Niezwykły makowiec, bez pieczenia na piernikach "Katarzynkach". Smakuje podobnie do pieczonego i nie każdy się domyśli że jest on gotowany. Ma lekko budyniową konsystencję więc trzeba przechowywać go w lodówce. Bardzo smaczny. Bakalie można zmieniać według uznania, choć kandyzowana skórka pomarańczowa (miałam domowej roboty) dodaje niesamowitego smaku i aromatu. Polewa z czekolady trochę się łamie przy krojeniu więc dobrze nóż przed krojeniem ciasta zanurzyć w gorącej wodzie. Polecam :)
4 pierniki Katarzynki bez czekolady
600 ml mleka
2 czubate łyżki kaszki manny
100 g mielonego maku
50 g cukru
2 łyżki mielonych orzechów
1 łyżeczka cukru waniliowego
5 suszonych moreli lub śliwek
1 łyżeczka skórki pomarańczowej
1 budyń waniliowy bez cukru
50 g masła
50 g mlecznej czekolady do polania
Do rondelka wlać 500 ml mleka, wsypać cukier, cukier waniliowy, kaszkę mannę, mielony mak i mielone orzechy, mieszając doprowadzić do wrzenia. Nie przerywając mieszania gotować 5 minut.
W pozostałym mleku (100 ml) dobrze wymieszać budyń, wlać do wrzącego maku, mieszając gotować ok. pół minuty.
Dodać skórkę pomarańczową i pokrojone w małą kostkę morele oraz masło, wymieszać łyżką do uzyskania jednolitej konsystencji. Wylać do tortownicy o średnicy 20 cm wyłożonej na dnie przekrojonymi wzdłuż na połowę pierniczkami. Wyrównać. Wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc.
Czekoladę rozpuścić na parze, polać wierzch ciasta i od razu posypać cukrową posypką lub mielonymi orzechami. Przechowywać w lodówce. Kroić nożem polanym gorącą wodą.
o, ale super pomysł na makowiec:)
OdpowiedzUsuń