piątek, 11 października 2013

Aniołek

     Ciasto składające się z miękkich amoniakowych blatów przekładanych budyniową masą. Wierzch wieńczą wiórki kokosowe. Raczej mało słodkie. Najlepiej zrobić ciasto na 2 dni przed planowanym przyjęciem, wtedy ciasto odpowiednio nawilgnie. Przepis dostałam od swojej dawnej sąsiadki :)

 
Ciasto:
1/2 szklanki cukru pudru
2 jajka
1 łyżka amoniaku
1/2 szklanki śmietany
125 g margaryny
3 szklanki mąki

Do mąki dodać margarynę, posiekać nożem. Dodać resztę składników: cukier puder, jajka i amoniak wymieszany w śmietanie. Wyrobić jednolite ciasto. Schłodzić ok. 20 minut w lodówce. Podzielić na 3 części. Każdą część wyłożyć do takich samych, prostokątnej form o wymiarach 37x21 cm. Piec ok. 25 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C.

Krem:
3 szklanki mleka
1 margaryna
1 szklanka cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego

2 jajka
1 szklanka kwaśnej śmietany 12% lub 18%
6 czubatych łyżek mąki ziemniaczanej

wiórki kokosowe do posypania

Mleko, margarynę, cukier i cukier waniliowy zagotować w rondelku. Jajka, kwaśną śmietanę i mąkę ziemniaczaną zmiksować. Gdy mleko się zagotuje, zestawić z palnika, cały czas mieszając wlać rozbite jajka ze śmietaną, ponownie wstawić na palnik, mieszając doprowadzić do wrzenia. Gotować do zgęstnienia masy. Gorącym kremem przekładać blaty ciasta, 1/3 masy na jeden blat ciasta (ok.10 dużych łyżek na jeden blat). Wierzch posypać wiórkami kokosowymi.
    

20 komentarzy:

  1. Chyba cos w stylu Stefanka, dobrze mi znanego :) fajny przepis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stefanka jest z miodem i sodą, a tu jest amoniak i brak miodu. Masa w Stefance chyba też jest z kaszą manną, ale z wyglądu jest podobne :)

      Usuń
  2. ślicznie wygląda na tym talerzyku, jak aniołek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przyznam że nie słyszałam nigdy o cieście z amoniakiem:D ładnie to wygląda

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tym ciastku.. podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślałam, że przepis stary (dostałam go kilka lat temu) i wszyscy go znają :)

      Usuń
  5. prezentuje się super, oj zjadłabym teraz do kawy

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie równiutkie! Cudownie wygląda.
    Amoniaku w kuchni jeszcze nie używałam, więc zaintrygowałaś mnie: )

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda bardzo delikatnie i mam na Twoje ciacho wielką ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. właśnie piję kawę i taki kawałeczek byłby w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie kremowe, delikatne ciasta ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś lękam się ciast na amoniaku - ten zapach trochę mnie przeraża... Ale wygląda cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak, to ciasto nazywa się Anielskie lub Aniołek .
    Gin - amoniaku nie czuć w cieście, amoniak wyłącznie spulchnia ciasto.
    Apetyczny ten kawałek!

    OdpowiedzUsuń
  12. W czasie pieczenia ciasta, nie będę ukrywała, czuć zapach amoniaku ale ciasto po upieczeniu i w smaku jest pozbawione tego "aromatu". Blaty ciasta są dość twarde i sztywne, po przełożeniu gorącą masą szybko chłoną wilgoć (właśnie dzięki amoniakowi). Jeszcze ciekawostka, po napoczęciu torebki z amoniakiem należy go przesypać do słoiczka i dobrze zakręcić. Potrafi się ulotnić nawet z zapakowanej fabrycznie torebki (mi się tak zdarzyło) :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak napisałam we wstępie, ciasto nie jest zbyt słodkie. Jeśli lubicie ciasta słodkie, dodajcie jeszcze ok. 2- 3 łyżki cukru do kremu.

    OdpowiedzUsuń
  14. a można zastąpić amoniak ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam w tym cieście. Można spróbować z sodą lub proszkiem do pieczenia ale naprawdę nie wiem jaki będzie efekt końcowy.

      Usuń