochę ciężkie ale dzięki temu nie traci nic ze świeżości nawet na trzeci dzień, a nawet jest lepsze niż pierwszego dnia.
Ciasto:
1/2 szklanki mleka
20 g świeżych drożdży
70 g cukru
50 g masła
1 jajko
szczypta soli
250 g mąki
Do ciepłego mleka (nie gorącego) wkruszyć drożdże, wymieszać do ich rozpuszczenia. Dodać mleko, cukier, jajka, sól i mąkę, krótko wyrobić. Masło rozpuścić, stopniowo dodawać do ciasta, cały czas je wyrabiając. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. pół godziny. Ciasto rozwałkować na prostokąt ( u mnie 36x25 cm).
Nadzienie:
2 łyżki roztopionego masła
2 łyżki kakao
2 łyżki cukru
mały słoik wiśni lub świeże wiśnie (wtedy można dać więcej cukru)
Świeże wiśnie wydrylować, odsączyć z soku. Jeśli bierzemy ze słoika również należy odsączyć z nadmiaru soku. Rozwałkowany prostokąt ciasta posmarować roztopionym masłem, posypać kakao i cukrem, rozłożyć równomiernie wiśnie. Zawinąć w roladę. Pokroić na kawałki o długości o. 5 cm. Ułożyć pionowo w tortownicy o średnicy 25 cm (może być większa). Odstawić do wyrośnięcia na ok. 20 minut.
Polewa:
2 łyżki masła
2 łyżki brązowego cukru
Wyrośnięte ciasto polać roztopionym masłem, posypać cukrem. Piec ok. 50 minut w 180°C.
1/2 szklanki mleka
20 g świeżych drożdży
70 g cukru
50 g masła
1 jajko
szczypta soli
250 g mąki
Do ciepłego mleka (nie gorącego) wkruszyć drożdże, wymieszać do ich rozpuszczenia. Dodać mleko, cukier, jajka, sól i mąkę, krótko wyrobić. Masło rozpuścić, stopniowo dodawać do ciasta, cały czas je wyrabiając. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. pół godziny. Ciasto rozwałkować na prostokąt ( u mnie 36x25 cm).
Nadzienie:
2 łyżki roztopionego masła
2 łyżki kakao
2 łyżki cukru
mały słoik wiśni lub świeże wiśnie (wtedy można dać więcej cukru)
Świeże wiśnie wydrylować, odsączyć z soku. Jeśli bierzemy ze słoika również należy odsączyć z nadmiaru soku. Rozwałkowany prostokąt ciasta posmarować roztopionym masłem, posypać kakao i cukrem, rozłożyć równomiernie wiśnie. Zawinąć w roladę. Pokroić na kawałki o długości o. 5 cm. Ułożyć pionowo w tortownicy o średnicy 25 cm (może być większa). Odstawić do wyrośnięcia na ok. 20 minut.
Polewa:
2 łyżki masła
2 łyżki brązowego cukru
Wyrośnięte ciasto polać roztopionym masłem, posypać cukrem. Piec ok. 50 minut w 180°C.
środa, 24 lipca 2013
Jednoskładnikowy mus czekoladowy
Zdarza się, że w ostatniej chwili zapowiadają się goście, a w kuchni ze słodkości mamy tylko czekoladę. Odkryłam sposób na umiejętne jej wykorzystanie: mus czekoladowy, który składa się z czekolady i wody! Oczywiście można go wzbogacić o dowolne dodatki, ja dodałam borówki amerykańskie i wierzch z bitej śmietany. Receptura na ten mus została wymyślona przez francuskiego chemika o nazwisku Dr. Herve This. Wyjaśnienie procesu powstawania kremu wraz z krótkim filmem znajdziecie tutaj
Mus czekoladowy:
1/2 szklanki wody (125 ml)
1 czubata łyżka cukru (niekoniecznie)
150 g gorzkiej czekolady ( 1 i 1/2 tabliczki)
100 g borówek amerykańskich
Wodę z cukrem zagotować w rondelku, zdjąć z palnika na ok. 2 minuty. Wrzucić połamaną w kostki czekoladę, mieszając rozpuścić. Przygotować większą miskę z lodowatą wodą lub napuścić ją do zlewu (ja tak robiłam), wstawić do niej rondelek z rozpuszczoną czekoladą. Rózgą do ubijania intensywnie mieszać chłodzącą się czekoladę. Będzie ona stopniowo gęstnieć. Gdybyście przegapili moment kiedy krem będzie już gotowy i czekolada zbytnio stwardnieje lub pojawią się grudki, wystarczy wstawić mus do ciepłej wody na ok. 3-5 sekund, cały czas mieszając. Do gotowego musu dodać borówki amerykańskie lub inne dowolne owoce, wymieszać łyżką, wyłożyć do pucharków (rozłożyłam na 3 ale starczyłoby nawet na 4).
1/2 szklanki schłodzonej śmietanki kremówki 30% (125 ml)
1 czubata łyżka cukru pudru
Schłodzoną kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem. Wyłożyć na mus czekoladowy, przybrać owocami.
Chciałam przeprosić wszystkich nominujących mnie w zabawie do Liebster blog za tak długie zwlekanie z odpowiedziami, które teraz nadrabiam.
Nominacja od Uli z bloga W kuchni Uli:
1.Najdziwniejsze połączenie smaków jakie jadłaś?
Nie jest najdziwniejsze, ale mi nie smakuje: śledzie z rodzynkami.
2.Największa wpadka kulinarna?
Na początku mojej "kariery" kulinarnej chciałam wyjąć z blaszki gorący sernik i rozleciał się całkowicie :(
3.Ulubiony gatunek sera?
Mozzarella
4.Pokazowe danie?
Wszelkie ciasta, kocham piec!
5.Twój kuchenny autorytet?
Moja Mama!
6.Ulubiony smak czekolady?
Z bakaliami.
7.Ulubiona przyprawa?
Cynamon.
8.Największe kulinarne wyzwanie?
Przymierzam się do makaroników, najlepiej takich ślicznych, przekładanych masą.
9.Jak często w swojej kuchni przyrządzasz rybę?
Staram się raz w tygodniu, chciałabym częściej.
10.Kuchnia chińska czy włoska?
Zdecydowanie włoska.
11.Które danie w twoim blogu jest tak dobre, że oczaruje dosłownie każdego?
Córcia podpowiada: Ciasto z czekoladowym kremem http://daktylewczekoladzie.blogspot.com/2013/02/ciasto-z-czekoladowym-kremem.html, ja wybieram: Torcik bezowo- poziomkowy http://daktylewczekoladzie.blogspot.com/2013/06/torcik-bezowo-poziomkowy.html Staram się publikować te przepisy, które się sprawdziły w pieczeniu.
Kolejna nominacja http://kuchniainthecity.blogspot.com/2013/07/nominacja-do-liebster-blog-award.html :
1.Dlaczego prowadzisz bloga kulinarnego
To mój kulinarny pamiętnik i motywacja do wypróbowania nowych przepisów.
2.Kawa czy herbata?
Zaczynam dzień od gorzkiej herbaty, zaraz potem słodzona kawa z mlekiem.
3.Wypieki na słono czy na słodko?
Na słodko
4.Czekolada mleczna, gorzka czy biała?
Gorzka
5.Jaka jest twoja ulubiona kuchnia?
Polska
6.Twój popisowy deser?
Rzadko powtarzam
7.Jak często chodzisz do restauracji?
Za rzadko :)
8.Twoja ulubiona potrawa?
Pierogi z jagodami
9.Jak często pieczesz?
Zdarza się, że kilka razy w tygodniu, mogłabym codziennie.
10.Jaki jest twój pomysł na udany weekend?
Najlepiej w gronie rodziny
11. Jakie są twoje zainteresowania poza gotowaniem?
Sztuka, literatura.
Jeszcze kolejna nominacja:
http://blondynkagotuje.blogspot.com/2013/06/nominacja-do-liebster-blog-award.html?spref=fb
1. Dlaczego zostałaś blogerką?
Było kilka powodów o których mówiłam, ale jeszcze jeden powód to taki, że od kilku ładnych lat kupowałam książki i gazety o tematyce kulinarnej. Nazbierało się tego trochę i rzadko je wypróbowywałam. Myślałam, że pisanie bloga zmotywuje mnie do tego. Teraz zamiast piec korzystając z wycinków prasowych, sama próbuję wymyślać nowe receptury :)
2. Wolisz przygotowywać potrawy wytrawne czy na słodko?
Na słodko.
3. Ulubione słodycze?
Ptasie mleczko.
4. Czego nie lubisz przygotowywać w kuchni?
Pierogów, ale kocham je jeść.
5. Owoce czy warzywa?
Owoce i warzywa :)
6. Ulubiony smak dzieciństwa?
Kogel- mogel na waflu i gorące mleko z żółtkami
7. Jak zaczęła się twoja przygoda z gotowaniem?
Jako dziecko pomagałam mamie przy pieczeniu: ubijałam białka, mieszałam dżemy. Moje pierwsze ciasto upieczone w wieku ok. 12 lat: piernik (udał się).
8.Wino słodkie czy wytrawne?
Ostatnio półwytrawne, czerwone.
9.Twoja ulubiona potrawa?
Pierogi :)
10. Twój ulubiony napój?
Woda niegazowana.
11. Od czego zaczynasz swój dzień?
Niesłodzona herbata.
Kiedyś już brałam udział w tej zabawie i nominowałam blogi. Jeszcze raz dziękuję :)
Mus czekoladowy:
1/2 szklanki wody (125 ml)
1 czubata łyżka cukru (niekoniecznie)
150 g gorzkiej czekolady ( 1 i 1/2 tabliczki)
100 g borówek amerykańskich
Wodę z cukrem zagotować w rondelku, zdjąć z palnika na ok. 2 minuty. Wrzucić połamaną w kostki czekoladę, mieszając rozpuścić. Przygotować większą miskę z lodowatą wodą lub napuścić ją do zlewu (ja tak robiłam), wstawić do niej rondelek z rozpuszczoną czekoladą. Rózgą do ubijania intensywnie mieszać chłodzącą się czekoladę. Będzie ona stopniowo gęstnieć. Gdybyście przegapili moment kiedy krem będzie już gotowy i czekolada zbytnio stwardnieje lub pojawią się grudki, wystarczy wstawić mus do ciepłej wody na ok. 3-5 sekund, cały czas mieszając. Do gotowego musu dodać borówki amerykańskie lub inne dowolne owoce, wymieszać łyżką, wyłożyć do pucharków (rozłożyłam na 3 ale starczyłoby nawet na 4).
1/2 szklanki schłodzonej śmietanki kremówki 30% (125 ml)
1 czubata łyżka cukru pudru
Schłodzoną kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem. Wyłożyć na mus czekoladowy, przybrać owocami.
Chciałam przeprosić wszystkich nominujących mnie w zabawie do Liebster blog za tak długie zwlekanie z odpowiedziami, które teraz nadrabiam.
Nominacja od Uli z bloga W kuchni Uli:
1.Najdziwniejsze połączenie smaków jakie jadłaś?
Nie jest najdziwniejsze, ale mi nie smakuje: śledzie z rodzynkami.
2.Największa wpadka kulinarna?
Na początku mojej "kariery" kulinarnej chciałam wyjąć z blaszki gorący sernik i rozleciał się całkowicie :(
3.Ulubiony gatunek sera?
Mozzarella
4.Pokazowe danie?
Wszelkie ciasta, kocham piec!
5.Twój kuchenny autorytet?
Moja Mama!
6.Ulubiony smak czekolady?
Z bakaliami.
7.Ulubiona przyprawa?
Cynamon.
8.Największe kulinarne wyzwanie?
Przymierzam się do makaroników, najlepiej takich ślicznych, przekładanych masą.
9.Jak często w swojej kuchni przyrządzasz rybę?
Staram się raz w tygodniu, chciałabym częściej.
10.Kuchnia chińska czy włoska?
Zdecydowanie włoska.
11.Które danie w twoim blogu jest tak dobre, że oczaruje dosłownie każdego?
Córcia podpowiada: Ciasto z czekoladowym kremem http://daktylewczekoladzie.blogspot.com/2013/02/ciasto-z-czekoladowym-kremem.html, ja wybieram: Torcik bezowo- poziomkowy http://daktylewczekoladzie.blogspot.com/2013/06/torcik-bezowo-poziomkowy.html Staram się publikować te przepisy, które się sprawdziły w pieczeniu.
Kolejna nominacja http://kuchniainthecity.blogspot.com/2013/07/nominacja-do-liebster-blog-award.html :
1.Dlaczego prowadzisz bloga kulinarnego
To mój kulinarny pamiętnik i motywacja do wypróbowania nowych przepisów.
2.Kawa czy herbata?
Zaczynam dzień od gorzkiej herbaty, zaraz potem słodzona kawa z mlekiem.
3.Wypieki na słono czy na słodko?
Na słodko
4.Czekolada mleczna, gorzka czy biała?
Gorzka
5.Jaka jest twoja ulubiona kuchnia?
Polska
6.Twój popisowy deser?
Rzadko powtarzam
7.Jak często chodzisz do restauracji?
Za rzadko :)
8.Twoja ulubiona potrawa?
Pierogi z jagodami
9.Jak często pieczesz?
Zdarza się, że kilka razy w tygodniu, mogłabym codziennie.
10.Jaki jest twój pomysł na udany weekend?
Najlepiej w gronie rodziny
11. Jakie są twoje zainteresowania poza gotowaniem?
Sztuka, literatura.
Jeszcze kolejna nominacja:
http://blondynkagotuje.blogspot.com/2013/06/nominacja-do-liebster-blog-award.html?spref=fb
1. Dlaczego zostałaś blogerką?
Było kilka powodów o których mówiłam, ale jeszcze jeden powód to taki, że od kilku ładnych lat kupowałam książki i gazety o tematyce kulinarnej. Nazbierało się tego trochę i rzadko je wypróbowywałam. Myślałam, że pisanie bloga zmotywuje mnie do tego. Teraz zamiast piec korzystając z wycinków prasowych, sama próbuję wymyślać nowe receptury :)
2. Wolisz przygotowywać potrawy wytrawne czy na słodko?
Na słodko.
3. Ulubione słodycze?
Ptasie mleczko.
4. Czego nie lubisz przygotowywać w kuchni?
Pierogów, ale kocham je jeść.
5. Owoce czy warzywa?
Owoce i warzywa :)
6. Ulubiony smak dzieciństwa?
Kogel- mogel na waflu i gorące mleko z żółtkami
7. Jak zaczęła się twoja przygoda z gotowaniem?
Jako dziecko pomagałam mamie przy pieczeniu: ubijałam białka, mieszałam dżemy. Moje pierwsze ciasto upieczone w wieku ok. 12 lat: piernik (udał się).
8.Wino słodkie czy wytrawne?
Ostatnio półwytrawne, czerwone.
9.Twoja ulubiona potrawa?
Pierogi :)
10. Twój ulubiony napój?
Woda niegazowana.
11. Od czego zaczynasz swój dzień?
Niesłodzona herbata.
Kiedyś już brałam udział w tej zabawie i nominowałam blogi. Jeszcze raz dziękuję :)
poniedziałek, 22 lipca 2013
Drożdżówki z kaszą manną i brzoskwinią
Pyszne, pożywne, bo z kaszką manną, drożdżówki z nutą orzeźwienia nadaną przez połówkę brzoskwini. Przepis na ciasto do drożdżówek wzięłam z receptury na Drożdżówki nadziane po brzegi, patrz tutaj .
Nadzienie:
1 szklanka mleka
2 i 1/2 łyżki kaszki manny błyskawicznej
5 małych brzoskwiń
Na zimne mleko wsypać kaszkę mannę. Cały czas mieszając, gotować przez 3 minuty od momentu zawrzenia mleka. Przykryć, zostawić do ostygnięcia.
Ciasto:
25 g świeżych drożdży
1/2 szklanki mleka
100 g cukru
400 g mąki
2 jajka
120 g masła
Pokruszone drożdże wsypać do ciepłego (nie gorącego ) mleka, rozpuścić mieszając. Dodać cukier, jajka, mąkę, krótko wyrobić ciasto. Masło stopić, stopniowo dolewać do ciasta cały czas je wyrabiając. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 1/2 godziny. Wyłożyć na dużą deskę, podzielić na 8-9 części. Każdą z nich uformować na kształt bułeczki, lekko rozpłaszczyć. zostawić do wyrośnięcia. Gdy bułeczki wyrosną, po ok. 20 minutach, szklanką o małym dnie wycisnąć środki drożdżówek. Nakładać we wgłębienia po 1 łyżce ostudzonej kaszki, w środek kłaść połówkę brzoskwini. Piec ok. 20 minut w 180°C.
Lukier:
1 szklanka cukru pudru
2-3 łyżki mleka lub wody
Do miseczki wsypać cukier puder, dodać mleko, utrzeć łyżką jednolity lukier. Polewać wystudzone drożdżówki.
Nadzienie:
1 szklanka mleka
2 i 1/2 łyżki kaszki manny błyskawicznej
5 małych brzoskwiń
Na zimne mleko wsypać kaszkę mannę. Cały czas mieszając, gotować przez 3 minuty od momentu zawrzenia mleka. Przykryć, zostawić do ostygnięcia.
Ciasto:
25 g świeżych drożdży
1/2 szklanki mleka
100 g cukru
400 g mąki
2 jajka
120 g masła
Pokruszone drożdże wsypać do ciepłego (nie gorącego ) mleka, rozpuścić mieszając. Dodać cukier, jajka, mąkę, krótko wyrobić ciasto. Masło stopić, stopniowo dolewać do ciasta cały czas je wyrabiając. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 1/2 godziny. Wyłożyć na dużą deskę, podzielić na 8-9 części. Każdą z nich uformować na kształt bułeczki, lekko rozpłaszczyć. zostawić do wyrośnięcia. Gdy bułeczki wyrosną, po ok. 20 minutach, szklanką o małym dnie wycisnąć środki drożdżówek. Nakładać we wgłębienia po 1 łyżce ostudzonej kaszki, w środek kłaść połówkę brzoskwini. Piec ok. 20 minut w 180°C.
Lukier:
1 szklanka cukru pudru
2-3 łyżki mleka lub wody
Do miseczki wsypać cukier puder, dodać mleko, utrzeć łyżką jednolity lukier. Polewać wystudzone drożdżówki.
piątek, 19 lipca 2013
Ciasto czekoladowe z kremem bananowo- jagodowym
To już na pewno ostatnie ciasto z jagodami w tym roku. Chociaż je wprost uwielbiam, jest teraz sezon na tyle owoców, że trudno się zdecydować na ich wybór :) Upieczone przeze mnie ciasto jest wilgotne z dodatkiem roztopionej mlecznej czekolady. Masa śmietanowa z dodatkiem banana i jagód. Wierzch z bitej śmietany posypany jagodami. Przepis na ciasto, lekko zmodyfikowane (bez masy) pożyczyłam stąd .
Ciasto:
100 g mlecznej czekolady, połamanej na kawałki
3 łyżki mleka
150 g margaryny
150 g cukru
3 jajka
180 g mąki
1 płaska łyżka proszku do pieczenia
Czekoladę rozpuścić z mlekiem, w miseczce umieszczonej nad rondelkiem z parującą wodą, ostudzić.
Margarynę utrzeć z cukrem, dodać jajka, rozpuszczoną czekoladę a na koniec mąkę i proszek do pieczenia.
Wyłożyć do tortownicy o średnicy 20 cm. Piec ok 30 minut w 180°C. Wystudzić. Przekroić wzdłuż na pół.
Krem śmietanowo- bananowy:
500 ml śmietanki kremówki 30 %
3 łyżki cukru pudru
1 dojrzały banan
1 i 1/2 szklanki jagód
1 opakowanie żelatyny deserowej
Schłodzoną śmietankę ubić z cukrem pudrem. Żelatynę przygotować według instrukcji na opakowaniu: do miski wlać 100 ml wrzącej wody i 50 ml zimnej wody, wsypać żelatynę, krótko zmiksować. Powoli wlewać do śmietanki, cały czas miksując. Podzielić na połowę. Do jednej z nich dodać banana zmiksowanego blenderem (jeśli komuś zależy na jasnym kolorze masy, powinien lekko skropić go sokiem z cytryny, ja tak nie robiłam). Wsypać 1/2 szklanki jagód, wymieszać łyżką. Gotową masę śmietanowo- bananowo- jagodową wyłożyć na dolny blat ciasta, wyrównać, przykryć drugim blatem ciasta. Na wierzch wyłożyć drugą połowę ubitej śmietanki z cukrem, posypać resztą jagód. Schłodzić.
Ciasto:
100 g mlecznej czekolady, połamanej na kawałki
3 łyżki mleka
150 g margaryny
150 g cukru
3 jajka
180 g mąki
1 płaska łyżka proszku do pieczenia
Czekoladę rozpuścić z mlekiem, w miseczce umieszczonej nad rondelkiem z parującą wodą, ostudzić.
Margarynę utrzeć z cukrem, dodać jajka, rozpuszczoną czekoladę a na koniec mąkę i proszek do pieczenia.
Wyłożyć do tortownicy o średnicy 20 cm. Piec ok 30 minut w 180°C. Wystudzić. Przekroić wzdłuż na pół.
Krem śmietanowo- bananowy:
500 ml śmietanki kremówki 30 %
3 łyżki cukru pudru
1 dojrzały banan
1 i 1/2 szklanki jagód
1 opakowanie żelatyny deserowej
Schłodzoną śmietankę ubić z cukrem pudrem. Żelatynę przygotować według instrukcji na opakowaniu: do miski wlać 100 ml wrzącej wody i 50 ml zimnej wody, wsypać żelatynę, krótko zmiksować. Powoli wlewać do śmietanki, cały czas miksując. Podzielić na połowę. Do jednej z nich dodać banana zmiksowanego blenderem (jeśli komuś zależy na jasnym kolorze masy, powinien lekko skropić go sokiem z cytryny, ja tak nie robiłam). Wsypać 1/2 szklanki jagód, wymieszać łyżką. Gotową masę śmietanowo- bananowo- jagodową wyłożyć na dolny blat ciasta, wyrównać, przykryć drugim blatem ciasta. Na wierzch wyłożyć drugą połowę ubitej śmietanki z cukrem, posypać resztą jagód. Schłodzić.
środa, 17 lipca 2013
Sernik na zimno w paski i kropki
Jak dla mnie idealny, bo nie nudny smakowo, sernik na zimno. Kryje się w nim cała kwintesencja lata. Każdy pasek jest innego smaku, reprezentuje inny owoc, razem wspaniale ze sobą współgrają. Na spodzie warstwa biszkoptów zalanych czystym serem, potem pasek z malinami, pasek w kropki z borówek amerykańskich i pasek z czarną porzeczką. Delikatny, słodko- orzeźwiający, do powtórzenia jeszcze w tym roku :)
okrągłe biszkopty
0,5 kg mielonego sera białego
1 szklanka cukru pudru
100 g borówek amerykańskich
1/2 szklanki malin
1/2 szklanki czarnej porzeczki
1 opakowanie żelatyny deserowej (lepsza niż zwykła)
Biszkopty ułożyć na dno tortownicy o średnicy 20 cm, jeśli są bardzo suche, można zmoczyć je w wodzie z cukrem. Maliny zgnieść widelcem lub rozdrobnić blenderem, krótko zagotować. Czarne porzeczki przetrzeć przez sito lub zmiksować blenderem, krótko zagotować (zagotowywałam aby sernik był trwalszy i owoce się szybko nie psuły co okazało sie zbędne bo zniknął w ciągu jednego dnia). Przygotowane musy owocowe mają być w ilości ok. 50- 70 ml. Borówki umyć. Musy i borówki umieścić w osobnych miskach. Żelatynę przygotować według instrukcji na opakowaniu: wlać 100 ml wrzącej wody i 50 ml zimnej wody, wsypać żelatynę, zmiksować. Ser zmiksować z cukrem, wlewać powoli przygotowaną żelatynę, cały czas miksując. Masę serową równo podzielić na 4 części wlewając ją do musów i owoców, jedną część (może być trochę mniejsza) zostawiając czystą, bez dodatków. Poszczególne masy dobrze wymieszać. Część bez dodatków wylać na biszkopty, potem ostrożnie wylać masę malinową, masę z borówkami i na koniec masę o smaku czarnej porzeczki. Zostawić do zastudzenia i schłodzenia na 3- 4 godziny w lodówce.
okrągłe biszkopty
0,5 kg mielonego sera białego
1 szklanka cukru pudru
100 g borówek amerykańskich
1/2 szklanki malin
1/2 szklanki czarnej porzeczki
1 opakowanie żelatyny deserowej (lepsza niż zwykła)
Biszkopty ułożyć na dno tortownicy o średnicy 20 cm, jeśli są bardzo suche, można zmoczyć je w wodzie z cukrem. Maliny zgnieść widelcem lub rozdrobnić blenderem, krótko zagotować. Czarne porzeczki przetrzeć przez sito lub zmiksować blenderem, krótko zagotować (zagotowywałam aby sernik był trwalszy i owoce się szybko nie psuły co okazało sie zbędne bo zniknął w ciągu jednego dnia). Przygotowane musy owocowe mają być w ilości ok. 50- 70 ml. Borówki umyć. Musy i borówki umieścić w osobnych miskach. Żelatynę przygotować według instrukcji na opakowaniu: wlać 100 ml wrzącej wody i 50 ml zimnej wody, wsypać żelatynę, zmiksować. Ser zmiksować z cukrem, wlewać powoli przygotowaną żelatynę, cały czas miksując. Masę serową równo podzielić na 4 części wlewając ją do musów i owoców, jedną część (może być trochę mniejsza) zostawiając czystą, bez dodatków. Poszczególne masy dobrze wymieszać. Część bez dodatków wylać na biszkopty, potem ostrożnie wylać masę malinową, masę z borówkami i na koniec masę o smaku czarnej porzeczki. Zostawić do zastudzenia i schłodzenia na 3- 4 godziny w lodówce.
poniedziałek, 15 lipca 2013
Sernik filoletowe poduszki
Obiecuję, że to ostatni wypiek (może) w tym sezonie z jagodami i nie będę was więcej nimi męczyć :) Wpadłam na pewien pomysł wykorzystania przepisu evenki z bloga Arabeska waniliowa na Ciasto poduszki, patrz tutaj (chociaż nie wyszło mi tak śliczne jak jej). Ucierane, trochę ciężkie ciasto poprzedzielane jest jagodową masą serową, która w trakcie pieczenia zapada się i tworzy poduszki z fioletowymi wstawkami. Po pokrojeniu w kwadraty wychodzą kawałki ciasta przypominające kształtem małe prezenty przewiązane wstążeczką :)
Ciasto:
5 jajek
250 g mąki
180 g cukru
1 lekko zaokrąglona łyżka proszku do pieczenia
125 ml oleju
125 ml mleka
Z białek, proszku do pieczenia i połowy cukru ubić sztywną pianę. Żółtka i resztę cukru zmiksować, dodać olej, mleko i mąkę, jeszcze raz zmiksować. Dodać ubitą pianę z białek, wymieszać łyżką. Wyłożyć do prostokątnej formy o wymiarach 21 x 32 cm, wyrównać.
Masa serowo- jagodowa:
450 g mielonego sera białego
1 opakowanie budyniu waniliowego w proszku
1 szklanka cukru pudru
1/2 szklanki jagód
Jagody zmiksować blenderem, dodać biały ser, budyń w proszku i cukier. Zmiksować. Masę przełożyć do torebki foliowej, obciąć róg, wyciskać na ciasto linie co ok. 5 cm, tworząc kratkę. Można, jeśli jest potrzeba, dwa razy wyciskać masę serową po tych samych liniach. Piec 40- 45 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Ostudzone ciasto posypać cukrem pudrem.
Ciasto:
5 jajek
250 g mąki
180 g cukru
1 lekko zaokrąglona łyżka proszku do pieczenia
125 ml oleju
125 ml mleka
Z białek, proszku do pieczenia i połowy cukru ubić sztywną pianę. Żółtka i resztę cukru zmiksować, dodać olej, mleko i mąkę, jeszcze raz zmiksować. Dodać ubitą pianę z białek, wymieszać łyżką. Wyłożyć do prostokątnej formy o wymiarach 21 x 32 cm, wyrównać.
Masa serowo- jagodowa:
450 g mielonego sera białego
1 opakowanie budyniu waniliowego w proszku
1 szklanka cukru pudru
1/2 szklanki jagód
Jagody zmiksować blenderem, dodać biały ser, budyń w proszku i cukier. Zmiksować. Masę przełożyć do torebki foliowej, obciąć róg, wyciskać na ciasto linie co ok. 5 cm, tworząc kratkę. Można, jeśli jest potrzeba, dwa razy wyciskać masę serową po tych samych liniach. Piec 40- 45 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Ostudzone ciasto posypać cukrem pudrem.
sobota, 13 lipca 2013
Napoleonka z kremem jagodowym
Pyszna, jagodowa wersja Napoleonki. Nie ma potrzeby rozpisywania się o tym cieście, każdy zna delikatną kruchość ciasta francuskiego. Krem- lekki, jagodowo- budyniowy.
opakowanie ciasta francuskiego
Ciasto francuskie pokroić na kwadraty ok 6 x 6 cm. Piec w piekarniku przez 15- 20 minut, zgodnie z instrukcją na opakowaniu (bez obciążania ciasta fasolą, wtedy urosną poduszeczki). Wystudzić, przekroić wzdłuż na połowy.
Krem:
1 jajko
1/2 szklanki słodkiej śmietanki 12 %
1/2 szklanki cukru
1 zaokrąglona łyżka mąki ziemniaczanej
500 ml śmietanki kremówki 30 % lub 36 %
1 opakowanie żelatyny deserowej
ok.1/2 szklanki jagód
Jajko, śmietankę, cukier i mąkę ziemniaczaną zmiksować. Wlać do garnka, zagotować do momentu zgęstnienia. Odstawić do całkowitego ostudzenia.
Śmietankę kremówkę ubić na sztywno. Żelatynę przygotować według instrukcji na opakowaniu: do miski wlać 100 ml wrzącej wody i 50 ml zimnej wody. Wsypać opakowanie żelatyny deserowej, krótko zmiksować. Powoli wlewać do ubitej śmietanki, cały czas miksując.
Ubitą śmietankę dodawać po 1 łyżce do ostudzonego budyniu jajecznego.
Jagody zmiksować blenderem, dodać do kremu śmietanowo- budyniowego, wymieszać. Ciastka francuskie (przekrojone wzdłuż na połowy) przekładać 1- 2 łyżkami kremu. Wierzch posypać cukrem pudrem.
opakowanie ciasta francuskiego
Ciasto francuskie pokroić na kwadraty ok 6 x 6 cm. Piec w piekarniku przez 15- 20 minut, zgodnie z instrukcją na opakowaniu (bez obciążania ciasta fasolą, wtedy urosną poduszeczki). Wystudzić, przekroić wzdłuż na połowy.
Krem:
1 jajko
1/2 szklanki słodkiej śmietanki 12 %
1/2 szklanki cukru
1 zaokrąglona łyżka mąki ziemniaczanej
500 ml śmietanki kremówki 30 % lub 36 %
1 opakowanie żelatyny deserowej
ok.1/2 szklanki jagód
Jajko, śmietankę, cukier i mąkę ziemniaczaną zmiksować. Wlać do garnka, zagotować do momentu zgęstnienia. Odstawić do całkowitego ostudzenia.
Śmietankę kremówkę ubić na sztywno. Żelatynę przygotować według instrukcji na opakowaniu: do miski wlać 100 ml wrzącej wody i 50 ml zimnej wody. Wsypać opakowanie żelatyny deserowej, krótko zmiksować. Powoli wlewać do ubitej śmietanki, cały czas miksując.
Ubitą śmietankę dodawać po 1 łyżce do ostudzonego budyniu jajecznego.
Jagody zmiksować blenderem, dodać do kremu śmietanowo- budyniowego, wymieszać. Ciastka francuskie (przekrojone wzdłuż na połowy) przekładać 1- 2 łyżkami kremu. Wierzch posypać cukrem pudrem.
środa, 10 lipca 2013
Ciasto jagody ze śmietanką bez śmietanki
Uwielbiam jeść jagody z cukrem i słodką śmietanką ( 12% ) w związku z tym spróbowałam zrobić ciasto ( bez pieczenia ) które w smaku przypominałyby mi ten pyszny deser. Z efektu byłam bardzo zadowolona :)
paczka podłużnych biszkoptów ( można też upiec cienki biszkopt )
1 puszka (ok. 500 ml ) mleka zagęszczonego słodzonego
500 ml mleka zagęszczonego niesłodzonego
1 i 1/2 - 2 szklanki jagód
2 opakowania żelatyny deserowej ( nie reklamuję ale polecam, jest lepsza niż tradycyjna żelatyna, nie robią się grudki)
Na dno formy o wymiarach 25 x 21 cm lub do tortownicy 24 - 26 cm wyłożyć biszkopty.
Żelatynę przygotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu (polecam deserową chociaż nic z tego nie mam, ale odkryłam ją niedawno i jestem nią zachwycona gdyż nie ma możliwości by po jej dodaniu zrobiły się grudki). Mleko zagęszczone słodzone i mleko zagęszczone niesłodzone wymieszać ze sobą, wlewać przygotowaną żelatynę cały czas przy tym miksując. Dodać jagody, wymieszać łyżką. Odstawić na 2- 3 minuty aż zacznie lekko gęstnieć. Pierwsze łyżki kremu nakładać ostrożnie na środki biszkoptów by je lekko obciążyć i żeby nie wypłynęły na wierzch. Odstawić na chwilę do lodówki, powoli wyłożyć resztę kremu. Odstawić do schłodzenia.
paczka podłużnych biszkoptów ( można też upiec cienki biszkopt )
1 puszka (ok. 500 ml ) mleka zagęszczonego słodzonego
500 ml mleka zagęszczonego niesłodzonego
1 i 1/2 - 2 szklanki jagód
2 opakowania żelatyny deserowej ( nie reklamuję ale polecam, jest lepsza niż tradycyjna żelatyna, nie robią się grudki)
Na dno formy o wymiarach 25 x 21 cm lub do tortownicy 24 - 26 cm wyłożyć biszkopty.
Żelatynę przygotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu (polecam deserową chociaż nic z tego nie mam, ale odkryłam ją niedawno i jestem nią zachwycona gdyż nie ma możliwości by po jej dodaniu zrobiły się grudki). Mleko zagęszczone słodzone i mleko zagęszczone niesłodzone wymieszać ze sobą, wlewać przygotowaną żelatynę cały czas przy tym miksując. Dodać jagody, wymieszać łyżką. Odstawić na 2- 3 minuty aż zacznie lekko gęstnieć. Pierwsze łyżki kremu nakładać ostrożnie na środki biszkoptów by je lekko obciążyć i żeby nie wypłynęły na wierzch. Odstawić na chwilę do lodówki, powoli wyłożyć resztę kremu. Odstawić do schłodzenia.
poniedziałek, 8 lipca 2013
Ciasto cytrynowe z jagodami
Szybkie ciasto o bardzo apetycznym smaku i aromacie cytryny. W połączeniu z jagodami daje niezwykle smaczny efekt.
125 g masła lub margaryny
100 g cukru
3 jajka
200 g mąki
1 łyżeczka z małym czubkiem proszku do pieczenia
cytryna
1 szklanka jagód
Masło utrzeć z cukrem. Dodać do niego jajka, mąkę, proszek do pieczenia, sok i cienko otartą skórkę ze sparzonej wrzątkiem cytryny. Zmiksować. Wyłożyć do formy o wymiarach 26x 21 cm lub do tortownicy o średnicy 24- 26 cm. Wyrównać. Równomiernie rozsypać jagody. Piec ok.40- 45 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Upieczone ciasto posypać cukrem pudrem.
125 g masła lub margaryny
100 g cukru
3 jajka
200 g mąki
1 łyżeczka z małym czubkiem proszku do pieczenia
cytryna
1 szklanka jagód
Masło utrzeć z cukrem. Dodać do niego jajka, mąkę, proszek do pieczenia, sok i cienko otartą skórkę ze sparzonej wrzątkiem cytryny. Zmiksować. Wyłożyć do formy o wymiarach 26x 21 cm lub do tortownicy o średnicy 24- 26 cm. Wyrównać. Równomiernie rozsypać jagody. Piec ok.40- 45 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Upieczone ciasto posypać cukrem pudrem.
piątek, 5 lipca 2013
Jagodzianki
Przynajmniej jeden raz w sezonie jagodowym trzeba upiec jagodzianki. Przygotowanie ich nie jest trudne ani bardzo czasochłonne. Ciasto drożdżowe jest pulchne, słodkie i szybko nie czerstwieje. Środek drożdżówki wypełnia duża ilość jagód.
500 g mąki
40 g drożdży
200 ml mleka
100 g cukru
100 g masła
szczypta soli
1 jajko
1 żółtko
1 białko do smarowania
1 i 1/2 szklanki jagód
cukier perlisty do posypania
Drożdże pokruszyć do ciepłego ( nie gorącego ) mleka, wymieszać do ich rozpuszczenia. Dodać cukier, sól, jajko, żółtko i mąkę, krótko wyrobić ciasto. Masło rozpuścić, ostudzić. Dodać do ciasta, jeszcze raz wyrobić aż do momentu całkowitego wchłonięcia tłuszczu. Zostawić do wyrośnięcia ok. 30 minut. Ciasto podzielić na połowę, krótko zagnieść, podzielić na 6 części. Każdą z nich rozwałkować na placek o wielkości ok. 13x10 cm. Na środek nałożyć zaokrągloną łyżkę jagód. Zlepić podobnie jak pierogi, podwijając koniec. Odwrócić na drugą stronę. Przełożyć na blachę, zostawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut. Posmarować roztrzepanym białkiem, posypać obficie cukrem perlistym. Piec ok. 22- 25 minut w 180°C.
500 g mąki
40 g drożdży
200 ml mleka
100 g cukru
100 g masła
szczypta soli
1 jajko
1 żółtko
1 białko do smarowania
1 i 1/2 szklanki jagód
cukier perlisty do posypania
Drożdże pokruszyć do ciepłego ( nie gorącego ) mleka, wymieszać do ich rozpuszczenia. Dodać cukier, sól, jajko, żółtko i mąkę, krótko wyrobić ciasto. Masło rozpuścić, ostudzić. Dodać do ciasta, jeszcze raz wyrobić aż do momentu całkowitego wchłonięcia tłuszczu. Zostawić do wyrośnięcia ok. 30 minut. Ciasto podzielić na połowę, krótko zagnieść, podzielić na 6 części. Każdą z nich rozwałkować na placek o wielkości ok. 13x10 cm. Na środek nałożyć zaokrągloną łyżkę jagód. Zlepić podobnie jak pierogi, podwijając koniec. Odwrócić na drugą stronę. Przełożyć na blachę, zostawić do wyrośnięcia na ok. 30 minut. Posmarować roztrzepanym białkiem, posypać obficie cukrem perlistym. Piec ok. 22- 25 minut w 180°C.
czwartek, 4 lipca 2013
Magiczne czereśniowe clafoutis
Czereśniowe clafoutis to owoce zapiekane w słodkim, rzadkim cieście w smaku przypominającym budyń z żółtek. Z wyglądu bardzo przypomina mi magiczne ciasto, tak samo są tu 3 warstwy: cienki spód, warstwa środkowa- budyń z owocami i wierzch przypominający biszkopt. Przepis znalazłam tutaj .
3 jajka
50 g mąki
100 g cukru
szczypta soli
łyżka cukru waniliowego
250 ml mleka
400 g czereśni
Jajka ubić z cukrem, cukrem waniliowym i solą (ok. 2-3 minut). Dodać mąkę, krótko zmiksować. Wlać mleko, wymieszać. Połowę ciasta wylać do formy do tart o średnicy 21 cm lub podzielić na 4 kokilki. Wyłożyć owoce, wylać resztę ciasta. Piec 35- 40 minut w 180°C. Najlepsze jeszcze ciepłe.
3 jajka
50 g mąki
100 g cukru
szczypta soli
łyżka cukru waniliowego
250 ml mleka
400 g czereśni
Jajka ubić z cukrem, cukrem waniliowym i solą (ok. 2-3 minut). Dodać mąkę, krótko zmiksować. Wlać mleko, wymieszać. Połowę ciasta wylać do formy do tart o średnicy 21 cm lub podzielić na 4 kokilki. Wyłożyć owoce, wylać resztę ciasta. Piec 35- 40 minut w 180°C. Najlepsze jeszcze ciepłe.
wtorek, 2 lipca 2013
Francuskie gofry
Zawsze chrupiące gofry, nie miękną nawet kilka godzin po upieczeniu. Niezwykle proste i pyszne. Do nich lekki, cudowny krem i jagody. Kompozycja idealna na lato.
opakowanie ciasta francuskiego
Ciasto francuskie pokroić na kawałki odpowiadające rozmiarowi formy gofrownicy. Piec w gofrownicy, zależnie od jej mocy, u mnie ok. 5 minut.
Krem:
1 jajko
1/2 szklanki słodkiej śmietanki 12 %
1/2 szklanki cukru
1 zaokrąglona łyżka mąki ziemniaczanej
500 ml śmietanki kremówki 30 % lub 36 %
1 opakowanie żelatyny deserowej
Jajko, śmietankę, cukier i mąkę ziemniaczaną zmiksować. Wlać do garnka, zagotować do momentu zgęstnienia. Odstawić do całkowitego ostudzenia.
Śmietankę kremówkę ubić na sztywno. Żelatynę przygotować według instrukcji na opakowaniu: do miski wlać 100 ml wrzącej wody i 50 ml zimnej wody. Wsypać opakowanie żelatyny deserowej, krótko zmiksować. Powoli wlewać do ubitej śmietanki, cały czas miksując.
Ubitą śmietankę dodawać po 1 łyżce do ostudzonego budyniu jajecznego. Gotowy krem nakładać na gofry, posypać jagodami.
opakowanie ciasta francuskiego
Ciasto francuskie pokroić na kawałki odpowiadające rozmiarowi formy gofrownicy. Piec w gofrownicy, zależnie od jej mocy, u mnie ok. 5 minut.
Krem:
1 jajko
1/2 szklanki słodkiej śmietanki 12 %
1/2 szklanki cukru
1 zaokrąglona łyżka mąki ziemniaczanej
500 ml śmietanki kremówki 30 % lub 36 %
1 opakowanie żelatyny deserowej
Jajko, śmietankę, cukier i mąkę ziemniaczaną zmiksować. Wlać do garnka, zagotować do momentu zgęstnienia. Odstawić do całkowitego ostudzenia.
Śmietankę kremówkę ubić na sztywno. Żelatynę przygotować według instrukcji na opakowaniu: do miski wlać 100 ml wrzącej wody i 50 ml zimnej wody. Wsypać opakowanie żelatyny deserowej, krótko zmiksować. Powoli wlewać do ubitej śmietanki, cały czas miksując.
Ubitą śmietankę dodawać po 1 łyżce do ostudzonego budyniu jajecznego. Gotowy krem nakładać na gofry, posypać jagodami.
poniedziałek, 1 lipca 2013
Truskotella
Letnia wersja nutelli- słodki, truskawkowy krem do smarowania bułeczek.
200 g truskawek
150 g cukru
1 szklanka mleka w proszku
20 g masła
Truskawki zmiksować blenderem, dodać cukier i masło, zagotować. Do gorących truskawek wsypać mleko w proszku, wymieszać łyżką, a potem zmiksować blenderem na gładką masę. Ostudzić.
200 g truskawek
150 g cukru
1 szklanka mleka w proszku
20 g masła
Truskawki zmiksować blenderem, dodać cukier i masło, zagotować. Do gorących truskawek wsypać mleko w proszku, wymieszać łyżką, a potem zmiksować blenderem na gładką masę. Ostudzić.
Subskrybuj:
Posty (Atom)